Zajezdnia Helenów ma zarobić na szkołę

Rejon ul. Gęsiej, przy nowym odcinku ul. Jana Pawła II, to jedna z najszybciej rozwijających się części miasta. Lwią część mieszkańców stanowią młode małżeństwa z dziećmi. Problem w tym, że jeszcze trochę i nie będzie gdzie tych dzieci posyłać do podstawówki. Chyba, że do odległych szkół. Najbliższe podstawówki działają przy ul. Roztocze (1 km), przy Bursztynowej (3 km) i Biedronki (4 km). I są już zapełnione. Podstawówka przy Biedronki ma 280 uczniów, ta przy Roztoczu 664, natomiast w szkole przy Bursztynowej jest aż 1379 uczniów, co daje jej tytuł największej podstawówki w Lublinie. O ile jeszcze można zwiększyć liczbę uczniów w tych szkołach? - O zwiększeniu chłonności można mówić tylko w przypadku szkoły nr 46 i to jedynie pod warunkiem wprowadzenia nauki na dwie zmiany. To jedyne pole manewru - mówi Mirosław Jarosiński, zastępca dyrektora Wydziału Oświaty i Wychowania w Urzędzie Miasta. Zastrzega jednocześnie, że podróż do szkoły przy Biedronki nie jest dla uczniów z rejonu ul. Gęsiej najwygodniejszym rozwiązaniem, bo droga do szkoły prowadzi przez wąwóz. Magistrat ma nawet prognozy dotyczące liczby dzieci w wieku szkolnym w szybko rozwijających się blokowiskach między ul. Granitową, Jana Pawła II i al. Kraśnicką. Z wyliczeń wynika, że jak najszybciej trzeba tu zbudować nową szkołę, a budynek powinien być przygotowany na przyjęcie 500 uczniów podstawówki oraz setki przedszkolaków, bo otwarte w 2012 r. przedszkole przy Onyksowej już nie wystarcza. - Szkoła zostanie wprowadzona do budżetu, jest na liście zadań rezerwowych - mówi Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Wszystko zależy od tego, czy miasto zdoła sprzedać tereny zajezdni trolejbusowej przy al. Kraśnickiej. Do pierwszego, grudniowego przetargu nie stanął nikt, choć miasto liczyło na zarobek rzędu 50 milionów złotych. Drugi przetarg ma się odbyć w marcu, a suma cen wywoławczych czterech działek stopniała z 42 do 34 milionów zł. - Wykonawcy szkoły szukalibyśmy w drodze przetargu w formule "zaprojektuj i wybuduj” - zapowiada Żuk. Zapewnia, że w gmachu znalazłoby się również miejsce na przedszkole.