Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 października 2005 r.
16:50
Edytuj ten wpis

Marina, załóż fartuszek

Najważniejsze, to wiedzieć, od czego zacząć. Co zostawić na koniec, kiedy ręce odmawiają już posłuszeństwa. Żeby nie wyglądać na zmęczoną; wymiętą. I nie pachnieć brzydko, bo państwo tego nie lubi. I jeszcze trzeba mieć siłę, żeby uśmiechnąć się na do widzenia, grzecznie dziękując za pieniądze. Choćby ich było mniej, niż obiecywali

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

- Lubię porządek. A co myślisz? Że inaczej bym to robiła? Do pracy trzeba mieć serce. I do ludzi. Ale nie licz, że poplotkujemy: ja nie z tych, co obgadują za plecami - Marina uśmiecha się szeroko. Z satysfakcją prezentuje równe, bielutkie zęby. Najwyższej jakości. Prosto od pewnej pani stomatolog, u której co tydzień sprząta. - Trzy miesiące je odpracowywałam - wyjaśnia. - Ale to była inwestycja. Bo kto na mnie spojrzał, to zaraz myślał: O, jaka Ukrainka... Złotem jej z buzi świeci, aż strach do domu wpuszczać. Jeszcze co wyniesie.
Taki wschodni odkurzacz
Były nowe zęby, chwilę potem zmieniona fryzura. Bo jasny blond kłuł ludzi w oczy, że niby taki "ruski”.
Kilka fatałaszków z ciuchlandu w spokojnych kolorach. Bo broń Boże jaskrawy róż i złote naszywki!
Wszystko za pierwsze zarobione pieniądze. - Przy sprzątaniu chlewni - wyjaśnia otwarcie, bez wstydu.
Marina nigdy nie wstydzi się tego, co robi. Najwyżej jej trochę wstyd za tych, u których sprząta. Nie dlatego, że brudzą, bo to ludzka rzecz. Ale dlatego, że ją Marinę, traktują, jakby nie miała oczu, uszu, serca. O rozumie nie wspominając.
Taki wschodni odkurzacz: szybki, mocny i w porządnym opakowaniu.
Kwadrans na kanapki
Z chlewni Marina załapała się do pizzerii. Z pizzerii do mieszkania pani B., właścicielki tego biznesu. A że nic nie ukradła, pani B. poleciła ją swoim znajomym. Takim, z którymi opłaciło się jej przyjaźnić, bo trzeba wiedzieć, że pani B. niczego nie robi bezinteresownie.
I teraz Marina ma siedmiu klientów. Na siedem dni tygodnia. Każdego dnia 12 godzin. Odkurzanie, mycie okien, zmywanie, pranie, prasowanie, czyszczenie kibli.
Z piętnastominutową przerwą na kanapki.
Party u doktorostwa
Państwo D.: oboje lekarze, mieszkają na obrzeżach miasta w dużym, choć niepozornym domu. Białe ściany, czerwony dach, żywopłot z cisów.
Co innego w środku. - Pra-
wdziwy pałac - opowiada z przejęciem Marina. - Bogato, jak za carów. Złoto, marmury i kryształy. Wszystko skamerowane i okablowane. Strach się ruszyć.
U nich roboty jest czasem na dwa dni w tygodniu. Z noclegiem w pokoiku jak marzenie, z którego od razu wchodzi się do łazienki. Marmurowej od sufitu po podłogę.
Z okrągłą wanną wpuszczoną w posadzkę. Marina raz w niej zasnęła, tak jej było dobrze. Może przez tę łazienkę zgodziła się na propozycję pani D.? - Miałam pomóc przy przyjęciu, a rano wysprzątać po gościach. - Załóż, Marinka, fartuszek - poprosiła ładnie pani doktorowa przed przyjęciem. - No co ci szkodzi.
Wspólniczki
W tym fartuszku Marina paradowała przed gośćmi z tacą. Roznosiła drinki, zbierała puste kieliszki. Podawała gorące flaczki. Po północy zaczęły się śmichy-chichy i inne żarciki dla dorosłych.
Marina nagle przestała być przezroczysta dla podchmielonych gości. - Krasiwaja dziewoczka, oj krasiwaja... - mamrotał jeden chudy doktorek chwiejnie sięgając po kieliszek i niby przypadkiem ocierając się o jej biodro.
Zanim się Marina obejrzała wsunął jej w kieszonkę fartuszka banknot. A za nim następny kawaler, też w nie lepszym stanie. Pani D. zaczęła klaskać w dłonie: Leć, Marina po wódkę! I nadstawiaj fartuszek. A potem się podzielimy...
Specjalnie to robił
O mężczyznach się z nią nie porozmawia.
Bo zaraz się śmieje i zmienia temat. - Co tu mówić? Każdy chłop jest taki sam. Dobrze zjeść, wypić kielicha, wyspać się. Babkę sobie jaką wziąć do łóżka. I cała filozofia.
Propozycje? Jedną zapamiętała aż za dobrze. Profesor J. i jego żona, bardzo bogobojna kobieta. Mieszkanie w zabytkowej kamienicy.
Regały z książkami pod sufit.
Obrazy w starych ramach.
Jak przychodziła to profesor specjalnie - Marina daje sobie głowę uciąć, że specjalnie - popiół z papierosa strząsał na dywan. Potem patrzył, jak się miota między jego nogami. Jak zmiata, wyciera szarą plamę. A on znowu: trach! I niedopałek leci na miękki dywan. Łapała go w biegu, żeby dziury nie było. Chwycił ją za rękę, przyciągnął do siebie. - Szybka jesteś, Marina - wystękał jej do ucha. - Nie uciekaj, ja ci zorganizuję lepsze zajęcie od czyszczenia garów...
Wyrwała się, poszła do jego żony. A ona, żeby dała spokój: - Dziecko... Mąż taki zapracowany, nerwy napięte, musisz zrozumieć człowieka.
Kiecka Deni Cler
Pani Z. ma osiem szaf.
W każdej z nich Marina robi co tydzień porządki. Układa ubrania kolorami albo fasonami. Albo jak tam się pani Z. przyśni. Jednego tygodnia tak, drugiego na odwrót.
Pani Z. ma wielką słabość do modnych ubrań. I zwyczaj, od którego Marinie skóra cierpnie na plecach. Kupi sobie jakiś nowy ciuch, np. 215 spódnicę. Ale zaraz robi jej się szkoda, że popełniła głupstwo. No i musi jakoś uśpić swoje sumienie. Jak przychodzi do rozliczenia, łapie z szafy pierwszy lepszy łach, uśmiecha się słodko do Mariny i mówi: Zobacz, Marina, jaką mam niespodziankę dla ciebie. Oryginalna Deni Cler. Widziałaś kiedy taką kieckę?
A Marina zaciska zęby ze złości.
Dlaczego?
Bo wie, że tę Deni Cler pani Z. potrąci sobie z kilku następnych wypłat. Niedużo, po jakieś dwadzieścia złotych, ale dla niej to majątek.
Gorsza, bo wynajęta
Bardzo lubi dzieci. Lubi na nie patrzeć, podpytywać o różne rzeczy. Pośpiewać po ukraińsku skoczne piosenki. A zna ich dużo, bo dziesięć lat przepracowała z dziećmi.
Bądź co bądź jest przecież dyplomowanym pedagogiem.
Dlatego najchętniej sprząta tam, gdzie kręcą się dzieciaki. Lepią się do niej bardziej niż do własnych matek. Pomagają składać uprasowane ubrania. Rwą się do wynoszenia śmieci. Traktują jak równego sobie. Jeszcze nie rozumieją, że Marina jest wynajęta.
Gorsza.
Że jest najzwyklejszym wschodnim odkurzaczem.
Te starsze już to wiedzą i dlatego nie mówią Marinie "Dzień dobry”.
Ale dość narzekań. Marina lubi swoją pracę. Tak mam napisać. Nie inaczej. To warunek tej opowieści. Bo inaczej nie będzie ani słowa szczerze.
Niemożliwe
Nie lubi tych, którzy wciskają jej stare torby i stare ubrania.
Kawałki suchego pieczywa, których im szkoda wyrzucić.
Przeterminowane jedzenie, które zaczyna śmierdzieć w lodówce.
I jeszcze myślą, że są bardzo szlachetni. Prawdziwi, dobrzy ludzie.
Nie lubi tych, którzy pytają z troską: Jak ty żyjesz, Marina? Co z twoimi dziećmi? Pewnie ci się serce za nimi kraje.
A kiedy im mówi, że wyjeżdża - na tydzień, do rodziny - ściągają groźnie usta i cedzą przez zęby: Niemożliwe. We wtorek mamy gości. Musisz przyjść, Marina, bo inaczej weźmiemy sobie kogoś innego.
Wrócę, jak uzbieram pieniążki
W Równym zostawiła trzy córki. Opiekuje się nimi jej mama, bo mąż poszedł w siną dal. Mają osiem, trzynaście i szesnaście lat. Wykapana mama. Te same jasne włosy, wesołe oczy. Szczery uśmiech. Zgrabne, ale mocne ciała. Takie, które niczego się nie boją. Ani zaczepki, ani ciężkiej roboty. - Śnią mi się noc w noc. Pytają: kiedy do nich wrócę? Kiedy będziemy razem? We śnie mówię im, że niedługo. Jak uzbieram trochę pieniążków. A kiedy budzę się rano i prosto z zimna wchodzę do pięknych, ogrzanych domów, które przywracam do porządku, to czuję takie straszne ściśnięcie w gardle.
Tak, masz rację, to za-
zdrość.
Ale nie o bogactwo, od którego się ludziom w głowach przewraca.
O to, że można żyć. Po prostu. Jak człowiek.

Pozostałe informacje

Półfinałowa rywalizacja w Sopocie była bardzo ciekawa

PGE Start Lublin wyraźnie przegrał w Sopocie i po dwóch spotkaniach w tej parze jest remis

To był zupełnie inny mecz niż ten rozegrany w środę. Przede wszystkim widać, że Trefl Sopot odrobił pracę domową związaną z porażką w pierwszym spotkaniu. Tym razem to gospodarze byli górą - 95:79.

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać
ZDJĘCIA
galeria

Avia znowu lepsza od Świdniczanki. O utrzymanie jeszcze będą musieli się postarać

Świdniczanka prowadziła w derbach z Avią, ale drugi raz w tym sezonie musiała uznać wyższość sąsiada zza miedzy. Tym razem żółto-niebiescy wygrali 2:1. A to oznacza, że drużyna Łukasza Gieresza w ostatniej serii gier jeszcze będzie musiała powalczyć o utrzymanie

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Myślał że chroni swoje oszczędności. Przekazał oszustom 180 tys. zł

Policjanci z Lublina poszukują oszustów, którzy wyłudzili od jednego z mieszkańców ponad 180 tys. zł. Do mężczyzny zadzwonili oszuści z informacją, że jego oszczędności są zagrożone.

Panie aktywnie włączyły się w kampanię Rafała Trzaskowskiego
Wybory prezydenckie 2025

Lubelski sztab Trzaskowskiego podsumowuje kampanię: wybór między krawatem a bejsbolem

Wyraźne zmęczona europosłanka Marta Wcisło, jeszcze przed rozpoczęciem konferencji prasowej podsumowującej kampanię prezydencką Rafała Trzaskowskiego w naszym, regionie, po cichu powiedziała, że w końcu będzie miała czas posprzątać mieszkanie. A tak bardziej politycznie, to poseł Michał Krawczyk, szef lubelskiego komitetu, i jego ekipa przypomnieli, że 1 czerwca oddamy głos w niezwykle ważnych wyborach.

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Ekran koło orlika zostaje. Skarga sąsiadów oddalona

Zbudowany w marcu 2022 roku ekran akustyczny przy boisku szkolnym na os. Włostowice w Puławach decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego - nie zostanie rozebrany. O likwidację bariery starało się jedno z małżeństw. To samo, które doprowadziło do zamknięcia boiska.

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie
Zdjęcia
galeria

Nawrocki mobilizuje "obóz patriotyczny" w Białej Podlaskiej. Niespodziewany gość na scenie

Społecznego buntu przeciwko władzy Donalda Tuska już nie zatrzymamy, my wygramy- grzmiał w Białej Podlaskiej Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta zachęcał wyborców do pełnej mobilizacji w niedzielnych wyborach. Poparcia udzielił mu niedawny kontrkandydat, Marek Jakubiak.

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”
ZDJĘCIA
galeria

Hanna Krall Honorową Obywatelką Lublina. „Może literatura ma jakiś sens”

- Franciszko Arnszteinowo... Rufciu Winograd... Pani Apolonio… Dzięki wam tutaj jestem. Bo pisałam. Ale i wy ze mną teraz jesteście, dzięki książce. Może literatura ma jakiś sens - mówiła Hanna Krall podczas uroczystości nadania Honorowego Obywatelstwa Lublina.

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Bąkiewicz i awantura na sesji. Policja bada, czy złamano prawo

Nie prokuratura, ale policja ma zająć się wyjaśnieniem czy w ostatni poniedziałek, gdy podczas sesji Rady Miasta Zamość w Sali Consulatus pojawił się Robert Bąkiewicz z ekipą telewizji Republika, doszło do złamania prawa.

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu
galeria

Oni stoją za Trzaskowskim. Kampania wyborcza podsumowana w Zamościu

Panie w czerwonych koralach. Panowie z transparentami i flagami: polską i unijną. Nie zabrakło tabliczek i transparentów z podobizną i hasłami poparcia ich kandydata na prezydenta. Tak członkowie sztabu Rafała Trzaskowskiego w Zamościu podsumowali na kilka godzin przed ciszą wyborczą kończącą się kampanię.

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

„C” jak ciekawość, czary i czytanie – Festiwal Alfabet znów w Lublinie!

Już po raz trzeci litery opanują Ogród Saski – a wszystko za sprawą Festiwalu Alfabet, który w dniach 31 maja – 2 czerwca zaprosi młodych (i nieco starszych) miłośników książek do wspólnego odkrywania magii czytania. W tym roku całą imprezą rządzi litera „C” – jak ciekawość, Carroll, Collodi, czary… i całe mnóstwo świetnych wydarzeń!

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

Marketing w erze cyfrowej: znaczenie kursów Google Ads, SEO i marketingu internetowego

W dobie gwałtownego rozwoju technologii i przenoszenia się coraz większej części działalności gospodarczej do Internetu, umiejętności z zakresu marketingu cyfrowego stają się kluczowe dla każdego, kto chce skutecznie funkcjonować w świecie biznesu.

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane z pytaniami – idealny sposób na integrację i zabawę

Gry karciane to jedna z najstarszych i najbardziej uniwersalnych form rozrywki. Współcześnie na rynku dostępnych jest wiele wersji gier karcianych, które nie polegają jedynie na klasycznych zasadach pokera, brydża czy pasjansa.

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Księgowość e-commerce bez tajemnic: praktyczny przewodnik dla sprzedających online

Rozwój handlu internetowego otworzył drzwi do biznesu tysiącom przedsiębiorców. Niezależnie od tego, czy prowadzisz własny sklep internetowy, sprzedajesz na platformach typu Allegro, Amazon czy działasz w modelu dropshipping – księgowość e-commerce to temat, którego nie da się pominąć. W tym artykule przedstawiamy praktyczny przewodnik, który pomoże Ci odnaleźć się w gąszczu obowiązków podatkowych i formalności związanych z prowadzeniem biznesu online.

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Dzik zaprasza do odwiedzin w lubelskim skansenie

Swego czasu Jan Brzechwa pisał "Dzik jest dziki, dzik jest zły...". Jednak ten z lubelskiego skansenu nie zrobi nam krzywdy i zaprasza do odwiedzin.

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-latka za kierownicą potrąciła 70-letnią rowerzystkę

76-letnia kierująca renaultem potrąciła przejeżdżającą przez przejście 70-letnią rowerzystkę, po czym uciekła z miejsca zdarzenia. Seniorka z ciężkimi obrażeniami ciała trafiła do szpitala.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium