Dwie osoby, których ciała znaleziono w ostatnich dniach w Lublinie zostały zamordowane. Mężczyzna i kobieta padli ofiarą swoich znajomych. Według śledczych, do obu zbrodni doszło podczas alkoholowych libacji.
Pierwsze ciało odnaleziono w niedzielę, w pustostanie w dzielnicy Choiny. Zmarłym okazał się bezdomny 47-latek. Już wstępne oględziny wskazywały, że doszło do morderstwa. Dzień później znaleziono kolejne ciało. Zwłoki 65-letniej kobiety leżały w opuszczonym budynku, u zbiegu al. Spółdzielczości Pracy i ul. Związkowej. Sekcja zwłok wykazała, że do śmierci nie doszło z przyczyn naturalnych.
– Kryminalni od razu zaczęli szukać wspólnych okoliczności obu tych przestępstw. Ustalany był krąg osób, z którymi ofiary miały w ostatnim czasie kontakt – mówi Renata Laszczka – Rusek, rzecznik lubelskiej policji.
Śledczy szybko wytypowali podejrzanych. W związku ze sprawą zatrzymano trzy osoby: 31-letniego Jakuba K. , 35-letniego Marcina S. oraz 47-letniego Henryka S. Zarówno podejrzani, jak i ofiary to osoby bezdomne, które regularnie nadużywały alkoholu. Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że do obu zbrodni doszło podczas alkoholowych libacji.
Jakub K. i Marcin S. trafili do Prokuratury Rejonowej Lublin – Północ, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące zabójstwa 47-letniego mężczyzny.
– Kopali go po całym ciele, bili twardym przedmiotem po głowie oraz zadawali ciosy nożem, co skutkowało zgonem pokrzywdzonego w wyniku ostrej niewydolności krążeniowo oddechowej – wyjaśnia Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Jak ustalili śledczy, po zamordowaniu 47-latka mężczyźni spotkali się z 65-letnią kobietą. Później razem pili w pustostanie przy al. Spółdzielczości Pracy. Tam doszło do kolejnej awantury. Podejrzani prawdopodobnie bali się, że kobieta zdradzi policjantom, że zamordowali kolegę. Jakub K. i Marcin S. zaatakowali więc 65-latkę. Najpierw dusili ją rękami.
– Następnie wiele razy uderzali tępym i twardym przedmiotem po głowie, twarzy, nogach i rękach kobiety. Spowodowali liczne i rozległe obrażenia głowy, złamania i rany kłute, co skutkowało zgonem pokrzywdzonej – dodaje prokurator Kępka.
Zarówno Jakub K., jak i Marcin S. przyznali się do zbrodni. Złożyli obszerne wyjaśnienia. Na obecnym etapie śledztwa prokuratura nie zdradza jednak ich treści. Wobec obu mężczyzn skierowano wnioski o tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące.
Trzeci z zatrzymanych, Henryk S. miał pomagać zabójcom i zacierać ślady zbrodni. Najbliższe trzy miesiące mężczyzna spędzi w areszcie.