Rozpoczyna się okres wypoczynku, ale też zagrożeń. Funkcjonariusze będą pilnować porządku zarówno na drogach, jak i nad wodą - zapewnia nadkomisarz Renata Laszczka-Rusek, rzecznik prasowy KWP w Lublinie.
Najwięcej zagrożeń czyha na dzieci i młodzież. - W okresie letnim młodzi ludzie często po raz pierwszy mają styczność z alkoholem i narkotykami. Apelujemy do rodziców, żeby obserwowali swoje pociechy. Warto również zwrócić uwagę na to, z kim dziecko kontaktuje się za pośrednictwem portali społecznościowych - mówi Laszczka-Rusek.
W wakacje dochodzi także do wielu wypadków samochodowych. - W zeszłym roku na drogach województwa lubelskiego odnotowaliśmy ich 240. Zginęło w nich 35 osób - zdradza nadkomisarz Robert Koźlak, naczelnik Wydział Ruchu Drogowego KWP.
Ważną rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa podróżującym, oprócz policji, pełni Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego. - Przeprowadzimy akcję "Bezpieczny Autokar". Będziemy kontrolować stan techniczny autobusów, trzeźwość kierowców i przestrzeganie przez nich czasu norm pracy - zapowiada Paweł Gruszka, naczelnik Wydziału Inspekcji WITD.
W zeszłym roku WITD skontrolował podczas wakacji około 300 autokarów. - Z naszych obserwacji wnika, że bezpieczeństwo podróżujących wzrasta. Nasze punkty kontrolne zlokaliwowane będą nie tylko w Lublinie, ale też w Zamościu i Międzyrzecu Podlaskim - dodaje Gruszka.
W ubiegłym roku podczas wakacji w woj. lubelskim utonęło 9 osób. - W Polsce brakuje ratowników, ale mimo tego, do żadnego incydentu nie doszło na strzeżonym kąpielisku. Zwracajmy szczególną uwagę na dzieci, które "toną w ciszy" - radzi Piotr Kubić, wiceprezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Lublinie. Obszary wodne patrolować będą mundurowi. Nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie od rana do wieczora czynny będzie posterunek policji.
Policja zwraca też uwagę na zagrożenia, które czyhają na osoby wyjeżdżające do pracy za granicę. – Pamiętajmy, że młode kobiety niekiedy zmuszane są do prostytucji. Osoby wyjeżdżające za granicę padają także ofiarami nadlarzy ludźmi. Warto zachować czujność – dodaje Laszczka-Rusek.