Polskie Linie Lotnicze LOT na ponad miesiąc zawieszą rejsy z Lublina do Tel Awiwu. Połączenie ma zostać wznowione po 26 grudnia. Zmian nie będzie w przypadku połączeń do Warszawy, a w sezonie letnim możliwe jest zwiększenie ich częstotliwości
Według rozkładu na stronie internetowej lubelskiego lotniska najbliższy lot do Izraela odbędzie się w środę. Potem nastąpi długa przerwa, bo kolejny zaplanowano dopiero na 26 grudnia. – Z informacji, jakie otrzymaliśmy od przewoźnika wynika, że jest to efekt niedawnego strajku pracowników spółki. Część pilotów wypełniła już tegoroczne limity wykonanych lotów – mówi nam Piotr Jankowski, rzecznik prasowy Portu Lotniczego Lublin. Po szczegóły odsyła do przedstawiciela linii lotniczej.
– Od 21 listopada do 26 grudnia zawieszamy rejsy na trasie Lublin–Tel Awiw. Powodem jest konieczność optymalizacji pracy załóg – potwierdza Konrad Majszyk z biura prasowego LOT-u. Jak wyjaśnia, w trakcie październikowego strajku prowadzonego przez działające w spółce dwa związki zawodowe, zaistniała potrzeba zastępowania pracowników, którzy deklarowali udział w akcji protestacyjnej.
– Odwołanych zostało wtedy niespełna 3 proc. lotów. Przełożyliśmy w czasie część zaplanowanych szkoleń i w miarę możliwości ściągaliśmy ludzi z urlopów. Teraz musimy to wyrównać, trzeba zrealizować zaległe szkolenia i oddać pracownikom dni wolne. Musieliśmy wytypować niektóre trasy, które zostaną zawieszone.
W tej grupie nie ma lotów z Lublina do Warszawy, które przez cały sezon zimowy zgodnie z planem będą wykonywane pięć razy w tygodniu (bez wtorków i sobót).
– Jesteśmy zadowoleni z tego połączenia, wygląda ono bardzo dobrze pod względem obłożenia. Czynnikiem sprzyjającym są trwające remonty drogowe i kolejowe, nawet biorąc pod uwagę odprawę, podróż samolotem trwa szybciej. Ale trzeba zauważyć, że ponad 50 proc. pasażerów korzystających z tej trasy przesiada się na lotnisku im. Chopina i stąd podróżuje dalej – mówi Majszyk i dodaje, że od okresu letniego możliwe jest zwiększenie częstotliwości lotów z Lublina do stolicy. – Nie jest to wykluczone, cały czas prowadzimy analizy.
Tymczasem w porcie trwa dopinanie oferty wakacyjnej. Sytuację komplikuje upadek czarterowych linii Small Planet, które w tym roku od czerwca do września dwa razy w tygodniu latały do Burgas. Władzom lotniska zależy na utrzymaniu tego kierunku, który w ostatnich latach cieszył się dużym zainteresowaniem podróżnych udających się z Lublina na letni wypoczynek. – Prowadzimy rozmowy z biurami podróży, wkrótce będziemy informować o efektach. Prace trwają – mówi Piotr Jankowski.
Urlop z wylotem z Lublina proponuje obecnie m.in. biuro podróży Neckermann, w którego ofercie są wczasy m.in. w Chorwacji, Portugalii czy na Majorce.
– Nie są to loty bezpośrednie, zazwyczaj z przesiadką w Monachium, ale pasażerowie odprawią się w Lublinie, tu także nadają bagaż na całą podróż. Godziny przesiadek zostały tak dopasowane, by nie czekać zbyt długo na kolejny lot – informuje Magdalena Plutecka, rzecznik prasowy Neckermann Podróże. Dodaje, że plany firmy mocno pokrzyżował upadek linii Small Planet. – Zależy nam, aby podobnie jak w roku poprzednim, zaoferować klientom z Lublina także bezpośredni czarter do Bułgarii. Szukamy alternatywy i liczymy na to, że w krótkim czasie zdołamy to uruchomić.