Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 maja 2008 r.
14:59
Edytuj ten wpis

Lekcja geografii na lodowcu

Pięciu badaczy z Lublina i Torunia przez trzy miesiące będzie poznawać środowisko najbardziej wysuniętego na północ terytorium europejskiego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Czterech z nich dziś w nocy dotarło na Spitsbergen. Piąty trafi tam w lipcu.

Gdy trzymasz w ręku ten Magazyn, naukowcy właśnie powinni dojeżdżać do Calypsobyen na wyspie Bellsun, starej opuszczonej osady górniczej u ujścia fiordu Van Keulen. Na początku lat 90. lubelski Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej zaadaptował jeden ze stojących tam budynków na letnią stację badawczą.
To znakomite miejsce do prowadzenia badań, bo dookoła roztacza się spitsbergeńska tundra, a obok sąsiadują uchodzące do morza lodowce Recherge i Renarda.

Jak w Lublinie

- Dokładnie taki krajobraz i taki klimat panował u nas, także na Lubelszczyźnie, 12-15 tys. lat temu - mówi dr Andrzej Gluza, klimatolog z UMCS i kierownik tegorocznej wyprawy. - Możemy zobaczyć, co kiedyś działo się w miejscu, gdzie teraz żyjemy
Na Spitsbergenie właśnie kończy się zima. Leży śnieg (jeszcze przez 2-3 tygodnie), a temperatury są ujemne. - Jak przyjedziemy, pewnie będzie duże zachmurzenie i sporo opadów - prognozuje Gluza. - Ale za to będzie coraz cieplej. W lipcu i sierpniu temperatury będą sięgały już 10 stopni Celsjusza. Oczywiście, nie na lodowcu, bo tam cały czas panuje zima.

• Tak było kiedyś na Lubelszczyźnie?

- Klimat i krajobraz Polski był kształtowany przez lądolód - odpowiada Gluza. - Były u nas więc i przedpola lodowców, i wieczna zmarzlina, i tundra. Teraz dokładnie takie warunki mamy na wyciągnięcie ręki na Spitsbergenie. Taka wielka lekcja geografii w naturze.

Niedźwiedzie za oknem

Lekcja nietypowa, więc i przygotowania do niej są nietypowe. - Kiedyś organizowało się duże wyprawy, brało się mnóstwo rzeczy, nawet samochód - opowiada Gluza, uczestnik m.in. pierwszej wyprawy organizowanej przez UMCS (tegoroczna ekspedycja jest już 20). - Teraz sprzętu jest znacznie mniej. Ale i tak sporo: ciepłe ubrania, wyżywienie, urządzenia badawcze, a nawet... broń. Na niedźwiedzie, które wędrują po lodzie i polują na foki, które się tam opalają - tłumaczy dr Gluza. - Te drugie latem można spotkać głównie we wschodniej części wyspy, a nasza baza jest na zachodzie. Więc i niedźwiedzie teoretycznie powinny być po przeciwległej stronie. Ale nie zawsze tak jest, bo co jakiś czas jakiś niedźwiedź się do nas zabłąka.

Gluza wspomina zwłaszcza spotkanie sprzed trzech lat. - Przyszła do nas niedźwiedzica ze swoim małym. Małym, który waży kilkaset kilogramów - zaznacza. - Takie młode niedźwiedzie są ciekawskie, chcą wszystko zobaczyć i wszędzie wejść. Niestety, niedźwiedzice nie są tak otwarte... Użyliśmy pistoletów hukowych. Z oporami, ale zwierzęta odeszły.

Non stop widno

Niedźwiedzia na Spitsbergenie można spotkać w najbardziej nieoczekiwanych okolicznościach.

Naukowcy ogrzewają się w bazie drewnem. A to jest wyrzucane przez morze. - Chodzimy po nie dwójkami - podkreśla Gluza. - Jeden zbiera drewno, drugi trzyma pistolet. Na wszelki wypadek.

Podobnie z wyjściami do punktów badawczych. Na przykład jedna stacja pomiarowa mieści się na górze wznoszącej się 500 metrów nad bazą UMCS. Dojście tam to wycieczka nawet na ponad 20 godzin. Też z szansą na spotkanie niedźwiedzia.

Jak to możliwe, że idzie się 20 godzin? Odpowiedź jest prosta. Na Spitsbergenie panuje dzień polarny. Słońce zacznie tam zachodzić dopiero w sierpniu. A całkiem ciemno zrobi się w listopadzie. I tak aż do lutego, bo tyle trwa tam noc polarna.

Chleb? Prosto z pieca

Długi dzień jest więc pewny. Niespodzianką może być za to pogoda. - Na jednej z wypraw przyjechali do nas na tydzień goście z Czech. I przez cały tydzień ani razu nie wyszli na lodowiec. Tak lało - opowiada Gluza. Choć dodaje po cichu, że dla niego zła pogoda jest atrakcją. - Wtedy mamy co badać.

Front badań jest bardzo szeroki. Naukowcy obserwują zmiany klimatyczne i hydrologiczne, analizują gleby, przyglądają się topnieniu lodowców. Codziennie inne zagadnienie.

Jeden dzień w tygodniu jest roboczy. Wtedy można narąbać drewna, posprzątać w magazynie. A tam leżą m.in. jajka, mleko i zamrożone mięso. - Co drugi dzień sami pieczemy świeży chleb - podkreśla Gluza. - A nic tak nie smakuje, jak np. kotlety schabowe usmażone pod samym lodowcem.

Ten sam dreszczyk

Zamrożone mięso, surówki, produkty mleczne, mąka, a także sprzęt i ubrania płynęły na Spitsbergen przez kilka ostatnich dni. Promem, w specjalnych beczkach. Powinny dotrzeć razem z naukowcami. A ci wylecieli z Warszawy samolotem wczoraj rano.

Oprócz dr. Andrzeja Gluzy do Norwegii wybrał się jeszcze jeden klimatolog dr Krzysztof Siwek (też z UMCS) i dwóch gleboznawców: prof. Jerzy Melke (z UMCS) i dr Marcin Świtoniak (z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu).

Pozostałe beczki z ekwipunkiem dotrą na Spitsbergen 3 lipca, razem z piątym badaczem dr. Piotrem Zagórskim, geomorfologiem z UMCS. - Właśnie pakuję rzeczy i robię ostatnie zakupy - mówi Zagórski.

• Leci pan tam już ósmy raz. Jeszcze się panu chce?

- Jeszcze tak - mówi pan Piotr. - Co mnie ciągnie? Z jednej strony, nauka i przyroda: to bardzo fajny teren, znakomity do prowadzenia badań. A z drugiej, na dwa i pół miesiąca mam święty spokój, jestem odcięty od świata - dodaje z uśmiechem. - Tam nie ma Internetu. A zasięg telefony komórkowe łapią tylko w niektórych miejscach.

- Ja też wybieram się ósmy raz i za każdym razem czuję podobny dreszczyk emocji - dodaje dr Gluza. - Tego nie da się opowiedzieć. To po prostu trzeba przeżyć.

Spitsbergen

Potoczna i najlepiej znana nazwa archipelagu wysp położonych na terytorium należącym do Norwegii. Oficjalnie archipelag nosi nazwę Svalbard. Bo, zgodnie z obowiązującym w Norwegii nazewnictwem, Spitsbergen to jedynie największa z ponad tysiąca wysp. Nazwę Spitsbergen (po polsku: Ostre Góry) nadał wyspie holenderski żeglarz

W. Barents, który odkrył ją w 1596 roku. Spitsbergen znajduje się w połowie drogi między północnymi krańcami Norwegii a biegunem północnym. Archipelag jest najbardziej wysuniętym na północ europejskim terytorium. Północny kraniec Spitsbergenu jest oddalony od bieguna północnego jedynie o około tysiąca kilometrów.


Dr Piotr Zagórki/Archiwum prywatne

Pozostałe informacje

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium