Ani śladu nie ma po krzątaninie na budowie ul. Muzycznej, której świadkami byliśmy kilka dni przed wyborami. Wtedy kamery uwieczniły koparki, spychacz, wywrotkę i władze miasta. Teraz nie widać tu nikogo. – Zaraz prace zaczną się na dobre – zapewniają urzędnicy
Na „symboliczną inaugurację budowy ul. Muzycznej” zaproszono dziennikarzy na wtorek, 20 października. W mediach pojawiły się zdjęcia pracujących drogowców, z lubelskiej telewizji widzowie dowiedzieli się, że „ciężki sprzęt właśnie rozpoczął pracę”, a na ekranach można było obejrzeć jeżdżący spychacz i koparki. Wczoraj niczego takiego nie było już widać. W miejscu przyszłej drogi nie było wczoraj widać ani jednego robotnika i ani jednej maszyny.
– Wkrótce prace będą widoczne. Najpierw geodeci muszą obmierzyć teren – wyjaśnia Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. I wylicza, co ma się tu dziać w najbliższej przyszłości. – W środę powinna się zacząć wycinka zieleni, a w najbliższy poniedziałek roboty ziemne oraz prace rozbiórkowe. Jeszcze w tym roku może się zacząć palowanie terenu.
Do wycięcia jest prawie 1 tys. mkw. krzewów oraz 178 drzew, z czego zaledwie 7 większych. – Największe z przeznaczonych do usunięcia drzew to wierzba biała o 100-centymetrowym obwodzie pnia, w 20 proc. uschnięta – wylicza Kieliszek.
Do rozbiórki jest osiem budynków gospodarczych (altanki działkowe), dwa garaże i jeden kiosk. Natomiast zapowiadana stabilizacja gruntu ma polegać na wprowadzeniu w ziemię aż 7400 betonowych pali o długości 12 metrów każdy. Dopiero po takim umocnieniu będzie można przystąpić do zasadniczej budowy drogi.
Nowa trasa ma mieć prawie 760 m długości i umożliwić przejazd od skrzyżowania Głębokiej z Narutowicza i Nadbystrzycką w kierunku stadionu i ul. Krochmalnej. W ciągu drogi planowany jest nowy most na Bystrzycy. Termin zakończenia prac wyznaczono na maj 2017 r. Kontrakt na budowę drogi opiewa na 41,9 miliona zł.
Zwinęli trakcję
Z ul. Stadionowej, z którą łączyć ma się nowy odcinek Muzycznej zniknęły przewody trakcji trolejbusowej. Zostały same wysięgniki. Miasto wyjaśnia, że kazało zdjąć druty, by nie połakomili się na nie złodzieje metali kolorowych. Sieć jest przechowywana w magazynach Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, a zawisnąć z powrotem ma wtedy, gdy gotowy będzie nowy odcinek ul. Muzycznej.