Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji ogłosił przetarg na rozbudowę wyciągu narciarskiego obok hali Globus, a także na nowy system naśnieżania górki. Stok ma być gotowy
w połowie grudnia.
Prace na górce są możliwe dzięki... powrotowi jesieni. Po październikowym niespodziewanym przyjściu zimy rozbudowa narciarskich atrakcji jeszcze przed rozpoczęciem tego sezonu stanęła pod znakiem zapytania.
– Sugerując się aurą z poprzednich lat, planowaliśmy uruchomienie stoku w połowie grudnia – tłumaczył na naszym łamach Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR. – Ale jeżeli okaże się, że listopad będzie równie śnieżny jak tydzień października, to zrobimy wszystko, żeby wyciągi już wtedy działały. Najwyżej te prace, które zaplanowaliśmy, będą prowadzone w trakcie sezonu.
Zima jednak na razie nie przyszła. Więc prace, o których wspomniał dyrektor, można przeprowadzić. Chodzi m.in. o wydłużenie większej trasy zjazdowej o 50 metrów (do 300 – przyp. red.) i przeniesienie w inne miejsce mniejszego wyciągu. Przeniesiony będzie też kontener garażowy i maszynownia wyciągu.
Mało tego. Ośrodek zamówił też nowy system naśnieżania wyciągu razem z dodatkowym hydrantem. To stosowany w Europie zachodniej system Snowmax, który umożliwia naśnieżanie stoku przy temperaturze 2 stopni powyżej zera.
Oferty na przetarg można składać do 13 listopada. Umowa ze zwycięzcą zostanie podpisana w ciągu 7 dni (o ile nie będzie protestów innych startujących), a ten będzie miał maksymalnie 30 dni na wszystkie prace.
Rozbudowany stok ma być gotowy w połowie grudnia.
– Sugerując się aurą z poprzednich lat, planowaliśmy uruchomienie stoku w połowie grudnia – tłumaczył na naszym łamach Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR. – Ale jeżeli okaże się, że listopad będzie równie śnieżny jak tydzień października, to zrobimy wszystko, żeby wyciągi już wtedy działały. Najwyżej te prace, które zaplanowaliśmy, będą prowadzone w trakcie sezonu.
Zima jednak na razie nie przyszła. Więc prace, o których wspomniał dyrektor, można przeprowadzić. Chodzi m.in. o wydłużenie większej trasy zjazdowej o 50 metrów (do 300 – przyp. red.) i przeniesienie w inne miejsce mniejszego wyciągu. Przeniesiony będzie też kontener garażowy i maszynownia wyciągu.
Mało tego. Ośrodek zamówił też nowy system naśnieżania wyciągu razem z dodatkowym hydrantem. To stosowany w Europie zachodniej system Snowmax, który umożliwia naśnieżanie stoku przy temperaturze 2 stopni powyżej zera.
Oferty na przetarg można składać do 13 listopada. Umowa ze zwycięzcą zostanie podpisana w ciągu 7 dni (o ile nie będzie protestów innych startujących), a ten będzie miał maksymalnie 30 dni na wszystkie prace.
Rozbudowany stok ma być gotowy w połowie grudnia.
