Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

9 grudnia 2011 r.
12:36
Edytuj ten wpis

Bogdanka: Zostawiliśmy Śląsk daleko w tyle

Rozmowa ze Zbigniewem Stopą
Rozmowa ze Zbigniewem Stopą

Rozmowa ze Zbigniewem Stopą, zastępcą prezesa ds. technicznych Lubelskiego Węgla "Bogdanka”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Rozmawiamy po Barbórce. Która to już Barbórka w pana karierze?

– Nie pamiętam która, ale wszystkie były w Bogdance. Pierwsza w 1984 roku, bo wtedy przyszedłem tu zaraz po studiach do pracy jako tzw. stażysta. Pamiętam tę Barbórkę, bo była ona szczególna, tak jak szczególny był wtedy czas. Niesamowicie pompatyczna, w rodzaju akademii politycznej. Szefem kopalni był wtedy członek komitetu centralnego PZPR, zresztą wszystkie kierownicze stanowiska w kopalni obsadzone były z klucza partyjnego. W każdym razie to było wielkie państwowe święto, któremu ton narzucił jeszcze w latach 70. Edward Gierek, górnik zresztą.

• Tegoroczna Barbórka w Bogdance też była szczególna, bo po raz pierwszy z udziałem prezydenta RP.

– Jak co roku wysłaliśmy zaproszenie do prezydenta, i – ku naszemu zaskoczeniu – kancelaria odpowiedziała, że prezydent Bronisław Komorowski przyjedzie na naszą Barbórkę.

• Jak pan myśli, dlaczego wybór padł na Bogdankę?

– Jesteśmy jedyną kopalnią w Polsce, która inwestuje w rozwój wydobycia, więc traktuję to jako gest docenienia naszych osiągnięć przez Bronisław Komorowskiego. Prezydent potwierdził to zresztą na miejscu, mówiąc o naszym debiucie giełdowym. Zauważył, że kurs naszych akcji rośnie mimo kryzysu.

• A docenił uruchomione dwa miesiące temu pole Stefanów?

– Prezydent już przy uzgadnianiu programu wizyty zaznaczył, że chce złożyć wizytę w Stefanowie, bo wiele o nim słyszał. Po uroczystościach Barbórkowych zjadł obiad z górnikami, wzniósł toast za górników i pojechaliśmy do Stefanowa. Pod ziemią prezydent spotkał się z górnikami z oddziału strugowego, którzy właśnie kończyli pracę, każdemu osobiście złożył życzenia, zamienił kilka słów. Ludzie byli ogromnie zaskoczeni, nie spodziewali się, że ta szychta tak się dla nich skończy. A Bronisław Komorowski był naprawdę pod wrażeniem wyrobisk górniczych, wizyta pod ziemią była krótka, więc prezydent obejrzał tylko wyrobiska chodnikowe na podszybiu szybu zjazdowego.

• Co jest takiego wyjątkowego w polu Stefanów, że sam prezydent RP chciał go zwiedzić?

– Mamy nowoczesną kopalnię na europejskim poziomie. Dzięki niej planujemy w 2014 roku podwoić wydobycie. W tej chwili pracuje już szyb wydobywczy o głębokości 1097,74 metrów. To szyb skipowy zaopatrzony w ogromne naczynia wyciągowe. Jednorazowo mogą one wyciągnąć na powierzchnię 40 ton węgla. Gotowa jest też ponad 3-kilometrowa estakada transportowa, którą węgiel transportowany jest do zakładu przeróbki mechanicznej. To potężny, nowoczesny obiekt przemysłowy.

• Czego jeszcze brakuje, żeby móc powiedzieć, że Stefanów pracuje pełną parą?

– Opóźniła się rozbudowa zakładu przeróbki mechanicznej węgla, który musimy dostosować do nowych wielkości wydobycia. Ale mimo to już w październiku osiągnęliśmy rekord wydobycia, który w listopadzie znów pobiliśmy, wydobywając prawie 700 000 węgla handlowego. Wcześniej wydobycie nie przekraczało w najlepszym wypadku 480 ton.
• Stefanów to ucieczka do przodu. Kto i co zagraża w tej chwili branży górniczej?

– Górnictwo w Europie znajduje się w stanie zaniku, a najwięcej kopalni mamy w Polsce. Unia natomiast prowadzi taką politykę, że węgiel przestaje być atrakcyjnym paliwem dla elektrowni ze względu na narzucone limity emisji CO2. W Polsce stwarza to bardzo skomplikowaną sytuację, zwłaszcza że jako kraj właściwie jesteśmy bez wyjścia, bo mamy ogromne złoża węgla, natomiast z innymi paliwami o mniejszej emisji jest dużo gorzej.

• A tani węgiel ze wschodu nie jest dla nas zagrożeniem?

– W tej chwili węgiel z Rosji kierowany jest głównie do Chin, bo tam jest najbliżej. Ale rzeczywiście, jest to węgiel tańszy od polskiego i w tym sensie stwarza dla nas konkurencję. Z tym że trzeba jeszcze spojrzeć na jego jakość, a ta jest bardzo zróżnicowana. Zdarzało się, że podczas rozdrabniania węgla w elektrowniach dochodziło do wybuchów. Ale musimy liczyć się z tym, że w sensie cenowym rosyjski węgiel może wypierać nas z rynku. Stąd nasza strategia, by wydobywać jak najtaniej, schodzić z kosztami i cenowo móc być konkurencyjnym nawet dla węgla z Rosji.

• Węgiel z Bogdanki będzie tańszy?

– Jeżeli będzie potrzeba, będziemy obniżać cenę, żeby nie wpuścić do Polski konkurencji. Mamy wolny rynek i musimy o niego walczyć.

• Ile kosztował do tej pory Stefanów i ile jeszcze będzie kosztował?

– Inwestycja pochłonęła dotąd ok. 2 000 000 000 złotych. Jeszcze będziemy musieli dołożyć ok. 700 000 zł.

• A jak to się przekłada na zatrudnienie?

– W Stefanowie pracuje teraz ok.1000 osób. Obecnie trwa nabór, wiosną zacznie pracę 200 osób, drugie tyle zatrudnimy w drugiej połowie 2012 roku. Cały czas przyjmujemy nowych ludzi, na koniec 2012 roku załoga ma liczyć 4500 osób. Zdaje się, że będziemy największym pracodawcą w regionie. I to zdecydowanie najwięcej płacącym.

• Kto ma szansę na pracę w Stefanowie?

– Do pracy w nadzorze pierwszeństwo mają osoby z wyższym wykształceniem górniczym. A na inne, niższe stanowiska konkurencja jest tak silna, że standardem jest posiadanie matury. Do jednego naboru mamy nawet po kilka tysięcy zgłoszeń. Ludzie walczą o tę pracę, bo wiedzą, że gwarantuje ona dobre, stabilne dochody. Proszę zresztą spojrzeć, ile nowych domów powstaje w okolicach Puchaczowa. Nie nadążamy budować parkingów, tyle przybywa samochodów. To również świadczy o mocnej pozycji Bogdanki i zasobności portfeli górników.

• Budowa szybu w Stefanowie ruszyła, gdy właścicielem Bogdanki był jeszcze Skarb Państwa.
Teraz spółka jest całkowicie w prywatnych rękach, a największy pakiet akcji mają Otwarte Fundusze Emerytalne. Nie boicie się, że wycofają się z inwestycji?


– Jest błogosławieństwo właściciela, żeby skończyć Stefanów. Choćby z jednego powodu – wszyscy mamy przekonanie, że to w długiej perspektywie się opłaci.

• Bogdanka wychodziła zwycięsko z wielu trudnych sytuacji. Wspomnę choćby o próbie konsolidacji z Eneą, walkę pracowników o prywatyzację poprzez giełdę czy choćby ubiegłoroczną próbę wrogiego przejęcia przez węglowego potentata NWR. Co teraz może zagrozić Bogdance?

– Jesteśmy spółką notowaną na giełdzie, nasze akcje są towarem, który można kupić. To tylko kwestia ceny.

• Nie macie żalu do ministra skarbu, że sprzedał swoje akcje OFE, wypuszczając tym samym z rąk kontrolę nad najlepszą polską kopalnią? Takie głosy pojawiły się w ubiegłym roku, gdy Zdenek Bakala postanowił przejąć Bogdankę.

– Minister mógł to zrobić i zrobił. Pokazał tym samym całej branży w Polsce, że kopalnia może być całkowicie prywatna. A z tym, oczywiście, wiążą się różne rynkowe sytuacje i zagrożenia.

• Czy nie boicie się, że NWR ponowi wezwanie na sprzedaż akcji Lubelskiego Węgla?

– Już nie. Po pierwsze, NWR zajął się innymi projektami w Polsce, a po drugie, prawdopodobnie już ich na nas nie stać. Wartość Bogdanki rośnie i będzie rosła za sprawą Stefanowa. Jeśli ktoś po nas sięgnie, to będzie to naprawdę potężny światowy gracz. Takie zagrożenie zawsze istnieje.

• Z czego bierze się fenomen lubelskiej kopalni?

– Z ludzi. Mamy wyjątkową załogę. Jesteśmy daleko od Śląska i to jest nasz wielki plus, bo nie mamy żadnych tamtejszych przyzwyczajeń. Mamy swoją załogę i własne, lubelskie, tradycje górnicze. Nasi pracownicy prezentują wyższą kulturę techniczną, zostawiliśmy Śląsk daleko w tyle. Górnicy z Bogdanki mocno utożsamiają się z firmą, dobrze pracują i mają zdrową motywację do pracy. I co najważniejsze – to, że pracują w Bogdance, jest dla nich nobilitacją.

Pozostałe informacje

Półfinałowa rywalizacja w Sopocie była bardzo ciekawa

PGE Start Lublin wyraźnie przegrał w Sopocie i po dwóch spotkaniach w tej parze jest remis

To był zupełnie inny mecz niż ten rozegrany w środę. Przede wszystkim widać, że Trefl Sopot odrobił pracę domową związaną z porażką w pierwszym spotkaniu. Tym razem to gospodarze byli górą - 95:79.

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać
ZDJĘCIA
galeria

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać

Świdniczanka prowadziła w derbach z Avią, ale drugi raz w tym sezonie musiała uznać wyższość sąsiada zza miedzy. Tym razem żółto-niebiescy wygrali 2:1. A to oznacza, że drużyna Łukasza Gieresza w ostatniej serii gier jeszcze będzie musiała powalczyć o utrzymanie

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Policjanci z Lublina poszukują oszustów, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców ponad 180 tys. zł. Do mężczyzny zadzwonili oszuści z informacją, że jego oszczędności są zagrożone.

Panie aktywnie włączyły się w kampanię Rafała Trzaskowskiego
Wybory prezydenckie 2025

Lubelski sztab Trzaskowskiego podsumowuje kampanię: wybór między krawatem a bejsbolem

Wyraźne zmęczona europosłanka Marta Wcisło, jeszcze przed rozpoczęciem konferencji prasowej podsumowującej kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego w naszym, regionie, po cichu powiedziała, że w końcu będzie miała czas posprzątać mieszkanie. A tak bardziej politycznie, to poseł Michał Krawczyk, szef lubelskiego komitetu, i jego ekipa przypomnieli, że 1 czerwca oddamy głos w niezwykle ważnych wyborach.

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Zbudowany w marcu 2022 roku ekran akustyczny przy boisku szkolnym na os. Włostowice w Puławach decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego - nie zostanie rozebrany. O likwidację bariery starało się jedno z małżeństw. To samo, które doprowadziło do zamknięcia boiska.

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie
Zdjęcia
galeria

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie

Społecznego buntu przeciwko władzy Donalda Tuska już nie zatrzymamy, my wygramy- grzmiał w Białej Podlaskiej Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta zachęcał wyborców do pełnej mobilizacji w niedzielnych wyborach. Poparcia udzielił mu niedawny kontrkandydat, Marek Jakubiak.

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”
ZDJĘCIA
galeria

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”

- Franciszko Arnszteinowo... Rufciu Winograd... Pani Apolonio… Dzięki wam tutaj jestem. Bo pisałam. Ale i wy ze mną teraz jesteście, dzięki książce. Może literatura ma jakiś sens - mówiła Hanna Krall podczas uroczystości nadania Honorowego Obywatelstwa Lublina.

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu
galeria

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu

Panie w czerwonych koralach. Panowie z transparentami i flagami: polską i unijną. Nie zabrakło tabliczek i transparentów z podobizną i hasłami poparcia ich kandydata na prezydenta. Tak członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego w Zamościu podsumowali na kilka godzin przed ciszą wyborczą kończącą się kampanię.

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

Już po raz trzeci litery opanują Ogród Saski – a wszystko za sprawą Festiwalu Alfabet, który w dniach 31 maja – 2 czerwca zaprosi młodych (i nieco starszych) miłośników książek do wspólnego odkrywania magii czytania. W tym roku całą imprezą rządzi litera „C” – jak ciekawość, Carroll, Collodi, czary… i całe mnóstwo świetnych wydarzeń!

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

W dobie gwałtownego rozwoju technologii i przenoszenia się coraz większej części działalności gospodarczej do Internetu, umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego stają się kluczowe dla każdego, kto chce skutecznie funkcjonować w świecie biznesu.

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane to jedna z najstarszych i najbardziej uniwersalnych form rozrywki. Współcześnie na rynku dostępnych jest wiele wersji gier karcianych, które nie polegają jedynie na klasycznych zasadach pokera, brydża czy pasjansa.

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Rozwój handlu internetowego otworzył drzwi do biznesu tysiącom przedsiębiorców. Niezależnie od tego, czy prowadzisz własny sklep internetowy, sprzedajesz na platformach typu Allegro, Amazon czy działasz w modelu dropshipping – księgowość e-commerce to temat, którego nie da się pominąć. W tym artykule przedstawiamy praktyczny przewodnik, który pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu obowiązków podatkowych i formalności związanych z prowadzeniem biznesu online.

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Swego czasu Jan Brzechwa pisał "Dzik jest dziki, dzik jest zły...". Jednak ten z lubelskiego skansenu nie zrobi nam krzywdy i zaprasza do odwiedzin.

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-letnia kierująca renaultem potrąciła przejeżdżającą przez przejście 70-letnią rowerzystkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Seniorka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium