Za kilka lat będzie można przeglądać biblioteczne zbiory, nie wychodząc z domu. Umożliwić ma to Lubelska Biblioteka Wirtualna, którą chcą wspólnie stworzyć władze Lublina, Zamościa, Biblioteka Publiczna oraz uczelnie: UMCS, KUL i Uniwersytet Medyczny.
– Tworzymy infrastrukturę, która umożliwi zdobycie wiedzy wszystkim, którzy będą chcieli – mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
W bibliotece raczej nie należy spodziewać się książkowych nowości beletrystycznych, choćby ze względu na prawa autorskie. – Albo będziemy musieli mieć pozwolenie na ich wykorzystanie, albo w ogóle ich nie będzie. Zakładamy, że będą to zbiory regionalne, stare czasopisma, mapy, czyli zbiory trudno dostępne – wyjaśnia Zofia Ciuruś, dyrektor WBP.
W zbiorach mają być też stare dokumenty, ale i niemal wszystkie książki z zasobów uczelnianych bibliotek. – Mamy ponad 700 tys. egzemplarzy, liczymy, że w ciągu 7 do 10 lat wszystkie zbiory przeniesiemy na serwery – mówi Ryszard Szczygieł, prorektor UMCS zapewniając, że kwestie praw autorskich nie powinny być problemem, bo liczy na porozumienia z autorami książek.