Wysięgnik z sygnalizatorami niebezpiecznie zwisa nad jezdnią – alarmują kierowcy jadący ul. Choiny. Do awarii doszło na skrzyżowaniu z ul. Zelwerowicza, a wysięgnik wisi nad wjazdem od strony granicy Lublina. – Bałam się pod nim jechać – skarży się nasza Czytelniczka.
Sygnalizatory chylą się nad jezdnią już od poniedziałku, ale usterka do tej pory nie została usunięta. – Wysięgnik nie powinien zagrażać kierowcom – stwierdza Karol Kieliszek z Urzędu Miasta.
Ratusz przyznaje, że konstrukcja, na której zamocowane są sygnalizatory powinna oprzeć się poniedziałkowej porannej wichurze. – Nie powinno dojść do usterki, wezwaliśmy wykonawcę do tego, by naprawił sygnalizację w ramach gwarancji – dodaje Kieliszek. Umowa przewiduje jednak dość długi czas na usunięcie awarii. – Wykonawca ma na to miesiąc.
To nie pierwszy problem z sygnalizacją na skrzyżowaniu z otwartą rok temu ul. Zelwerowicza. Urządzenia często odmawiały posłuszeństwa, co prowadziło do groźnych sytuacji, bo wielu kierowców nie zauważało, że zmieniło się pierwszeństwo. W marcu światła zostały całkowicie wyłączone, bo trzeba było usunąć usterki jak również zlikwidować uszkodzenia po wypadkach, do których doszło w czasie, gdy światła były popsute. Także tamte prace odbyły się w ramach gwarancji.