Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 stycznia 2008 r.
9:49
Edytuj ten wpis

Benia nie jest gangsterem

0 0 A A

Mieszkańcy wsi, dyrektor szkoły, wójt i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej zabiegają o zwolnienie z aresztu 35-letniej matki czworga dzieci.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Bernarda M. jest podejrzana o to, że 21 lipca w gminie Piszczac (pow. bialski) ugodziła nożem Krzysztofa, swojego męża.

Liczące 13,5 cm długości ostrze przebiło na wylot płat wątroby. Obrażenia zagrażały życiu mężczyzny. Początkowo żona twierdziła, że to była próba samobójcza. Jednak policja ustaliła, że tego dnia doszło do kłótni i kobieta ugodziła pijanego męża.

Musimy ich ratować

- Aż krew burzy się w ludziach. Pijacy są na wolności, a Benia siedzi w więzieniu. Staramy się jakoś jej pomóc, bo szkoda kobiety. Dzieci są zrozpaczone. Strasznie były zżyte z matką i potrzebują matczynego ciepła - żali się Anna Charkiewicz, sołtys Kolonii Piszczac. - Z wójtem i nauczycielami doszliśmy do wniosku, że trzeba pomoc dzieciom i kobiecie. Zaproponowałam radzie sołeckiej i sąsiadce, aby podpisały się pod prośbą do prokuratury, aby wypuścić na wolność Benię. Ona nie jest gangsterem, nie morduje. To był nieszczęśliwy wypadek. A przestępcy są lepiej traktowani w takich przypadkach.

To nie był pierwszy pomysł na pomoc pani Bernardzie. Z podobną inicjatywą ruszył Zespół Placówek Oświatowych w Chotyłowie. Tam uczyła się czwórka dzieci Bernardy M. Po aresztowaniu matki wszystkie zostały umieszczene w Domu Dziecka w Komarnie.

- Przed Bożym Narodzeniem uczniowie zbierali grosiki na pomoc Pawłowi, Wioletcie, Tomkowi i Robertowi. Zawieźliśmy im paczki i zobaczyliśmy rozpacz dzieci pozbawionych matki. Coś strasznego! - mówi Iwona Kuzina, zastępca dyrektora Zespołu Placówek Oświatowych. - Pani Bernarda wcześniej dbała o dzieci. Były czysto ubrane, dobrze się uczyły. A ona była spokojną kobietą. To jej stała się krzywda, którą spowodował znęcający się nad nią pijany mężczyzna. Wystąpiliśmy do wójta, aby wspólnie ratować dzieci z matką.

Czekamy na opinię

Jan Kurowski, wójt gminy Piszczac, zorganizował w miniony piątek spotkanie z reprezentantami szkoły, opieki społecznej i rady sołeckiej. Zebrani napisali trzy pisma z prośbą do Sądu Okręgowego o wymierzenia łagodnego wymiaru kary Bernardzie M.

- Złożyłem je w prokuraturze, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. Żal nam kobiety i dzieci. Mimo biedy i kłopotów z mężem alkoholikiem potrafiła zadbać o całą czwórkę - utyskuje wójt. - Niestety, przez lata nie udało się zmusić jej męża do leczenia z nałogu i przeszkodzić mu w znęcaniu się nad kobietą.

Stanisław Stróżak, bialski prokurator rejonowy, powiedział nam, że jest zdumiony, iż dopiero teraz, kiedy już kończy się śledztwo, samorządowcy i mieszkańcy wsi wystąpili z pismami w obronie aresztowanej. - Bernarda B. przebywa obecnie na obserwacji psychiatrycznej. Jeśli specjaliści orzekną, że w chwili przestępstwa była niepoczytalna, będzie można umorzyć postępowanie. Jeśli jednak stwierdzą, że miała możliwość rozpoznania czynu, wystąpimy do sądu z aktem oskarżenia.

Kiedy można się spodziewać opinii biegłych?

- Za kilka dni - mówi prokurator. - Nie wiemy, czy kobieta nie jest groźna dla otoczenia.

Oboje trochę winni

Opiekująca się rodziną M. Grażyna Gruszecka z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej powiedziała nam, że matka walczyła o dzieci; że chciała im oszczędzić swojego losu. - Sama była kiedyś w domu dziecka - tłumaczy pani Grażyna. - Zbierała dla nich grzyby i jagody. Kiedy była w domu, zawsze im przygotowywała posiłki. To była bardzo biedna rodzina. W tym domu wciąż brakowało pieniędzy. Gdy była w ciąży ostatnim dzieckiem, a mąż ostro pił i bił, musiałam ją ratować umieszczając w domu pomocy "Sens”.

Później Bernarda M. wróciła do męża.

- Kiedy ich odwiedzałam, mąż zazwyczaj spał - wspomina Grażyna Gruszecka. - Raz agresywnie mnie zaatakował.

W środę, kiedy zajechaliśmy przed zamknięty dom M., przyszedł pan Henryk, brat Krzysztofa. - Oboje są trochę winni - skwitował. - On nie pracował i niekiedy był nerwowy. Wiadomo, przez alkohol. A jak sam człowiek nie zechce, to się z tego nie wyleczy.

A co się dzieje z Krzysztofem?

Feralnego dnia trafił do szpitala. Podleczył się i... uciekł. Teraz podobno szuka jakiejś dorywczej pracy. W domu nie mieszka. I nie odbiera też poczty. A w każdym razie wezwania na przesłuchanie w prokuraturze.

Pozostałe informacje

Kochają stare samochody i dobrą zabawę
Zdjęcia
galeria

Kochają stare samochody i dobrą zabawę

W Lublinie rozpoczął się V Rajd Ziemi Lubelskiej, będący II rundą Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych.

Przetarg na Lubelskie Centrum Piłki Nożnej rozstrzygnięty. Miasto wyda nieco więcej niż planowało

Przetarg na Lubelskie Centrum Piłki Nożnej rozstrzygnięty. Miasto wyda nieco więcej niż planowało

Urząd Miasta w Chełmie rozstrzygnął dzisiaj przetarg na budowę Lubelskiego Centrum Piłki Nożnej. Ratusz na inwestycję w ramach, której przebudowany zostanie Stadion Miejski przy ul. Szwoleżerów, a także powstaną trzy boiska treningowe: przy stadionie, Zespole Szkół Budowlanych i Geodezyjnych oraz Medycznym Studium Zawodowym (kryte balonem) wyda blisko 6 milionów złotych więcej niż planował.

Burmistrz obiecuje aquapark, ale zacznie od oświaty
Łęczna

Burmistrz obiecuje aquapark, ale zacznie od oświaty

Leszek Włodarski, nowy-stary burmistrz Łęcznej, przedstawił długą listę inwestycji w nowej kadencji. Czy uda mu się je zrealizować?

Pożar tartaku w Izbicy. Interweniowali strażacy

Pożar tartaku w Izbicy. Interweniowali strażacy

Strażacy przeprowadzili sprawną akcję gaśniczą. Spłonęła część budowlanej konstrukcji.

Hektary nad Klukówką czekają. Lasy Państwowe: Pierwszy krok należy do miasta

Hektary nad Klukówką czekają. Lasy Państwowe: Pierwszy krok należy do miasta

Do miasta ma trafić obszar dawnych stawów hodowlanych nad Klukówką. Takie obietnice padły tuż przed wyborami samorządowymi. Lasy Państwowe odpowiadają jednak, że pierwszy krok należy do samorządu.

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Prezydent Zamościa wziął się za miejskie spółki. Poważne zmiany w radach nadzorczych

Mówił, że zarządzanie niektórymi miejskimi spółkami mu się nie podoba. Na razie ich prezesi odwołani nie zostali, ale w radach nadzorczych Rafał Zwolak, prezydent Zamościa zmiany już wprowadził. I to poważne.

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem
galeria

Koalicja zawiązana. Krówczyński szefem rady, Szumiec wiceburmistrzem

Podczas pierwszej sesji nowej kadencji rady miasta przetestowana została uformowana dzień wcześniej koalicja, która wybrała prezydium. Na czele lubartowskiej rady stanął Tomasz Krówczyński z komitetu Wspólnoty Lubartowskiej. Zastępcą burmistrza został Radosław Szumiec.

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Fałszywe oregano zalało rynek. To najczęściej podrabiana przyprawa w UE

Ta aromatyczna przyprawa, zawierająca bogactwo witamin i służąca jako środek leczniczy jest ostatnio często podrabiana. Jak rozpoznać fałszywkę?

Krytykowali PiS, a teraz zawiązali „porozumienie” ze starostą. Kto „ograł wszystkich”?

Krytykowali PiS, a teraz zawiązali „porozumienie” ze starostą. Kto „ograł wszystkich”?

Nazywają to porozumieniem programowym. We władzach powiatu radzyńskiego doszło do nietypowego sojuszu PiS z komitetem bezpartyjnego Jakuba Jakubowskiego, który wcześniej działania polityków tej partii krytykował choćby w mieście. Niektórzy radni powiatowi czują się oszukani.

Orlęta Spomlek jeszcze broni nie składają, w sobotę chcą przerwać złą passę

Orlęta Spomlek jeszcze broni nie składają, w sobotę chcą przerwać złą passę

Jeżeli w Radzyniu Podlaskim marzą jeszcze o utrzymaniu, to w sobotę muszą przerwać serię czterech porażek z rzędu. Orlęta Spomlek podejmą Czarnych Połaniec (godz. 17). Niestety, Tomasz Złomańczuk do końca sezonu nie będzie mógł skorzystać z dwóch ważnych zawodników ofensywnych.

Wystraszony pies uwięziony w worku. Odnalazły go dzieci

Wystraszony pies uwięziony w worku. Odnalazły go dzieci

Porzucony i przestraszony pies został odnaleziony obok stawu w miejscowości Minkowice. Policja ustala szczegóły i prosi o pomoc, jeśli ktoś zna sprawcę.

Mikołaj Raczyński (Wisła Puławy): Mam nadzieję, że się utrzymamy, a resztę zrobi zarząd

Mikołaj Raczyński (Wisła Puławy): Mam nadzieję, że się utrzymamy, a resztę zrobi zarząd

Po efektownej wyjazdowej wygranej z Radunią Stężyca, Wisła Grupa Azoty w sobotę zmierzy się na wyjeździe z Zagłębiem II Lubin (godz. 16).

Bomby jadą na poligon. Mieszkańcy mogą wrócić do domów
galeria

Bomby jadą na poligon. Mieszkańcy mogą wrócić do domów

Saperzy zakończyli prace przy ulicy Sidorskiej w Białej Podlaskiej. Ewakuowani mieszkańcy mogą wrócić do domów.

Kolejne protesty w regionie. Tym razem rolnicy strajkują w 4 powiatach w regionie

Kolejne protesty w regionie. Tym razem rolnicy strajkują w 4 powiatach w regionie

Protesty trwają na terenie powiatów chełmskiego, hrubieszowskiego, krasnostawskiego i zamojskiego. Tam można spodziewać się utrudnień w ruchu.

Słoneczna prognoza pogody
Pogoda na weekend
film

Słoneczna prognoza pogody

Jak co weekend przedstawiamy prognozę pogody dla Lubelszczyzny. Tradycyjnie przygotowali ją meteorolodzy z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS. Prezentuje Gabriela Szewczyk.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium