Jest kolejna przeszkoda w rozstrzygnięciu sądowego sporu o usunięcie Krzysztofa Żuka ze stanowiska prezydenta Lublina.
Wojewódzki Sąd Administracyjny nie rozpatrzył wniosku Żuka o odsunięcie od tej sprawy sędzi Marty Laskowskiej-Pietrzak, przewodniczącej składu orzekającego. Prezydent zarzucił jej, że nie jest bezstronna, czego dowodem miał być fakt, że podczas rozprawy dwukrotnie przerwała wypowiedź jego pełnomocnika.
Wniosek Żuka miał być rozpatrzony do końca tego tygodnia, ale tak się jednak nie stanie. Zajmujący się nim trzej sędziowie uznali, że najpierw muszą sami przyjrzeć się zachowaniu sędzi Laskowskiej-Pietrzak na wspomnianej rozprawie. W tym celu zamierzają przejrzeć zapis z telewizyjnych kamer obecnych w sali rozpraw. Najpierw jednak muszą dostać takie nagrania od telewizji.
Jeżeli trzyosobowy skład uzna zarzuty wobec sędzi za zasadne, wtedy będzie ona wyłączona od orzekania w tej sprawie, co będzie skutkować wznowieniem rozprawy. Jeśli zaś sędziowie nie zgodzą się z twierdzeniem, że Laskowskiej-Pietrzak zabrakło bezstronności, to Żuk będzie mógł zaskarżyć to postanowienie do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie.
Przypomnijmy, że lubelski sąd ma rozstrzygnąć, czy zgodne z prawem jest wydane w lutym zeszłego roku zarządzenie wojewody usuwające Żuka z Ratusza w związku z tym, że przez dwa lata łączył on stanowisko prezydenta z zasiadaniem w radzie nadzorczej spółki PZU Życie. Do wniosku, że Żuk nie miał prawa łączyć tych stanowisk, doszło Centralne Biuro Antykorupcyjne i to właśnie na ustalenia CBA powołuje się wojewoda. Jego zarządzenie nie weszło w życie, bo zostało zaskarżone do sądu przez Radę Miasta oraz samego Żuka.
Sąd miał ogłosić swój wyrok 25 kwietnia, ale tego samego dnia rano otrzymał podpisany przez Żuka wniosek o odsunięcie od sprawy sędzi Laskowskiej-Pietrzak. Z tego powodu ogłoszenie wyroku stało się niemożliwe.
Im dłużej sprawa tkwi w sądzie, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że prawomocny wyrok w tej sprawie zapadnie przed upływem obecnej kadencji Krzysztofa Żuka. Jeżeli orzeczenie zapadnie później, nie będzie mieć już większego znaczenia, nawet jeśli Żuk wskutek jesiennych wyborów znów zostanie prezydentem, a wyrok będzie dla niego niekorzystny.
>>>