Konrad Rękas, radny wojewódzki i były przewodniczący sejmiku, został wczoraj oskarżony o posługiwanie się indeksem z podrobionymi podpisami. Na początku marca ruszy inny proces Rękasa, oskarżonego także o sfałszowanie podpisów założycieli Stowarzyszenia Liga Akademicka.
Rękas w 1994 roku rozpoczął studia na Wydziale Prawa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Studentem był krótko. Już po dwóch semestrach pożegnał się z uczelnią. Oficjalnie – dobrowolnie, ale już wówczas głośno mówiło się, że za sfałszowanie podpisów wykładowców w indeksie. Nikt by o tym nie pamiętał, gdyby po latach Rękas nie zrobił kariery politycznej. Gazety zaczęły pisać o jego uczelnianej przeszłości. Wtedy sprawą zajęła się prokuratura. Oskarżyła Rękasa o to, że w 1995 zaliczył siedem przedmiotów przedstawiając w uczelni indeks z podrobionymi podpisami wykładowców. Chodzi m.in. o przedmiot „Biblia – dziś”. Prokuratura przesłuchała wykładowców, którzy stwierdzili, że nie składali podpisów w indeksie Rękasa. Zachowały się tylko kopie indeksu i nie można było udowodnić, kto sfałszował podpisy. – Wyłączyliśmy to do odrębnego postępowania – mówi Marta Kowalska, prokurator rejonowy Lublin-Południe. Na przesłuchaniu Rękas nie przyznał się do fałszerstw.