Potrąciła dwie 17-latki. Uznała, że nic im się nie stało i odjechała

Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 14 w strefie zamieszkania. Piesi mogą się tam poruszać całą szerokością drogi. Dwie 17-latki przechodziły przez przejście, gdy w pewnym momencie zostały potrącone przez peugeota. Jego kierująca odjechała.

Jedna z dziewczyn trafiła do szpitala, ale nie doznała groźnych obrażeń i wyszła do domu.                        Po kilkudziesięciu minutach mundurowi zatrzymali kierującą peugeotem. 35-latka tłumaczyła, że po wypadku  widziała w lusterku, że 17-latki zeszły na chodnik. Uznała, że nic im się nie stało, dlatego odjechała. Nie zawróciła też, bo jak przekazała mundurowym „na pewno nie dogoniłaby ich”.

Policjanci zatrzymali kobiecie prawo jazdy. Sprawa trafi do sądu.