Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

25 lipca 2008 r.
9:22
Edytuj ten wpis

Waglewski: Człowiek stary jest mało mobilny

Niechętnie mówię o naszych sprawach domowych. A jestem bez przerwy do tego nakłaniany - rozmowa z W. Waglewskim z zespołu Voo Voo.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Kiedy pierwszy raz zobaczył pan żonę?
- To jest miłość z czasów szkolnych. Ona stała się pretekstem do uprawiania muzyki. Byłem kurduplem, najniższym w szkole. Postanowiłem zawalczyć o kobietę. Stąd pomysł na gitarę i żywot bigbitowca. Było to, ho ho, dawno.

• Pierwsza zabawka, którą kupił pan synom?
- Z zabawkami były kłopoty. W Związku Radzieckim kupiłem straż pożarną pomalowaną farbą, która strasznie śmierdziała. To było nie do odkażenia, więc zabawka spędziła życie na balkonie, aż zardzewiała. Później często jeździłem za granicę i przywoziłem różne matchboxy, zupełnie wykwintne jak na siermiężność stanu wojennego. Ale oni (Fisz i Emade) sami sobie robili zabawki. Ulubioną zabawką młodszego syna była kierownica od zastawy, którą dostał od mojego kolegi.

• Pierwsze lanie, które pan sprawił dziecku?
- Starałem się nie sprawiać. Tradycyjny pasek na kolanie? Nie! Nie przypominam sobie wszelkiej przemocy w rodzinie. I chwała Bogu, bo są teraz wyżsi ode mnie i mogliby mi dać do zrozumienia, że lanie było nie na miejscu. Stosowałem perswazję. Bo, jak mawiał generał Jaruzelski, są takie granice w życiu, których przekraczać nie wolno.

• Pamięta pan pierwszą chorobę dziecka?
- Z młodszym było więcej kłopotu, bo raz wrócił ze śladem saperki w głowie. Jakiś zmyślny tatuś dał dziecku do piaskownicy metalową saperkę i to dziecko zdzieliło mojego syna. Skończyło się dramatyczną wizytą w szpitalu, szyciem i tak dalej.

• Dzieci widziały, jak się z żoną kłócicie?
- Pewnie tak, bo choć jesteśmy bardzo zwartym i zgranym małżeństwem, to emocji mi nie brakowało. Robiliśmy wszystko, żeby to odbywało się za zamkniętymi drzwiami. Ale skoro synowie w jednej z pierwszych hiphopowych piosenek zaśpiewali o cieple domowym, to nie było najgorzej.

• Pierwsze piwo z synem? Albo wódka?
- Tu jest kłopot, bo oni nie za bardzo przepadają za alkoholem. Starszy syn lubi wina w bardzo skromnych ilościach. Pierwsza lampka wina zdarzyła się przy okazji jakichś rodzinnych sytuacji. Jesteśmy winiarzami. Wódki, mocnych alkoholi w ogóle nie stosujemy.

• Pamięta pan taki moment, kiedy któryś z synów przyszedł i zapytał: Tato, jak to jest z seksem?
- Nigdy nie wiedziałem, jak się za to zabrać. I... się nie zabrałem. Z własnego doświadczenia wiem, że wiedziałem o seksie znacznie więcej i wcześniej, niż usiłowano mi to w sposób dyskretny w domu przemycić. Dziś koledzy stanowią podstawę owej edukacji. A uzupełnia ją bogata filmoteka.

• Robił pan synom kanapki do szkoły?
- Nie, to oni nam robili. Głównie jedzenie robiła z synami żona. Lubili w dużych ilościach mięcho. Dopiero teraz wszystko się pozmieniało. Wyspecjalizowałem się w gotowaniu. Chłopcy polubili wyrafinowaną kuchnię. Jak kiedyś robiłem sobie owoce morza, starszy syn podchodził i pytał czy czuję się przez to lepszy. Albo mówił, że bardzo nisko upadłem. Teraz oni polubili owoce morza.

• Jak pan ma czas, co pan lubi gotować?
- Ryby we wszelkich postaciach. Nieskromnie powiem, że w paru jestem mistrzem.

• Na przykład?
- Dorada w soli. Trzeba ją upiec w soli, odfiletować, poukładać na rukoli, skropić oliwą. Nic więcej.

• Pamięta pan pierwsze przytulenie syna?
- Dość rzadko tak było. Po zawodzie miłosnym starszego syna tak naprawdę się do siebie przytuliliśmy. Przytulił się do mnie bardzo mocno. To mnie zaskoczyło, bo był już dorosłym człowiekiem.

• Co dla szczęśliwości domu, jego pogody, jest najważniejsze?
- Nie mam gotowej recepty. Ktoś mądry powiedział, że jeśli są problemy wychowawcze z dziećmi, to jest to problem rodziców. Jeśli jest między rodzicami dobrze - z tym że dobrze to nie znaczy zawsze pięknie i gładko, jeżeli ich łączy uczucie - to niezależnie od tego czy łączy się z dołkami czy wzlotami - to jest pogoda. Ale co zrobić, żeby tak było?

• Boi się pan śmierci?
- Pewnie, że tak. Przychodzi taki moment w życiu człowieka, że coraz więcej ludzi go opuszcza. Śmierć przestaje być abstrakcyjna, staje się czymś powszednim. Może nie do końca boję się śmierci, natomiast boję się umierania. Boję się umierania w cierpieniu i boję się starości upierdliwej dla otoczenia. Może się uda.

• Co to jest starość?
- Pierwszym niepokojącym objawem starości jest wspominanie przeszłości i jej gloryfikowanie.

• Że kiedyś było lepiej?
- Tak. Jak to się pojawia, to już jest niedobrze. To zakłóca mobilność. Człowiek stary jest mało mobilny. Niczego w życiu nie szuka. Starość to jest brak chęci do poszukiwania i odkrywania czegokolwiek. I nie zawsze idzie to w parze z wiekiem. Zaczyna się mówić: kiedyś to było, a teraz już nie ma. Ta młodzież teraz jest do dupy, muzyka teraz bez sensu, a ludzie jacyś nie tacy. Wtedy się siedzi, zamyka w mieszkaniu, ogląda telenowele i niezależnie od wieku jest się już starcem. Sztuka bardzo chroni przed starością. Daje optykę dziecka.

• Zdarzyło się panu płakać w życiu?
- No pewnie. Nieraz. To zabrzmi bardzo niemęsko, ale intensywnie się wzruszam. Zdarzają się łzy, kiedy człowieka dotyka tragedia.

• Czy z powodu tego, że bliżej ma pan
do końca, bardziej dba pan o siebie?
- No tak. Z powodów estetycznych rzuciłem wódkę, z tych samych jem wykwintnie. Kilkanaście lat temu rzuciłem palenie. Wrócił węch i smak. Ponieważ pracuję na siedząco - podróże w samochodzie, koncerty na siedząco - potrzebuję ruchu. Basen i siłownia są na porządku dziennym. Dbam o siebie. O linię. Dbałość o linię to dbałość o mój związek małżeński. Musimy się do siebie podwalać przez całe życie. Bo tak się znudzimy sobą. Przyzwyczajenie jest zaprzeczeniem miłości.

• Świat pędzi coraz szybciej. Jak się panu udaje zwalniać czas?
- Podstawowa rzecz: ja nie mam komórki. I to mnie bardzo relaksuje.

• Jest pan szczęśliwy?
- Był taki okres w moim życiu, kiedy sprzedawaliśmy obrączki i zęby w ścianę. Wtedy piłem wódkę, byłem osobą rozchwianą emocjonalnie. Ale nie do tego stopnia, żeby mieć wrzody. Teraz to życie przebiega nam łagodniej. Czy szczęśliwiej? Może tak...

Pozostałe informacje

16 lipca 2025: Przewodnicząca Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen przedstawia propozycję Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) opiewającą na prawie dwa bilionów euro

Miliardy dla Polski. Będziemy największym beneficjentem w nowym budżecie UE?

Unijny komisarz ds. budżetu Piotr Serafin poinformował w środę, że Polska, mimo że przez ostatnie lata bardzo szybko się rozwijała, pozostanie największym beneficjentem narodowych programów w przyszłym wieloletnim budżecie Unii Europejskiej. Chodzi przede wszystkim o politykę spójności i rolnictwo.

Nazwisko nowego dyrektora CKF Stylowy w Zamościu powinniśmy poznać przed końcem wakacji

Będzie w kim wybierać. Siedmioro chętnych do kierowania kinem

Aż tylu kandydatów zgłosiło się do konkursu na stanowisko dyrektora Centrum Kultury Filmowej w Zamościu. Rozstrzygnięcie powinno nastąpić przed końcem wakacji.

Motor Lublin kontra Arka Gdynia. Kibicu, po meczu wróć autobusem

Motor Lublin kontra Arka Gdynia. Kibicu, po meczu wróć autobusem

Przed nami początek sezonu 2025/2026. W pierwszym meczu piłkarze Motoru Lublin przed swoimi kibicami zmierzą się z Arką Gdynia. Po spotkaniu do domu będzie można wrócić autobusem.

Nogi same rwą się do tańca. Przed nami potańcówka w Skansenie
19 lipca 2025, 19:30

Nogi same rwą się do tańca. Przed nami potańcówka w Skansenie

W zeszłym roku potańcówki w Skansenie były prawdziwym hitem. W tym roku organizatorzy również zapraszają na taneczny parkiet.

Ministrowie spraw zagranicznych Polski – Radosław Sikorski (w środku), Litwy – Kęstutis Budrys (z prawej strony) i Ukrainy – Andrij Sybiha podczas konferencji prasowej po spotkaniu z okazji obchodów 5. rocznicy powołania Trójkąta Lubelskiego
galeria

Sikorski: Trójkąt Lubelski udziela i będzie udzielał wsparcia bohatersko walczącej Ukrainie

Szef MSZ Radosław Sikorski podkreślił w środę w Lublinie, że Polska zapewniła Ukrainie już 45 pakietów różnego rodzaju uzbrojenia i amunicji. – Pracujemy nad kolejnymi dostawami – dodał minister.

Plażowicze nad Zalewem Zemborzyckim w pierwszych latach jego istnienia
STARE ZDJĘCIA
galeria

Zalew Zemborzycki ma już 51 lat. Wspomnienia z budowy i wielkiego otwarcia

Plany jego powstania pojawiły się już kilkanaście lat po II wojnie światowej, ale wtedy inne inwestycje miały pierwszeństwo. Jednak po wielkiej powodzi w latach 60. wrócono do nich. Ostatecznie budowę Zalewu Zemborzyckiego ukończono w lipcu 1974 roku i dziś to "lubelskie morze" kończy 51 lat.

Hrubieszów, liczący obecnie ponad 17 tys. mieszkańców to najdalej wysunięte na wschód miasto Polski. Jest położony nad Huczwą, dopływem Bugu, w odległości zaledwie 5 km od granicy z Ukrainą

Trzy lata na wydanie 80 mln. W mieście wiele się zmieni i sporo przybędzie

Łatwiej chyba powiedzieć, czego w Hrubieszowie nie będzie za trzy lata, niż wymienić długą listę przedsięwzięć zaplanowanych do realizacji z funduszy szwajcarskich. Projekt miasta został tak wysoko oceniony, że samorząd będzie miał do wydania ponad 80 mln zł.

Oficjalnie. Jan Urban selekcjonerem reprezentacji Polski

Oficjalnie. Jan Urban selekcjonerem reprezentacji Polski

Koniec oczekiwania na nowego selekcjonera. W środę Polski Związek Piłki Nożnej oficjalnie potwierdził, że naszą kadrę narodową poprowadzi Jan Urban

Festiwal Re:tradycja - Jarmark Jagielloński. Trzy dni pełne tańca
22 sierpnia 2025, 0:00

Festiwal Re:tradycja - Jarmark Jagielloński. Trzy dni pełne tańca

To jeden z największych festiwali kultury tradycyjnej w Polsce. W dniach od 22 do 24 sierpnia będą koncerty, warsztaty taneczne i muzyczne i wystawy z dziełami sztuki ludowej z różnych krajów. 19 edycja Festiwalu Re:tradycja - Jarmark Jagielloński będzie odsłoną związana z tańcem tradycyjnym.

Mała rzecz, a ucieszy działkowiczów. Czekanie na autobus będzie przyjemniejsze

Mała rzecz, a ucieszy działkowiczów. Czekanie na autobus będzie przyjemniejsze

Mała rzecz, a z pewnością ucieszy mieszkańców, zwłaszcza działkowiczów korzystających z przystanku w Styrzyńcu. Gmina postawi tu wiatę przystankową.

Na służbie. Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie
galeria

Na służbie. Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie

Były odznaczenia i awanse na wyższe stopnie, a 35 nowo przyjętych do służby funkcjonariuszy złożyło ślubowanie – tak w środę zakończyły się Wojewódzkie obchody Święta Policji w Lublinie.

Nielegalna broń i amunicja ukryta w gospodarstwie

Nielegalna broń i amunicja ukryta w gospodarstwie

29-latek z powiatu parczewskiego miał w pomieszczeniach gospodarczych arsenał broni i amunicji. Teraz grozi mu za to nawet 8 lat więzienia.

Konie z Końskowoli zatrzymane i doprowadzone na łąkę

Konie z Końskowoli zatrzymane i doprowadzone na łąkę

W środę rano na drodze między Końskowolą a Sielcami spacerowały sobie trzy konie. Za ich nie dopilnowanie właściciel dostał mandat.

Trójkąt Lubelski obraduje w Lublinie. Przede wszystkim o Ukrainie
galeria

Trójkąt Lubelski obraduje w Lublinie. Przede wszystkim o Ukrainie

W środę przed południem po centrum Lublina poruszało się kilka kolumn rządowych. Do miasta zjechali ministrowie spraw zagranicznych Polski, Litwy i Ukrainy, którzy spotkali się na lubelskim zamku w ramach 5. rocznicy powołania „Trójkąta Lubelskiego”.

zdjęcie ilustracyjne

Temat hejnału powróci. Radny proponuje konkurs, ale urząd go nie chce

Na ostatniej sesji rady temat hejnału miasta zdjęto z porządku obrad. Ale urząd pomysłu nie porzuca. Nie ogłosi jednak konkursu, jak sugerował radny Marek Dzyr.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty