Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Podstawowe zabiegi za darmo, kilkuset pacjentów dziennie. Wszystko w odmienionym Stomatologicznym Centrum Klinicznym w Lublinie.
Wkrótce rusza jego rozbudowa.
Już wiosną przy ulicy Karmelickiej zaczną się prace remontowe, a następnie budowa trzypiętrowego, nowego budynku. Wszystko po to, aby pacjentom i pracownikom było wygodniej. Pojawi się też nowoczesny sprzęt.
Stomatologiczne Centrum Kliniczne w Lublinie działa od stycznia. Powstało w miejscu dawnego Instytutu Stomatologii - Mogą się u nas leczyć wszyscy - mówi Małgorzata Jabłonka, dyrektor SCK. - Podstawowe leczenie i zabiegi są bezpłatne. I nie jest prawdą, że leczą się u nas tylko elitarni pacjenci.
- Wystarczy się zarejestrować i umówić na konkretny dzień i godzinę - potwierdza pani Dorota z Lublina. Wczoraj przyszła do poradni ortodontycznej z dziećmi. - Korzystam z centrum od zawsze. Bardzo sobie je cenię - dodaje.
Jeśli jesteśmy ubezpieczeni, to wizyta u stomatologa w SCK jest bezpłatna. - Mamy podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia - mówi Teresa Bachanek, kierownik Katedry Stomatologii Zachowawczej Uniwersytetu Medycznego.
- Pacjenci dopłacają do zabiegów tylko wtedy, gdy są one pozastandardowe.
Dodatkowo, trzonowe zęby mogą być leczone przez studentów. Wtedy, nawet jeśli usługa jest pozastandardowa, nie zapłacimy ani złotówki. To korzyść, zarówno dla pacjentów, jak i dla studentów - dodaje Bachanek.
Czym różni się centrum od prywatnego gabinetu stomatologicznego? - Niczym, bo sprzęt mamy albo taki sam, albo lepszy - odpowiada Bachanek. - Wyjątkiem jest tylko odpłatność. U nas pacjent nigdy nie płaci za to, że usiądzie na fotelu.
- Więc po co mam przepłacać - mówi Joanna Kaniewska, pacjentka centrum.
Dzięki planowanej rozbudowie i modernizacji dostęp do darmowego leczenia będzie jeszcze większy. - Z pracami ruszamy wiosną, czekamy tylko na pieniądze z Ministerstwa Zdrowia - mówi Jabłonka. - W efekcie pacjenci będą leczeni w bardziej komfortowych warunkach i na lepszym sprzęcie.
Uniwersytet Medyczny, który zarządza centrum, już opracował plany i koncepcję modernizacji. Remonty i mniejsze rozbudowy kosztować będą około 4 mln zł. Pieniądze pochodzą z budżetu uniwersytetu. Budowa nowego budynku to koszt blisko 32 mln zł.
Ilu pacjentów leczy się w centrum? Miesięcznie ponad 6 tysięcy. Od borowania i zakładania plomby, po skomplikowane zabiegi chirurgii szczękowej.
Już wiosną przy ulicy Karmelickiej zaczną się prace remontowe, a następnie budowa trzypiętrowego, nowego budynku. Wszystko po to, aby pacjentom i pracownikom było wygodniej. Pojawi się też nowoczesny sprzęt.
Stomatologiczne Centrum Kliniczne w Lublinie działa od stycznia. Powstało w miejscu dawnego Instytutu Stomatologii - Mogą się u nas leczyć wszyscy - mówi Małgorzata Jabłonka, dyrektor SCK. - Podstawowe leczenie i zabiegi są bezpłatne. I nie jest prawdą, że leczą się u nas tylko elitarni pacjenci.
- Wystarczy się zarejestrować i umówić na konkretny dzień i godzinę - potwierdza pani Dorota z Lublina. Wczoraj przyszła do poradni ortodontycznej z dziećmi. - Korzystam z centrum od zawsze. Bardzo sobie je cenię - dodaje.
Jeśli jesteśmy ubezpieczeni, to wizyta u stomatologa w SCK jest bezpłatna. - Mamy podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia - mówi Teresa Bachanek, kierownik Katedry Stomatologii Zachowawczej Uniwersytetu Medycznego.
- Pacjenci dopłacają do zabiegów tylko wtedy, gdy są one pozastandardowe.
Dodatkowo, trzonowe zęby mogą być leczone przez studentów. Wtedy, nawet jeśli usługa jest pozastandardowa, nie zapłacimy ani złotówki. To korzyść, zarówno dla pacjentów, jak i dla studentów - dodaje Bachanek.
Czym różni się centrum od prywatnego gabinetu stomatologicznego? - Niczym, bo sprzęt mamy albo taki sam, albo lepszy - odpowiada Bachanek. - Wyjątkiem jest tylko odpłatność. U nas pacjent nigdy nie płaci za to, że usiądzie na fotelu.
- Więc po co mam przepłacać - mówi Joanna Kaniewska, pacjentka centrum.
Dzięki planowanej rozbudowie i modernizacji dostęp do darmowego leczenia będzie jeszcze większy. - Z pracami ruszamy wiosną, czekamy tylko na pieniądze z Ministerstwa Zdrowia - mówi Jabłonka. - W efekcie pacjenci będą leczeni w bardziej komfortowych warunkach i na lepszym sprzęcie.
Uniwersytet Medyczny, który zarządza centrum, już opracował plany i koncepcję modernizacji. Remonty i mniejsze rozbudowy kosztować będą około 4 mln zł. Pieniądze pochodzą z budżetu uniwersytetu. Budowa nowego budynku to koszt blisko 32 mln zł.
Ilu pacjentów leczy się w centrum? Miesięcznie ponad 6 tysięcy. Od borowania i zakładania plomby, po skomplikowane zabiegi chirurgii szczękowej.
