Właściciel samochodu nie może odmówić Straży Miejskiej wskazania osoby, która kierowała autem w chwili popełnienia wykroczenia zarejestrowanego przez fotoradar.
Także i w Lublinie takie przypadki nie należały do rzadkości. Właściciel auta tłumaczył, że nie można go ukarać, bo to nie on siedzi za kierownicą pojazdu widocznego na zdjęciu. Jednocześnie odmawiał wskazania kto, jeśli nie on, kierował autem.
- W ubiegłym roku skierowaliśmy do sądu 846 wniosków o ukaranie za niewskazanie kierowcy popełniającego wykroczenie - mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie.
W tym roku (od stycznia do końca września) takich wniosków było tylko niewiele ponad 100. Skąd tak gwałtowny spadek? - Teraz zdjęcia robione są przez fotoradar umieszczany przy drodze na statywie. Zdjęcia z niego są bardzo wyraźne, o wiele wyraźniejsze od tych z fotoradaru montowanego w specjalnym maszcie - tłumaczy Gogola.
W pierwszym półroczu 2014 r. na podstawie zdjęć z fotoradaru lubelska Straż Miejska wystawiła 1950 mandatów na kwotę 296 tysięcy zł.