Liczyliśmy na wyższą frekwencję – tak lubelski Ratusz komentuje wynik niedzielnego referendum w sprawie przyszłości górek czechowskich, które jest nieważne ze względu na zbyt małą liczbę głosujących. Nie przesądza na razie o tym, co prezydent zrobi z wynikami głosowania, w którym prawie 68 proc. uczestników zagłosowało na „nie”.
– Liczyliśmy na wyższą frekwencję w referendum lokalnym, rzędu 30 proc. – stwierdza Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina. – Zaskakująco niska frekwencja oznacza, że temat ten nie był dla mieszkańców tak istotny, jak się spodziewaliśmy. W tej sytuacji nie została spełniona ustawowa przesłanka ważności referendum, a tym samym wynik nie jest wiążący, co oznacza, że to Rada Miasta w imieniu mieszkańców podejmie ostateczną decyzję w sprawie projektowanych zmian w planie zagospodarowania górek czechowskich.
Teraz ruch jest po stronie stronie prezydenta, którego podwładni mają już niemal gotowy projekt dokumentu dopuszczającego zabudowę wielorodzinną na części górek czechowskich. Mowa o projekcie studium przestrzennego, który już w ubiegłym roku był wyłożony do publicznego wglądu, ale nie został jeszcze przekazany Radzie Miasta do zatwierdzenia. Właśnie od prezydenta zależy ostateczny kształt projektu, który trafi do rąk radnych.
>>> Oficjalne wyniki referendum ws. górek czechowskich: 68 proc. głosów przeciw blokom
Czy do Rady Miasta przekazany zostanie dokument umożliwiający budowę bloków? Ratusz nie udziela na to pytanie przesądzającej odpowiedzi.
– Nie zakończyliśmy jeszcze rozpatrywania uwag do studium – przekazuje nam rzeczniczka prezydenta. – Kontynuujemy prace nad studium i będziemy analizować wynik referendum. Licząc od dzisiaj, na dokończenie prac merytorycznych dotyczących studium potrzebujemy jeszcze około kilku miesięcy. Po tym etapie możliwa będzie kontynuacja procedury zapisanej w Ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.
Jeżeli dojdzie do uchwalenia studium wyznaczającego na górkach obszary zabudowy wielorodzinnej, to możliwa stanie się również późniejsza zmiana planu zagospodarowania terenu po myśli spółki TBV. Jeśli jednak studium nie będzie przewidywać blokowisk na górkach, to niemożliwa stanie się także zmiana planu zagospodarowania w sposób umożliwiający budowę bloków, gdyż plan zagospodarowania musi być zgodny ze studium przestrzennym.
>>> TBV o wyniku referendum ws. górek czechowskich: 91 proc. nie głosowało lub głosowało na tak