Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 stycznia 2005 r.
21:56
Edytuj ten wpis

Hej:)Mam na imie Ania_

0 2 A A

Ta historia zdarzyła się w Opolu. Jutro może zdarzyć się w Lublinie
Żądne wrażeń dziewczyny szukały na czacie partnera. Obiecywały "loda i ruletkę”. Okazały się sprawiającymi kłopoty wychowawcze 13-latkami. Wsadziły za kratki niewinnego studenta

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Takiego przypadku w Polsce jeszcze nie było - twierdzi Łukasz Wojtasik, koordynator kampanii "Dziecko w sieci” prowadzonej przez Fundację "Dzieci Niczyje”. Sytuacja się odwróciła. To nie pedofil zastawił sidła na niewinne dzieci, lecz dzieci - przy pomocy internetu - zwabiły dorosłego mężczyznę. - Jestem tym naprawdę zszokowany, gdyż sąd na podstawie ich pomówień zastosował areszt - mówi doświadczony prokurator Roman Wawrzynek, obecnie na emeryturze. - W swojej długoletniej karierze zawodowej nie przypominam sobie podobnej sprawy.
Mamy cię gwałcicielu
Najpierw była miła rozmowa w wirtualnym świecie. Potem całkiem realna propozycja. "Spotkajmy się” - nalegały dziewczyny, 19-letnia Patrycja i 16-letnia Kaja. "Czemu nie” - odpowiedział 24-letni Radek (imię zmienione). Umówili się w Opolu, o godzinie 21.15, pod "Championem”. Dalej wszystko potoczyło się jak w kiepskim filmie sensacyjnym. Zamiast wyzwolonej 19-latki i żądnej wrażeń 16-latki czekały na niego... dwie trzynastoletnie dziewczynki wraz z mamą jednej z nich.
- Mam cię, ty gwałcicielu - oświadczyła matka Patrycji.
Wyjęła telefon komórkowy i zadzwoniła po policję. Radek mógł odwrócić się na pięcie i odejść, ale tego nie zrobił. Stał spokojnie.
- To jakaś pomyłka, przyjedzie policja i wszystko się wyjaśni - powtarzał sobie w myślach.
Niczego nie zdołał wyjaśnić. Prosto spod "Championa” trafił do policyjnej izby zatrzymań.
- Nic nie mów, bo wszystko obróci się przeciwko tobie - przykazał mu przysłany przez rodziców obrońca, opolski adwokat Jacek M. -  Najlepiej odmawiać wyjaśnień. Postąpił zgodnie z jego sugestią. Sąd aresztował go na trzy miesiące.
Pedofil w sieci
- To było jak jakiś koszmarny sen - wspominają rodzice Radka, którzy ani przez moment nie wątpili w niewinność syna. - Śledztwo dopiero ruszało, a tymczasem i gazety, i opolska telewizja poinformowały o tym zdarzeniu tak, jakby wina naszego syna była przesądzona. Obok określeń "pedofil” i "gwałciciel” podano jego prawdziwe imię, inicjał nazwiska, wiek i że jest studentem.
Zdaniem prokuratury Radek, posługując się nickiem (internetowym pseudonimem) "piękny men”, poderwał dziewczynki na czacie i 10 kwietnia umówił się z nimi na tradycyjną randkę. Przyjechał z kolegą, zabrał je spod kościoła na górce. Przewiózł samochodem do "Zajazdu Góralskiego” w Dębskiej Kuźni, zaprowadził do pokoju i tam "doprowadził do obcowania płciowego”. Jedną zgwałcił, z drugą uprawiał seks oralny. Groziło mu za to 10 lat więzienia.
Choć nikt, kto dobrze znał Radka, nie wierzył w to, by mógł on wykorzystać dwie trzynastolatki. Ci, którzy znali go mniej, bez trudu skojarzyli fakt jego zniknięcia z informacjami o pedofilu w sieci, podanymi przez prokuraturę. Spotkało go wiele nieprzyjemności w pracy i na uczelni. Tak wiele, że do dziś, choć od zatrzymania, które miało miejsce 21 kwietnia ubiegłego roku, minęło już 9 miesięcy, nie jest w stanie rozmawiać o tym, co go spotkało. Ten temat dla niego nie istnieje. W psychologii nazywa się to mechanizmem wyparcia.
Gadu-gadu
- Ta sprawa pokazuje bardzo jaskrawo, jak łatwo człowieka oskarżyć i jak niewielkie uprawdopodobnienie popełnienia przestępstwa wystarczy, aby życie drugiego człowieka runęło w gruzach - mówi opolski adwokat Marek Sawczuk, który doprowadził do uniewinnienia Radka.
- Poszedłem do tego chłopaka do aresztu, odbyłem z nim długą rozmowę i wtedy już intuicyjnie wiedziałem, że on tego nie zrobił - mówi obrońca. - Przekonałem go, że powinien złożyć wyjaśnienia i sam dostarczyć dowody niewinności.
Gdy opadły pierwsze emocje, rodzice Radka otarli łzy, zakasali rękawy i włączyli komputer syna (aż dziw bierze, że policja i prokuratura, stawiając mu zarzut zwerbowania w sieci małoletnich ofiar gwałtu, nie zabezpieczyły od razu twardego dysku). W cyberprzestrzeni nie znaleźli żadnego śladu połączeń, o których mówiły Patrycja i Kaja. Znaleźli za to niepodważalne alibi dla syna. Z archiwum internetowego komunikatora "Gadu- Gadu” wynikało jednoznacznie, że 10 kwietnia, w czasie gdy miało dojść do gwałtu, prowadził rozmowy ze znajomymi.
Rychło okazało się także, że nie mógł zgwałcić trzynastolatek 10 kwietnia w "Zajeździe Góralskim” również z innego powodu. Tego dnia, a była to Wielka Sobota, zajazd był nieczynny! Dlaczego organy ścigania nie sprawdziły tak podstawowego, zdawać by się mogło, faktu, nim zawnioskowało o areszt? Można to było załatwić jednym telefonem.
- Przeciwko Radkowi przemawiał od początku tylko jeden dowód: dziewczynki pod "Championem”, mimo panujących ciemności, bez trudu rozpoznały w nim gwałciciela, choć wcześniej opisywały go zupełnie inaczej i twierdziły, że miał 50 lat - opowiada obrońca. - Jaka może być wartość takiego rozpoznania, skoro w tym samym czasie jako kolegę gwałciciela Kaja wskazała pod "Championem” jednego z policjantów? Funkcjonariusz przyjechał na miejsce w cywilnym ubraniu i wysiadł z nieoznakowanego wozu...
Na podstawie tak wątłych dowodów Radek przez blisko trzy tygodnie siedział w areszcie z piętnem pedofila, a pedofil to, jak wiadomo, dla innych więźniów człowiek gorszej kategorii, któremu należy jasno pokazać swoją odrazę. Taki, z którym się nie rozmawia, nie podaje mu ręki i nie zasiada do wspólnego posiłku.
- Na szczęście sąd okręgowy, do którego się zażaliłem, dostrzegł, że wszystko wskazuje na to, iż Radek padł ofiarą fałszywych pomówień, i uchylił areszt - dodaje adwokat.
Dziewczynki się pomyliły
Radość rodziców ze zdobycia dowodów niewinności syna była przedwczesna. Patrycja "przypomniała” sobie bowiem wówczas, że do gwałtu doszło nie 10, lecz... 3 kwietnia. Na szczęście trzeciego kwietnia Radek również dysponował mocnym alibi. Tak się składa, że był to dzień jego urodzin. O godzinie 18.00, kiedy - według dziewczyn - miał je zabierać spod kościoła, siedział jeszcze na uczelni, potwierdza to lista obecności. W czasie, gdy miał gwałcić, siedział już przy domowym komputerze i rozmawiał na "Gadu-Gadu”. Nie było także wątpliwości, że 3 kwietnia nie wynajął w zajeździe pokoju. Billingi telefonów komórkowych również potwierdziły jego wersję zdarzeń.
- Zdumiewające dla mnie jest to, że choć od początku nic, co mówiły dziewczyny, nie trzymało się kupy, choć składały sprzeczne zeznania, z opinii biegłej psycholog wynikało, że są one wiarygodne! - podkreśla Marek Sawczuk. - Śmiem twierdzić, że gdyby mój klient nie dysponował stuprocentowym alibi i nie miał innych dowodów niewinności, mógłby nawet zostać skazany na podstawie pomówień dwóch dziewczynek.
Jedna twierdziła, że mężczyzna był jeden. Druga - że dwóch. Jedna - że gwałciciel leżał rozebrany w pokoju. Druga - że to on je do tego pokoju wprowadzał i przy nich się rozbierał. Jedna - że miał 50 lat. Druga - że najwyżej 34...
"Obie małoletnie nie mają zaburzeń w postrzeganiu i odtwarzaniu eksponowanego materiału” - stwierdza tymczasem biegła psycholog.
Dopiero na wniosek obrońcy jedna z dziewczyn, ta, która miała zostać zgwałcona, zostaje przebadana ginekologicznie. Błona dziewicza jest nienaruszona - orzekł lekarz.
Po trwającym 9 miesięcy śledztwie, prokurator Hanna Wieloch umorzyła śledztwo przeciwko Radkowi, nie stwierdzając przestępstwa. Radek i jego rodzice mają nadzieję, że koszmar pomówień już się dla nich skończył, choć postanowienie o umorzeniu nie jest jeszcze prawomocne.
Zdemoralizowane małolaty
Dlaczego trzynastolatki zafundowały Radkowi tak bolesne przeżycia? Patrycja podczas kłótni z matką, prawdopodobnie by ukryć swoje przewinienia, być może późny powrót do domu, powiedziała, że została zgwałcona przez człowieka poznanego w sieci. Matka kazała jej się umówić z nim na randkę, by oddać go w ręce policji. Ponieważ żadnego wirtualnego gwałciciela nie było, dziewczyny, ukrywając wiek, poderwały Radka i nalegały na spotkanie. "Chcesz się umówić na loda i ruletkę?” - napisały w SMS-ie.
- Zastawiły na niego pułapkę, oddały go w ręce policji i bezczelnie kłamały podczas przesłuchania przed sądem, co świadczy o ich wysokim stopniu demoralizacji - mówi Marek Sawczuk. - Wiedziały, że niewinny chłopak trafił przez nie do aresztu, a mimo to nie przyznały się do kłamstwa, tylko wymyślały nowe okoliczności. Mam nadzieję, że za składanie fałszywych zeznań będą miały sprawę karną w sądzie dla nieletnich.

Pozostałe informacje

Wiosenna Dycha w niedzielę. Będą utrudnienia w ruchu

Wiosenna Dycha w niedzielę. Będą utrudnienia w ruchu

W związku z organizacją zawodów biegowych na dystansie 10 km w najbliższą niedzielę w Lublinie kierowców czekają utrudnienia w ruchu. Które ulice lepiej omijać?

Motor w niedzielę zagra w Legnicy z Miedzią. Ostatnia szansa rywali na szóstkę?

Motor w niedzielę zagra w Legnicy z Miedzią. Ostatnia szansa rywali na szóstkę?

Po serii udanych meczów z czołówką Motor zmierzy się z rywalem, który znajduje się poza strefą barażową. W niedzielę o godz. 15 piłkarze Mateusza Stolarskiego zagrają na wyjeździe z Miedzią Legnica.

Ostatnie starcie wyborcze na Zamojszczyźnie. Gdzie mieszkańcy idą do urn?
Wybory 2024

Ostatnie starcie wyborcze na Zamojszczyźnie. Gdzie mieszkańcy idą do urn?

W wielu miastach i gminach dawnego województwa zamojskiego wybory na burmistrzów i wójtów rozstrzygnęła już pierwsza tura. Ale nie wszędzie. Gdzie wyborcy pójdą do urn 21 kwietnia? I na kogo będą mogli oddać swój głos?

Kiedyś był rzecznikiem Czarnka, dziś Marek Wieczerzak konkuruje z kandydatem PiS
Dzień Wschodzi
film

Kiedyś był rzecznikiem Czarnka, dziś Marek Wieczerzak konkuruje z kandydatem PiS

Gorący pojedynek o fotel wójta gminy Jastków. Marek Wieczerzak, kiedyś jeden z najbliższych współpracowników Przemysława Czarnka, gdy ten był wojewodą lubelskim. Teraz konkuruje z kandydatem wystawionym przez PiS.

Polski szpieg miał pomóc w zamachu na Zełenskiego

Polski szpieg miał pomóc w zamachu na Zełenskiego

Polak zatrzymany pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Paweł K. miał zbierać informacje m.in. na temat zabezpieczenia lotniska Rzeszów-Jasionka.

Orlen Oil Motor Lublin kontra ebut.pl Stal Gorzów. Czas na domową inaugurację

Orlen Oil Motor Lublin kontra ebut.pl Stal Gorzów. Czas na domową inaugurację

Czas na domową inaugurację sezonu 2024 Orlen Oil Motoru. Lublinianie na dzień dobry przed własną publicznością zmierzą się z jednym z kandydatów do medali, a dodatkowo byłym klubem Bartosza Zmarzlika – ebut.pl Stalą Gorzów. Spotkanie zaplanowano na piątek (godz. 20.30). Transmisję będzie można obejrzeć na antenie Eleven Sports 1.

Wyborcza sensacja. Kamiński wystartuje do europarlamentu z lubelskiej listy?
galeria

Wyborcza sensacja. Kamiński wystartuje do europarlamentu z lubelskiej listy?

Mariusz Kamiński, były szef MSWiA w rządzie PiS może wystartować do europarlamentu z lubelskiej listy. Jego nazwisko rekomendował poseł Przemysław Czarnek.

Kontrole prędkości od rana w całej Polsce

Kontrole prędkości od rana w całej Polsce

W piątek (19 kwietnia) od rana w całym kraju rusza ogólnopolska akcja policyjna "Prędkość". Na drogach można spodziewać się wzmożonych kontroli.

Wydarzenia sportowe w Lubelskiem: 19-21 kwietnia

Wydarzenia sportowe w Lubelskiem: 19-21 kwietnia

Już w piątek kibice żużla po raz pierwszy w tym roku będą mieli okazję zobaczyć w akcji mistrzów Polski. Orlen Oil Motor zmierzy się z ebut.pl Stalą Gorzów (20.30). W sobotę lidera z Gdańska podejmą piłkarze Górnika Łęczna. A w niedzielę czeka nas kolejny odcinek "świętej wojny", czyli pojedynku MKS FunFloor Lublin z Zagłębiem Lubin.

Duże emocje w Radzyniu przed wyborczą niedzielą. Aktywista i artysta kontra polityk z PiS
wybory 2024

Duże emocje w Radzyniu przed wyborczą niedzielą. Aktywista i artysta kontra polityk z PiS

Z jednej strony społecznik i artysta, a z drugiej polityk silnie związany z PiS. W drugiej turze wyborów w Radzyniu Podlaskim Jakub Jakubowski zmierzy się z Jerzym Rębkiem, dotychczasowym burmistrzem. Wyniki z 7 kwietnia sugerują, że mieszkańcy chcą już zmiany.

Imprezy klubowe w Lublinie – 19-20 kwietnia
19 kwietnia 2024, 18:00

Imprezy klubowe w Lublinie – 19-20 kwietnia

Lublin nie zwalnia tempa i nie zasypia. Imprezuje przez cały czas. Nic nie stoi na przeszkodzie. Weekend tuż, tuż. W gotowości są już wszystkie lubelskie kluby. Specjalnie dla was przygotowaliśmy krótki przewodnik po najlepszych imprezach w mieście. Oto nasze propozycje.

Próba generalna multimedialnej fontanny. Jak wypadła?
Zdjęcia
galeria

Próba generalna multimedialnej fontanny. Jak wypadła?

To były testy, ale trzeba przyznać bardzo widowiskowe. Już niebawem pokazy na fontannie multimedialnej wrócą na stałe.

Ponad 60 wyborczych dogrywek. Gdzie druga tura w Lubelskiem?
WYBORY 2024

Ponad 60 wyborczych dogrywek. Gdzie druga tura w Lubelskiem?

Już w najbliższą niedzielę odbędzie druga tura wyborów samorządowych. W województwie lubelskim wójtów, burmistrzów i prezydentów wybierać będziemy w 66 miejscowościach, w tym w 7 gminach powyżej 20 tys. mieszkańców.

Wieczór z kabaretem w Łukowie
20 kwietnia 2024, 18:00

Wieczór z kabaretem w Łukowie

Łukowski Ośrodek Kultury zaprasza 20 kwietnia na występ kabaretu Trzecia Strona Medalu. Zespół wystąpi w nowym programie „Zuchwałość rzeczy marnych”. Początek wydarzenia o godzinie 18:00 w sali widowiskowej ŁOK.

Bogdanka LUK Lublin bliżej piątego miejsca [zdjęcia]

Bogdanka LUK Lublin bliżej piątego miejsca [zdjęcia]

W pierwszym meczu o piąte miejsce siatkarze Bogdanki LUK Lublin pokonali Trefla Gdańsk w trzech setach i przybliżyli się do tej lokaty.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium