Zaledwie kilka dni przetrwała w nienaruszonym stanie replika studni ustawiona przed Bramą Krakowską. W nocy z sobotę na niedzielę ktoś oderwał od niej koło, które było przymocowane do korpusu metalowymi rurkami. To właśnie rurki okazały się za mało wytrzymałe.
Urząd Miasta ma teraz zlecić naprawę studni, której wykonanie i montaż kosztował ponad 140 tys. zł. Żeliwny odlew był wzorowany na starej fotografii, na której uwieczniono studnię stojącą niegdyś koło Bramy Krakowskiej oraz na podobnym urządzeniu, które stoi do dzisiaj na jednej z prywatnych posesji przy ul. Podwale.