Nieco ponad 70 tys. zł kosztowała ubiegłoroczna kampania wyborcza Janusza Grobla w walce o fotel prezydenta Puław. Jego kontrkandydat Paweł Maj wydał na ten cel pięć razy mniej. Wybory w drugiej turze wygrał Maj
Do lubelskiej delegatury dotarły już sprawozdania finansowe składane przez lokalne komitety wyborcze. W ubiegłorocznych wyborach samorządowych w Puławach startowały trzy: KWW Janusza Grobla Samorządowcy, KWW Niezależni Wyborcy Pawła Maja i KWW Koalicja Samorządowa. Swoich kandydatów wystawiało także Prawo i Sprawiedliwość, ale był to komitet ogólnopolski, który z kampanii rozlicza się w Warszawie i w swoim sprawozdaniu nie wyszczególnia kosztów poniesionych w poszczególnych miastach.
Z dostarczonych dokumentów wynika, że najdroższa była kampania byłego już prezydenta miasta. Sztabowcy Janusza Grobla wydali 70 351,59 zł. Blisko 11 tys. kosztowała reklama w mediach. Niespełna 50 tys. zł pochłonęło natomiast przygotowanie materiałów wyborczych.
Najwyższą kwotą – 2 581 zł – konto komitetu zasilił kandydat na miejskiego radnego Sławomir Przeździecki. Nie do końca mu się to jednak opłaciło, bo mandatu nie zdobył. 2 265 zł wpłaciła była wiceprezydent Ewa Wójcik. Sam Janusz Grobel na kampanię z własnej kieszeni wyłożył równo 2 tys. zł. W wykazie jest też wpłata w wysokości 1,9 tys. zł, dokonana przez Przemysława Grobla.
61 392,40 zł na przedwyborcze rozgrywki wydał KWW Koalicja Samorządowa, współtworzony przez Platformę Obywatelską, Nowoczesną, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Komitet Obrony Demokracji. Najwyższa wpłata – 10 tys. zł – pochodziła od kandydata na prezydenta Mariusza Cytryńskiego, który przegrał w pierwszej turze. Wśród darczyńców był też m.in. puławski poseł PO Włodzimierz Karpiński. Wpłacił 2,6 tys. zł.
Nawet biorąc pod uwagę fakt, że komitety Janusza Grobla i Koalicja Samorządowa brały udział nie tylko w wyborach prezydenckich i do Rady Miasta, ale także do Rady Powiatu, swoich kontrkandydatów mocno zawstydził Paweł Maj. Zwycięzca drugiej tury i nowy prezydent Puław w ramach swojego komitetu wydał zaledwie 14 105,04 zł. Praktycznie całość tej kwoty pochłonęły materiały wyborcze. Do sprawozdania nie dołączono wykazu przekazanych wpłat (będzie to jeszcze weryfikował komisarz wyborczy, który może nakazać dostarczenie brakujących dokumentów).
Z dołączonej do dokumentacji historii rachunku bankowego wynika, że najwięcej na rzecz komitetu wpłacił sam Maj, który wykonał przelew na 2 912 zł.