Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
W czwartek przed godz. 17 znaleziono 3-letnią dziewczynkę błąkającą się po Centrum Handlowym Plaza przy ul. Lipowej w Lublinie. Policjanci z IV komisariatu szukali jej rodziców. W piątek po dziecko zgłosiła się matka. Miała 2,3 promila.
31-lenia kobieta była tak pijana, że nie potrafiła wyjaśnić, jakim cudem jej dziecko znalazło się samo w centrum handlowym. Została zatrzymana. Odpowie za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Grozi jej nawet do 5 lat więzienia.
W czwartek po godz. 17 ochroniarze z Plazy powiadomili policję, że w centrum handlowym znaleziono małe dziecko bez opieki.
- Z dzieckiem był utrudniony kontakt. Dziewczynka była nadpobudliwa, nie reagowała na pytania, była brudna - wyjaśnia Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Na miejsce przyjechała karetka. Lekarze zabrali 3-latkę do szpitala przy al. Kraśnickich. Zaczęły się poszukiwania rodziców dziewczynki.
Po jakimś czasie na komisariat zgłosiła się ciotka dziecka. - Jak wynika z jej relacji dziewczynka została wczoraj pod opieką swojej matki i babci. Kiedy kobieta wróciła z pracy w domu zastała swoją siostrę i matkę, obie były pijane. Dziewczynki nie było w mieszkaniu. Wystraszona rozpoczęła poszukiwania siostrzenicy wraz z nią poszukiwała swojej córki 31-latka - dodaje Renata Laszczka-Rusek.
W czwartek po godz. 17 ochroniarze z Plazy powiadomili policję, że w centrum handlowym znaleziono małe dziecko bez opieki.
- Z dzieckiem był utrudniony kontakt. Dziewczynka była nadpobudliwa, nie reagowała na pytania, była brudna - wyjaśnia Renata Laszczka-Rusek z lubelskiej policji.
Na miejsce przyjechała karetka. Lekarze zabrali 3-latkę do szpitala przy al. Kraśnickich. Zaczęły się poszukiwania rodziców dziewczynki.
Po jakimś czasie na komisariat zgłosiła się ciotka dziecka. - Jak wynika z jej relacji dziewczynka została wczoraj pod opieką swojej matki i babci. Kiedy kobieta wróciła z pracy w domu zastała swoją siostrę i matkę, obie były pijane. Dziewczynki nie było w mieszkaniu. Wystraszona rozpoczęła poszukiwania siostrzenicy wraz z nią poszukiwała swojej córki 31-latka - dodaje Renata Laszczka-Rusek.
![Bogdanka LUK Lublin pożegnała się z halą Globus w wielkim stylu [zdjęcia kibiców]](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2024/2024-04/ca274eab9c627c1c9e9a5998326626fc_std_crd_292.jpg)
