W piątek ruszy remont ul. Ruskiej. Busy zmienią miejsce

Pasażerowie podróżujący busami środka transportu powinni szukać na terenie Dworca Głównego PKS albo na placu między cerkwią a al. Tysiąclecia, w pobliżu placu manewrowego PKS. Dziś około południa drogowcy mają ustawić przy ul. Ruskiej tablicę z informacją o tymczasowych miejscach odjazdu busów. Przewoźnicy też szykują się do tej operacji.

– Jeśli pisemna informacja nie wystarczy, to na miejscu nasz pracownik będzie kierować pasażerów w odpowiednie miejsce – usłyszeliśmy w infolinii firmy Contbus.

Dłuższy spacer, nierzadko z ciężkim bagażem, czeka pasażerów przyjeżdżających busami do Lublina. Stanowisko dla wy-siadania zostanie zorganizowane na parkingu przy al. Unii Lubelskiej nieopodal targowiska. Dlaczego tak daleko? Urzędnicy tłumaczą, że nie chcieli dociążać busami przystanków komunikacji miejskiej znajdujących się przy al. Tysiąclecia.

Prace na Ruskiej mają się zacząć w piątek o godz. 18. Wtedy też na tej ulicy zacznie obowiązywać ruch jednokierunkowy.

– Roboty będą prowadzone raz na prawej raz na lewej części jezdni. W czasie prac będzie utrzymany jeden kierunek ruchu od ul. Lubartowskiej do ul. Podzamcze – informuje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Na pasie ruchu po stronie dworca zostanie zamknięty wjazd na ul. Ruską z ul. Cerkiewnej. Zostanie też zmieniona organizacja ruchu na jednokierunkowych ulicach Nowy Plac Targowy i Targowej.

W sobotę, gdy przewidziana jest kulminacja robót drogowych, na objazd zostanie skierowana linia autobusowa nr 47. Będzie kursować w obu kierunkach przez Lwowską, al Tysiąclecia, al. Solidarności, ul. Prusa, Jaczewskiego i Chodźki.

– W niedzielę, w zależności od warunków pogodowych i postępu prac, linia nr 47 nadal może kursować zmienioną trasą – zastrzega Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.

Co ma się zmienić przez weekend na Ruskiej? Ratusz zastrzega, że nie jest to remont jezdni, ale jedynie wymiana nawierzchni prowadzona w ramach tzw. bieżącego utrzymania dróg. – Warstwa asfaltu o grubości 4-5 centymetrów zostanie zerwana, a następnie zastąpiona nową – mówi Kieliszek.

Prace pochłoną pół miliona złotych. Powinny się zakończyć najpóźniej w niedzielne popołudnie.