Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 września 2006 r.
16:12
Edytuj ten wpis

Dwoje na huśtawce

Ona pojechała sadzić do Holandii tulipany. On w Schagen był agentem ubezpieczeniowym i chciał ją ubezpieczyć. Miłość wybuchła nagle. W 1998 r. kupili chałupę w Gliniskach. Dziś, pomalutku, budują tu swój raj na ziemi

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ona: Danusia Iwanek z Lublina. Zawód: pracownik socjalny.
On: Andre Albers Spierings z Schagen. Zawód: agent ubezpieczeniowy.
On ma 58 lat, ona o wiele młodsza.
Ona wulkan pomysłów i temperament, on chodzący spokój. Nie stracił nerwów nawet wtedy, gdy na dzień przed ich weseliskiem w Gliniskach wyłączyli prąd i lodówki z jedzeniem dla osiemdziesięciu osób stanęły na całego.

Danusia miała męża

W 1986 roku Danuta Iwanek pojechała do Holandii za chlebem; na tulipany. Przez trzy miesiące ciężkiej harówy zarobiła tyle, co przez cały rok w Lublinie. Ale pani Danuta w Holandii nie tylko zarabiała.
- Urządziłam się w Holandii, wyszłam za mąż za Holendra. A któregoś dnia przyszedł do nas Andre. Chciał nas ubezpieczyć - opowiada Danusia. Był wesoły, uczynny, ale nic między nami nie zaiskrzyło.
- Nic, nawet trochę - śmieje się Andre i - jak to Holender - zapala skręta. Po letniej altance w Gliniskach roznosi się aromatyczny zapach.
- Zaprzyjaźniliśmy się, zawsze był uczynny. A tymczasem mój holenderski mąż chciał, żebym gotowała i sprzątała. To powinien sobie wziąć służącą, nie żonę - śmieje się Danusia.
- Tak, tak, zgadza się - potwierdza Andre.

Ich pierwszy raz

Był pełen zdziwienia. - Pierwsze dni w Holandii i szok: jak tu czysto! Małe domki równiutko stały rzędem przy czystych uliczkach. Kwiaty, brak zasłon w oknach, ludzie jak na talerzu - opowiada Danusia.
- Pierwszy raz w Polsce. Gdańsk: śmierdziało na dworcu. I te fatalne drogi... - wspomina Andre.
- Drugi szok to jedzenie. Mrożone kiełbaski, na to cebulka i majonez - dodaje Danusia.
- Pierogi ruskie. Nie jadłem nigdy w życiu - dodaje Andre. Zamyśla się. - Na wigilii patrzyłem jak Polacy tylko jedzą i jedzą. Straszne ilości w dwa dni - śmieje się Andre. A kiedy zaiskrzyło między wami? - Jeszcze w Holandii - mówią zgodnym chórem.
Jak iskrzyło?
- Przeszedł po nas spory prąd - śmieją się oboje.

Poszukiwanie

Po ślubie z Andre Danusia dostała podwójne obywatelstwo. Postanowili, że zostaną w Holandii, ale znajdą sobie kawałek ziemi w Polsce.
Ogłoszenie o starej chałupie z hektarem ziemi znaleźli w gazecie. Przeczytali, pomyśleli i pojechali do Glinisk koło Łopiennika Górnego.
Zobaczyli chałupę, oborę, sad. Jabłonie obrodziły na całego i nad działką unosił się aromat koszteli.
- To będzie nasze miejsce na ziemi - powiedziała Danusia.
- Tak. Nasze - dodał Andre.
Ustawili przyczepę kempingową na działce i zaczęli remont. W końcu trzeba było wyprawić polskie wesele.
- Wynajęliśmy namiot na osiemdziesiąt osób, na dzień przed weselem wyłączyli prąd. A tu lodówki pełne. Stanęły na całego - śmieje się Andre.
Nawet wtedy nie stracił poczucia humoru.

Basen za oborą

W piątek w samo południe słońce złoci drewniany dom, który w niczym nie przypomina wiejskiej chałupy.
Drugi domek w niczym nie przypomina obory. Na parterze salon, na górze pokoje gościnne.
Na agroturystykę.
Za oborą przenośny basen zmyślnie otoczony drewnianą palisadą.Obok basenu oczko wodne i murowana altana.
Za altaną bezkresna zieleń.
Na dwóch hektarach Andre posadził kilka tysięcy drzewek.
- Teraz siedzę, piję piwo i rośnie mi park - śmieje się z radością.
- Andre trochę leniwy jest - ripostuje Danusia. - Ja na traktor siadam i koszę.
Za chwilę wniesie parującą wazę zupy z Surinamu, czyli dawnej Guany, będącej kiedyś holenderską prowincją.
Po podwórku roznosi się silny zapach orzeszków ziemnych.
- To ulubiona zupa mojego męża. Do wywaru na wołowinie daję słoiczek masła z orzeszków ziemnych, po zagotowaniu wrzucam kawałki kurczaka - tłumaczy Danusia.
Próbuję. Po kilku łyżkach czuję się jak po sutym obiedzie.

Plusy i minusy

Jakie plusy ma Andre?
- Jest zgodny. To najważniejsze w życiu. Lubi towarzystwo, a ja nie znoszę smutasów. I tyle w nim pogody... - mówi Danusia.
Minusy ma? - Leń. Za mało robi. Za wolno i już!
Jakie minusy ma Danusia?
- Za dużo pali. Dużo krytykuje i lubi drążyć dziurę. Tu, w brzuchu. Wszystko musi być już, już. Jeszcze lepiej na wczoraj. A to się nie da - mówi Andre.
A plusy?
- Dobry kucharz. Miła jest. Co jeszcze? - zastanawia się chwilę. - Jest ze mną...

Dwoje na huśtawce

Za chwilę Andre pójdzie do komputera, żeby sprawdzić, czy działa Internet. Bo raz działa, raz nie działa. Jak zadziała, będzie pracował nad stroną internetową miejsca, które ma być ich rajem na ziemi. Danusia pobiegnie do domu, bo jutro ma w rodzinie chrzciny.
Ale zanim się pożegnamy, pokażą mi zakątek z huśtawką. Ona siądzie na drewnianym siedzisku i złapie się lin. On ją rozhuśta i wskoczy na huśtawkę. Tak będą bujać w obłokach przez parę minut.
Jak dzieci. Pytam, co w życiu jest najważniejsze?
- Pokłócić się, potem przytulić się i przebaczyć - mówi Danusia.
- I żeby każde miało swój czas dla siebie - dodaje Andre.
Czy w Gliniskach znaleźli swój raj na ziemi?
- Ja tak. Tu jest nasza działka, tam jeden sąsiad, potem drugi. Ile tam malin, jabłek, śliwek. Powiedzieli mi, Andre, co moje to twoje. Bierz i jedz. W Holandii by tak nie było.
Tu dopiero będzie raj - kończy Danusia.

Pozostałe informacje

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium