

Aż do sześciu potrąceń pieszych doszło w piątek na drogach woj. lubelskiego. Policjanci poszukują kierowcy, który w miejscowości Gęś (pow. parczewski) śmiertelnie potrącił pieszą i uciekł z miejsca wypadku.

Do innego wypadku doszło przy ul. Głębokiej w Lublinie. Przed godz. 20 na przejściu dla pieszych kierujący oplem przodem pojazdu potrącił kobietę i mężczyznę. - 23-latka w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. 26-latek również trafił pod opiekę lekarzy, mężczyzna ma złamania - relacjonuje mł. asp. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. Kierujący oplem był trzeźwy.
Popołudniu na ul. Żywnego w Lublinie 80-latek kierujący oplem potrącił przechodzącego przez przejście 17-latka, który doznał urazu nogi. Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.
Komentarze 18
Ja polecam Competo http://odszkodowania-competo.pl/ - mają doświadczonych prawników, przejrzyste zasady współpracy i oferują kompleksową obsługę. Specjalizują się w odszkodowaniach powypadkowych w Lublinie.
pomagam poszkodowanym i rodzinom ofiar wypadków w dochodzeniu roszczeń z tytułu odszkodowania z polis oc sprawców
Jeśli mieliście wypadek zgłoście sie do mnie a pomogę
grzegorz.kuryllo@gmail.com
ponadto poszukujemy osób do pracy/wspólpracy praca dodatkowa lub stała wiek i wykształcenie bez znaczenia pracuje sie gdzie chce i ile chce. Pozdrawiam
pomagam poszkodowanym i rodzinom ofiar wypadków w dochodzeniu roszczeń z tytułu odszkodowania z polis oc sprawców
Jeśli mieliście wypadek zgłoście sie do mnie a pomogę
rozwiń
ha ha ha no tak wina Tuska, nie no co za patologia..
Trzeba być skończonym debilem żeby dać się potrącić idąc poboczem albo już idiotą do kwadratu żeby na przejściu… żyję już czwartą dekadę, ale takiego wysypu idiotów jeszcze nie widziałem. Zapytajcie kierowców którzy chodzą jako piesi czy mają problemy z chodzeniem przez ulice i przejścia. Barany powinno się wysyłać na reedukację skoro chodzić bezpiecznie nie potrafią.
Autora tego artykułu powinno się zwolnić z pracy za pisanie tendencyjnych stronniczych artykułów.
Trzeba być skończonym debilem żeby dać się potrącić idąc poboczem albo już idiotą do kwadratu żeby na przejściu… żyję już czwartą dekadę, ale takiego wysypu idiotów jeszcze nie widziałem. Zapytajcie kierowców którzy chodzą jako piesi czy mają problemy z chodzeniem przez ulice i przejścia. Barany powinno się wysyłać na reedukację skoro chodzić bezpiecznie nie potrafią.
rozwiń
Naczytają się łajzy, że mają pierwszeństwo i włażą prosto pod koła, nawet się nie rozejrzą przed wejściem na ulicę. Czym większe prawa mają piesi, tym więcej jest potrąceń.
Niektóre przejścia dla pieszych są źle oświetlone. Ludzie w mieście nie mają obowiązku noszenia odblasków, a niestety nie widać ich czasami - np.:przejścia w okolicy Politechniki, przejścia na Skłodowskiej.
Wczoraj na Filaretów czekałem na mozliwość przejścia (bez świateł) dla pieszych 82 sek. Potem obok mnie stanął umundurowany policjant. Pojazdy zatrzymały się przed przejściem a funkconariusz do mnie mowi: cyt. "trzeba przechodzić jak jest okazja" - no i pzeszliśmy.
Chamstwo w państwie i tyle !
No to trzeba zmienić KRD. To są słuszene zasady, sprawdzone w innych krajach. Niestety kiepsko sprawa wygląda przy ulicach o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku, tu trzeba liczyć na inteligencję dwóch kierowców na raz - trudna sprawa.
Oczywiście ważna jest współpraca pieszych, tj. jasna intencja. Nieraz miałem sytuację, że zarzymałem się na przejściu, żeby przepuścić pieszego, a ten się rozgląda na około jakby ptaszki podziwiał. Chcesz przejść przez przejście - stań na skraju chodnika i patrz uważnie.
Oczywiście ważna jest współpraca pieszych, tj. jasna intencja. Nieraz miałem sytuację, że zarzymałem się na przejściu, żeby przepuścić pieszego, a ten się rozgląda na około jakby ptaszki podziwiał. Chcesz przejść przez przejście - stań na skraju chodnika i patrz uważnie.
rozwińPrzestrzegaj "Kodeks drogowy" i nie wymyślaj farmazonów, które nie mają pokrycia w obowiązującym prawie.
Przestrzegaj "Kodeks drogowy" i nie wymyślaj farmazonów, które nie mają pokrycia w obowiązującym prawie.
rozwińJa polecam Competo http://odszkodowania-competo.pl/ - mają doświadczonych prawników, przejrzyste zasady współpracy i oferują kompleksową obsługę. Specjalizują się w odszkodowaniach powypadkowych w Lublinie.
pomagam poszkodowanym i rodzinom ofiar wypadków w dochodzeniu roszczeń z tytułu odszkodowania z polis oc sprawców
Jeśli mieliście wypadek zgłoście sie do mnie a pomogę
grzegorz.kuryllo@gmail.com
ponadto poszukujemy osób do pracy/wspólpracy praca dodatkowa lub stała wiek i wykształcenie bez znaczenia pracuje sie gdzie chce i ile chce. Pozdrawiam
pomagam poszkodowanym i rodzinom ofiar wypadków w dochodzeniu roszczeń z tytułu odszkodowania z polis oc sprawców
Jeśli mieliście wypadek zgłoście sie do mnie a pomogę
rozwiń
ha ha ha no tak wina Tuska, nie no co za patologia..
Trzeba być skończonym debilem żeby dać się potrącić idąc poboczem albo już idiotą do kwadratu żeby na przejściu… żyję już czwartą dekadę, ale takiego wysypu idiotów jeszcze nie widziałem. Zapytajcie kierowców którzy chodzą jako piesi czy mają problemy z chodzeniem przez ulice i przejścia. Barany powinno się wysyłać na reedukację skoro chodzić bezpiecznie nie potrafią.
Autora tego artykułu powinno się zwolnić z pracy za pisanie tendencyjnych stronniczych artykułów.
Trzeba być skończonym debilem żeby dać się potrącić idąc poboczem albo już idiotą do kwadratu żeby na przejściu… żyję już czwartą dekadę, ale takiego wysypu idiotów jeszcze nie widziałem. Zapytajcie kierowców którzy chodzą jako piesi czy mają problemy z chodzeniem przez ulice i przejścia. Barany powinno się wysyłać na reedukację skoro chodzić bezpiecznie nie potrafią.
rozwiń
Naczytają się łajzy, że mają pierwszeństwo i włażą prosto pod koła, nawet się nie rozejrzą przed wejściem na ulicę. Czym większe prawa mają piesi, tym więcej jest potrąceń.
Niektóre przejścia dla pieszych są źle oświetlone. Ludzie w mieście nie mają obowiązku noszenia odblasków, a niestety nie widać ich czasami - np.:przejścia w okolicy Politechniki, przejścia na Skłodowskiej.
Wczoraj na Filaretów czekałem na mozliwość przejścia (bez świateł) dla pieszych 82 sek. Potem obok mnie stanął umundurowany policjant. Pojazdy zatrzymały się przed przejściem a funkconariusz do mnie mowi: cyt. "trzeba przechodzić jak jest okazja" - no i pzeszliśmy.
Chamstwo w państwie i tyle !
No to trzeba zmienić KRD. To są słuszene zasady, sprawdzone w innych krajach. Niestety kiepsko sprawa wygląda przy ulicach o dwóch pasach ruchu w jednym kierunku, tu trzeba liczyć na inteligencję dwóch kierowców na raz - trudna sprawa.
Oczywiście ważna jest współpraca pieszych, tj. jasna intencja. Nieraz miałem sytuację, że zarzymałem się na przejściu, żeby przepuścić pieszego, a ten się rozgląda na około jakby ptaszki podziwiał. Chcesz przejść przez przejście - stań na skraju chodnika i patrz uważnie.
Oczywiście ważna jest współpraca pieszych, tj. jasna intencja. Nieraz miałem sytuację, że zarzymałem się na przejściu, żeby przepuścić pieszego, a ten się rozgląda na około jakby ptaszki podziwiał. Chcesz przejść przez przejście - stań na skraju chodnika i patrz uważnie.
rozwińPrzestrzegaj "Kodeks drogowy" i nie wymyślaj farmazonów, które nie mają pokrycia w obowiązującym prawie.
Przestrzegaj "Kodeks drogowy" i nie wymyślaj farmazonów, które nie mają pokrycia w obowiązującym prawie.
rozwiń