Port Lotniczy Lublin rozpoczyna sezon zimowy. Z siatki połączeń lotniska zniknęły aż cztery kierunki. Na tę chwilę wiadomo, że w okresie letnim do rozkładów powróci tylko jeden z nich.
Z końcem października do Mediolanu przestały latać linie easyJet. Rejsy do Sztokholmu i Kijowa zawiesił z kolei Wizz Air, który już w czerwcu, po likwidacji swojej lubelskiej bazy, zrezygnował z wykonywania lotów do Liverpoolu, Doncaster Sheffield i Tel Awiwu. Obaj przewoźnicy nie zadeklarowali do tej pory przywrócenia wycofanych tras w przyszłym roku. Inaczej jest w przypadku obsługiwanych przez Ryanair połączeń do Dublina, które od dwóch lat mają charakter sezonowy.
Te zmiany oznaczają, że w zimowych miesiącach w ofercie lubelskiego lotniska będzie tylko siedem kierunków. W rozkładach pozostają: Warszawa i Tel Awiw (LOT), Eindhoven, Londyn Luton i Oslo Torp (Wizz Air), Londyn Stansted (Ryanair) oraz Monachium (BMI Regional).
W związku z likwidowanymi trasami władze lotniska już kilka miesięcy temu zredukowały tegoroczny cel. Pierwotnie mówiono o przekroczeniu liczby pół miliona obsłużonych podróżnych. Aktualny plan zakłada dobicie do 450 tys. – Niezależnie od tego spodziewamy się, że będzie to pod tym względem najlepszy rok w historii. Liczymy na kilkuprocentowy wzrost – zapowiada Jankowski.
Przez dziewięć miesięcy tego roku port obsłużył niespełna 370 tys. pasażerów. Ubiegłoroczny wynik wyniósł 430 tys.