80 osób wzięło udział w szkoleniu piechoty zorganizowanym przez Obronę Terytorialną Województwa Lubelskiego.
- Był tzw. element psychologiczny, czyli huk i błysk, ale oczywiście używaliśmy ślepej amunicji i karabinów z instalacją gazową - mówi Damian Duda, dowódca Legii Akademickiej KUL, komendant OTWL.
OTWL to ochotnicza organizacja składająca się z miłośników wojskowości. Jej działalność polega głównie na pomaganiu gminom w sytuacji klęsk żywiołowych.
Wśród nich są m. in. ratownicy, specjaliści od łączności, mechanicy czy strzelcy. Chęć dołączenia do "Obrony" zgłasza coraz więcej osób. Jeszcze kilka tygodni temu liczyła ona ok. 100 osób, w tej chwili w jej szeregach jest 140 ochotników.
Wiosną OTWL planuje kolejny nabór. Osoby, które będą chciały się dostać, muszą przejść testy psychologiczne, sprawnościowe i szkolenie.