Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

7 listopada 2015 r.
14:39

Pobrali się po 50 latach znajomości. Mówią, że taka miłość się nie zdarza

Elizabeth Bennet, Scarlett O’Hara, Pretty Woman i Kopciuszek - która z nas nie marzy o miłości jak z romansu. Coś, co wydaje się być możliwe tylko na kartach książek lub na kinowym ekranie, dzieje się tuż obok nas. A najpiękniej jest wtedy, gdy uczucie dopada po pół wieku

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Stanisława i Aleksander nazywany przez swoją wybrankę „Mieciem” poznali się ponad 50 lat temu. Ona miała 20 lat. On był nieco starszy.

- Mieszkaliśmy w pobliżu i chodziliśmy razem na tańce. Dziś powiedzielibyśmy, że na dyskoteki albo na clubbing - śmieje się Stanisława. - A wtedy mówiło się po prostu: „na tańce”.

Dużo nas łączyło

Młodzi od razu przypadli sobie do gustu. Pasowali do siebie zarówno na parkiecie, jak i poza nim. Bliscy mówili, że szykują się już nawet do ślubu.

- Ale nasze drogi rozeszły się. Kontakt się rozluźnił. W zasadzie to nie wiemy dlaczego. Nigdy się nie pokłóciliśmy. Przez jakiś czas dzwoniliśmy do siebie z pracy, ale z czasem coraz rzadziej - przyznaje z zakłopotaniem Aleksander.

Kiedy wracają dziś pamięcią do tamtych czasów przychodzi im jednak do głowy tylko to, że tak widać musiało być. To, że są sobie przeznaczeni było chyba jednak zapisane, gdzieś tam na górze. Zanim do tego doszło, każde założyło jednak swoją rodzinę. Przez te wszystkie lata ich losy przeplatały się, bo Aleksander stanął przed ołtarzem z kuzynką Stanisławy.

- Proszę spojrzeć, jaka to piękna kobieta była - Stanisława pokazuje przepiękne ogromne zdjęcie w starym stylu. - Jej i moja babcia były rodzonymi siostrami. Dlatego ja bawiłam się na weselu Aleksandra, a on na moim. Nawet w tym samym roku braliśmy ślub. Dużo nas łączyło.

Czekała na mnie

Potem spotykali się na ślubach i pogrzebach aż ich drogi całkiem się rozeszły. Oboje mieli wspaniałe życie, którego nie zamieniliby na żadne inne. Stanisława doczekała się dwojga dzieci - syna i córki, czworga wnuków i dwójki prawnuków. Aleksander ma czterech dorosłych już synów, ośmiu wnuków i prawnuczkę.

- Mój mąż umarł 20 lat temu - opowiada kobieta.

- Od tego czasu byłam sama.

- Czekała na mnie - śmieje się Aleksander.

- Nigdy nie myślałam o drugim małżeństwie - przekomarza się kobieta.

Miłość od drugiego wejrzenia

Ich drogi zeszły się ponownie dopiero na początku tego roku.

Spotkali się na organizowanej na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim zabawie dla seniorów. To była miłość od drugiego (bo pierwsze było przecież pół wieku temu) wejrzenia i chęć jak najdłuższego spędzania ze sobą czasu.

Na zabawy na KUL chodzili w soboty, a do „Lotosu” w niedziele. Do weekendów doszły potem zwykłe codzienne spotkania i wielogodzinne rozmowy. Chęć trzymania się za rękę i przytulenia się do siebie.A potem znów tańce i zabawa.

- Moja żona zmarła dwa i pół roku temu. Od tego czasu prowadziłem własne gospodarstwo. Moi synowie często mówili mi, żebym sobie kogoś znalazł. Trochę to było mówione tak śmiechem-żartem, ale chyba mi to wszystko wykrakali - śmieje się mężczyzna.

To był walczyk

To, że łączy ich ogromna miłość od dawna było jasne dla wszystkich, którzy na nich patrzyli. Na jednej z potańcówek, gdy szykowali się już do wyjścia orkiestra nie pozwoliła im opuścić parkietu.

- Powiedzieli przez mikrofon, że teraz grają wyłącznie dla nas - wspomina Stanisława.

- To był walczyk - dodaje Aleksander.

- Co było robić. Zdjęłam kurtkę, którą miałam już na sobie i ruszyliśmy w tany. Bardzo się wtedy wzruszyłam, bo w pewnej chwili zorientowałem się, że na parkiecie jesteśmy sami. Nikt inny nie tańczył. Stali wokół nas i klaskali.

Miłość widzieli wszyscy, prócz rodzin zakochanej pary. Stanisława mieszkała wtedy z córką. Gdy szykowała się na spotkanie z wybrankiem mówiła, że idzie „do miasta”. Pierwszych kilka razy kłamstewko przeszło, ale potem zaczęły się pytania.

- Nic nie mówiłam - przyznaje Stanisława. - Bałam się, że ludzie zaczną się z nas śmiać, że tacy starzy, a jeszcze im się amorów zachciewa.

Dyspensa na zapowiedzi

Pierwsza dowiedziała się siostra Stanisławy i to ona „pędziła do ślubu”. Mówiła, że Aleksander to dobry chłop i nie ma się czego bać. Mijały jednak kolejne miesiące i świętowane „miesięcznice” miłości, a zakochani o ślubie na poważnie nie myśleli.

Wreszcie mężczyzna powiedział, że nie chce już sam mieszkać, bo za mocno tęskni. Ale jak to tak bez ślubu? Do parafialnego kościoła panny młodej zakradli się po cichu, tak by nikt ich nie zobaczył.

- Bałam się, że ludzie będą się śmiali i dlatego poprosiłam księdza, żeby nie czytał zapowiedzi. Dostaliśmy na nie dyspensę - opowiada panna młoda. - Ślub odbył się dziesięć dni od naszych odwiedzin w kościele. Wybraliśmy czwartek. Godzinę 16. Tak, żeby nikogo nie było w kościele. Zależało nam też, żeby było bez mszy. Szybko, bo po godzinie 17 ludzie schodzą się już na różaniec.

Miało być też bez rodziny. Tylko oni i świadkowie.

Nie do końca to się udało, bo bliscy w ostatniej dosłownie chwili zorientowali się, co się szykuje. Było więc nerwowe poszukiwanie bukietu, błyskawiczne kupowanie prezentów i szykowanie kreacji. A po ślubie malutkie spotkanie na ciastku.

- Nie chcieliśmy ślubu ani wesela ale tak wyszło, że jednak je mieliśmy - wspominają oboje.

Aleksander coś planuje

- Myślicie o podróży poślubnej? - pytam.

- Tak, ale jeszcze nie teraz. Na razie czekamy na wszystkie dokumenty. A potem gdzieś pewnie pojedziemy. Aleksander coś planuje, ale jest bardzo tajemniczy.

- Bo to ma być niespodzianka - cierpliwie tłumaczy małżonek.

A jakie są plany na przyszłość? Powoli powiedzieć znajomym, tak żeby nie przeżyli szoku, że wzięli ślub. A potem, żyć dalej.

- Żeby było tak jak do tej pory, to będzie wspaniale. Nie kłóciliśmy się ani razu. I żeby zdrowie było - przyznają jednocześnie. – I żeby było jeszcze wiele, wiele, wiele wspólnych potańcówek.

- Czy to taka sama miłość, jak wtedy, gdy mieliście po 20 lat? - pytam.

- Jeszcze lepsza - zapewnia Aleksander.

- Bo nie liczy się to co w metryce, tylko to, jak się człowiek czuje - podkreśla Stanisława. - My w środku jesteśmy młodzi. Tacy sami jak wtedy.

Pozostałe informacje

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty