Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Sąd Okręgowy w Lublinie uniewinnił 27-letniego Marcina P. z Kraśnika Fabrycznego od zarzutu usiłowania zabójstwa półrocznego synka.
Na procesie najbardziej broniła go jego żona. Kobieta najpierw została oskarżycielem posiłkowym, po czym odwołała zeznania obciążające mężczyznę. Dlatego sąd zdecydował, że kobieta będzie zeznawała w obecności psychologa.
Marcin P. był oskarżony o to, że zimą położył dziecko na łóżku, po czym przydusił poduszką. Zawiadomienie na policję złożyła jego żona. Kobieta w pierwszym
przesłuchaniu twierdziła, że widziała całe zdarzenie. Mężczyzna został aresztowany i za kratkami przebywał pół roku, do końca procesu.
W sądzie jego żona stwierdziła, że obciążyła męża, bo ją źle traktował. Chciała więc, żeby zajęła się nim policja. Nie przewidywała jednak, że trafi za to
za kratki.
Mężczyzna został skazany tylko na pół roku więzienia za przemoc wobec żony. Prokuratura z Kraśnika na koniec procesu chciała skazania mężczyzny również za usiłowanie zabójstwa dziecka. Zapowiada odwołanie od uniewinniającego wyroku. (er)
Marcin P. był oskarżony o to, że zimą położył dziecko na łóżku, po czym przydusił poduszką. Zawiadomienie na policję złożyła jego żona. Kobieta w pierwszym
przesłuchaniu twierdziła, że widziała całe zdarzenie. Mężczyzna został aresztowany i za kratkami przebywał pół roku, do końca procesu.
W sądzie jego żona stwierdziła, że obciążyła męża, bo ją źle traktował. Chciała więc, żeby zajęła się nim policja. Nie przewidywała jednak, że trafi za to
za kratki.
Mężczyzna został skazany tylko na pół roku więzienia za przemoc wobec żony. Prokuratura z Kraśnika na koniec procesu chciała skazania mężczyzny również za usiłowanie zabójstwa dziecka. Zapowiada odwołanie od uniewinniającego wyroku. (er)
