Na sześciu nowych ulicach miasta będą się pojawiali strażnicy miejscy z mobilnym fotoradarem. - Samochody jeżdżą jak wściekłe, nie możemy czekać aż dojdzie do tragedii - tłumaczy komendant Straży Miejskiej w Puławach.
To znaczy, że kierowcy już przyzwyczaili się do fotoradaru przy ul. Centralnej i zdejmują tam nogę z gazu. Teraz miejsc, w których będzie można dostać mandat za prędkość, będzie jednak znacznie więcej. Znaki drogowe informujące o możliwych kontrolach pojawiły się przy ul. Dęblińskiej, Piaskowej, Lubelskiej, Słowackiego, Sosnowej oraz al. Partyzantów. - Mamy już pozytywną opinię policji w tej sprawie. Kończymy uzgodnienia z zarządcami dróg - mówi Leszczyński.
Właśnie dlatego, żeby nie zaskakiwać kierowców, strażnicy będą wcześniej informować w jakich godzinach i w jakie dni będzie można przy konkretnej ulicy natknąć się na mobilny fotoradar. Komunikaty mają być rozsyłane do mediów.