Z elewacji pedetu przy Krakowskim Przedmieściu w Lublinie zniknęły wielkopowierzchniowe reklamy. Ich usunięcia domagał się miejski konserwator zabytków, który tłumaczy, że płachty zostały powieszone bez wymaganego pozwolenia.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Wielkie reklamy zasłaniały elewację pedetu już od wielu miesięcy. I jak twierdzi miasto wieszane były bez jakiegokolwiek pozwolenia. – Nigdy nie występowano o takie zezwolenie, choć jest ono konieczne, bo jest to obszar wpisany do rejestru zabytków – wyjaśnia Hubert Mącik, miejski konserwator zabytków sprawujący pieczę nad historycznym śródmieściem Lublina. I choć pedet sam w sobie zabytkiem nie jest, to stoi w rejonie, w którym nie można wieszać czego się chce i jak się chce.
Cierpliwość urzędników skończyła się gdy wiosną przed zasłoniętym reklamą budynkiem stanęła budka z lodami. Wielu osobom budka ta kojarzyła się raczej z małomiasteczkowym festynem niż z zabytkowym śródmieściem. W sierpniu miejski konserwator zabytków wydał decyzję nakazującą usunięcie zarówno budki, jak i reklam. Decyzja została jednak zaskarżona do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Ale w środę po reklamowych płachtach nie było już śladu. Konserwator liczy na to, że już tu nie wrócą. W życie wszedł bowiem plan zagospodarowania terenu, który w sprawie reklam jest dość rygorystyczny. Nie pozwala umieszczać na elewacjach dużych reklam, wprowadza ograniczenia w wielkości szyldów, na których ograniczeniom podlega nawet długość napisów, jak również wielkość liter.
Plan zagospodarowania przestrzennego nie obowiązuje wstecz i nie może wymuszać zmian w tym, co już istnieje. Ale to, co ma być instalowane musi być zgodne z jego zapisami planu. W tym przypadku wszystko będzie zależeć od tego, czy powieszenie nowej płachty zostanie uznane za coś nowego, czy tylko za ciągłe korzystanie z już istniejącej na budynku konstrukcji, na której taką reklamę się rozwiesza.
Wprowadzający wspomniane ograniczenia plan uchwalony został przez miasto, by umożliwić właścicielowi pedetu zbudowanie w jego miejscu nowej galerii handlowej. W środę miasto ogłosiło, że z właścicielem budynku zamieni się na nieruchomości: da mu pasek gruntu pod nawisem budynku wzdłuż ul. Kapucyńskiej, a w zamian dostanie pasek po stronie Krakowskiego Przedmieścia. Na taką zamianę w kwietniu zgodziła się Rada Miasta.