Z okien samolotów lądujących w Świdniku będziemy podziwiać land art, czyli naziemny obraz. – To będzie czysta sztuka, a nie propaganda – zastrzega Jarosław Koziara, lubelski artysta plastyk.
Jarosław Koziara przyznaje, że jest po rozmowach z portem. A pomysł, choć jeszcze nie przypieczętowany umową, nabiera realnych kształtów.
– Jesteśmy umówieni na lot kontrolny, żeby z góry zobaczyć teren, na którym mógłby powstać land art – mówi Jarosław Koziara. – Muszę dokładnie wiedzieć, jaką przestrzeń mam do zagospodarowania, od tego uzależniam formę obrazu. Idea jest świetna, niespotykana, teraz zostaje tylko kwestia dostosowania jej do wszystkich obostrzeń wynikających z sąsiedztwa lotniska.
Land arty, to, najprościej mówiąc, wielkie ziemne obrazy wysiane z roślin lub wyryte w formie rowów. Efekt artystyczny widoczny jest z góry. Jarosław Koziara od ponad dziesięciu lat tworzy land arty na łące w Janowcu. Przedstawiały dotąd m.in. węże, rybę i ptaka skupione wokół źródła, czy też symbole solarne: słońce, księżyc i gwiazdę. Jak pisze na swojej stronie artysta obrazy te z czasem ewoluują, wyglądają różnie w zależności od pory roku i dnia. Jeden z ostatnich land artów Koziary powstał w Wąwolnicy. Wysiany z czerwonej koniczyny przedstawia samolot w skali jeden do jeden.
A jaki obraz zobaczymy lądując w Świdniku?
– Będzie on związany z Lubelszczyzną – zapowiada Jankowski.
Ale to nie jest oczywiste. – Chciałbym, żeby to była czysta sztuka, a nie propaganda. Jeśli uczynimy z tego powierzchnię reklamową, będzie to smutne – odpowiada Koziara.
Istotne przy tworzeniu land artu będą na pewno uwarunkowania związane z lotniskiem. – Obraz powstanie wzdłuż pasa startowego, to będzie długa i wąska powierzchnia, w którą będę musiał wpasować land art. Już wiem, że nie będę mógł wysiać roślin kwitnących, żeby nie przylatywały do nich ptaki – to ze względu na bliskość pasa startowego. Ale myślę o zbożach, które zmieniają kolor i świetnie kontrastują z zieloną trawą – opowiada Koziara.
Artysta zapowiada, że tworzenie land artu najchętniej rozpocząłby wiosną przyszłego roku. – To by się dobrze łączyło z nową wegetacją roślin – mówi.
LAND ART
Nawiązuje do megalitycznych budowli kamiennych w Stonehenge w Anglii, czy tajemniczych wzorów na pustyni Nazca.