Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

4 lipca 2009 r.
12:15
Edytuj ten wpis

Moi prawnicy czuwają

Rozmowa ze Sławomirem Świerzyńskim, liderem zespołu Bayer Full

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Za nami opolski festiwal; jak zawsze bez disco polo. Dla TVP jesteście zbyt obciachowi?

- A nie jest obciachowy zespół roku, który leci taką rąbanką: pu pu pu pu puuuu?! Jestem zawiedziony tym festiwalem, ale wcale nie dlatego, że nas tam nie było, bo już dawno straciliśmy nadzieję, że disco polo kiedykolwiek do Opola zaproszą. TVP ma swoje gwiazdy, trzech wykonawców na krzyż, im wręcza Superjedynki i każe się nam nimi zachwycać. A według mnie najlepsze w tym roku w Opolu były chłopaki z "Rancza”.

• Do eliminacji na Eurowizję zgłosiliście się sami i też klapa.

- I pojechała Lidia Kopania i już w przedbiegach przepadła. Dla mnie to jest wyrzucanie pieniędzy z abonamentu, których telewizja publiczna i tak podobno ma niewiele. My zgłosiliśmy piosenkę, ale chyba nawet nikomu nie chciało się jej ocenić, z automatu została odrzucona. A już na samym festiwalu bardzo podobny utwór zespołu Arash z Azerbejdżanu zajął trzecie miejsce. Na Eurowizji podobają się lekkie, skoczne piosenki, ale widać w polskim jury zasiadają jakieś dziwolągi, które pojęcia nie mają, czego ludzie chcą słuchać, do jakich melodii tańczyć. Zgoda, jest muzyka poważna, jest marszowa... Marszową gramy w Iraku, Chopina w Żelazowej Woli, a na festynach gramy disco polo.

• Dajecie po 20 koncertów w miesiącu, płyty sprzedajecie w milionowych nakładach. Jak to możliwe, skoro telewizja i radio was ignoruje?

- Każdy od czasu do czasu chciałby sobie coś zanucić przy piwku i grillu na działce. A do tego potrzebne są piosenki, które mają melodyjną zwrotkę i refren, który łatwo wpada w ucho. My mamy na koncertach i po 10 tysięcy ludzi. Wystarczą plakaty, że Bayer Full przyjeżdża i impreza sprzedana. Przy naszym zespole zarabia na życie jeszcze około 50-60 osób. To nasi agenci, firmy nagłaśniające itd. I oni dbają o to, żeby koncert się sprzedał, bo to jest też ich chleb. Więc zastanawiam się, dlaczego takie wytwórnie jak Sony, BMG, czy polska telewizja mając takiego konia pociągowego, jakim my jesteśmy, nie chcą z tego skorzystać.

• I do jakich wniosków pan doszedł?

- Że albo są ślepi, albo chcieliby sami i to od razu ten tort cały zjeść. A my jemy srebrną małą łyżeczką powolutku, bilety na nasze koncerty są po 40, ale i po 25 zł, są też plenery, gdzie lokalne władze płacą, a ludzie mają darmochę. Idziemy cały czas do przodu i 25 lat w tym roku nam już stuka.

• Złoty wiek disco polo to były lata 90. Wtedy, jak grzyby po deszczu, zwłaszcza na wschodniej ścianie, wyrastały dyskoteki, w których królowała tylko taka muzyka. A dziś, kto przychodzi na wasze koncerty?

- Nastolatki, takie piętnastki i siedemnastki, ale są też czterdziestki i trochę starsze, czyli roczniki, które ja podrywałem. Na nastolatkach to ja już nie robię wrażenia, ale ze mną występuje moich dwóch synów, jeden ma 25 lat, drugi 20 i widzę ten wzrok skierowany w ich stronę.

• A po koncercie poza fankami, nikt was nie nagabuje? Pytam, bo swego czasu tajemnicą poliszynela było, że w promocję disco polo zaangażowała się mafia pruszkowska. Podobno w latach 95-97 mafiosi kontrolowali niemal 70 proc. tego rynku.

- Było tak, ale oni położyli łapę na discopolowych firmach fonograficznych, wchodzili do tych wielkich dyskotek. My, jako zespół, w żadnych przepychankach nie uczestniczyliśmy, żadnych haraczy nie płaciliśmy. I w ogóle to już przeszłość.

• Wtedy też uśmiechali się do was politycy. Kwaśniewski i Pawlak w kampanii wyborczej podpierali się piosenkami disco polo.

- Owszem i nasza przyjaźń z politykami PSL trwa do dzisiaj, sam należę do tej partii. Jesteśmy ze wsi, mieszkamy na wsiach, więc naturalną koleją rzeczy uważamy, że tam przede wszystkim jest nasz odbiorca. To się nie dzieje ot, tak sobie, bez naszej korzyści, bo PSL jest mocny w samorządach.


- Dlatego PSL-owi nigdy nie odmawiamy. Chociaż były też zespoły discopolowe, które angażowały się w kampanię SLD, a dla Samoobrony tańczył i śpiewał Michał Wiśniewski.

• Zdaje się, że akurat w tej ostatniej sprawie też ma pan swój udział?

- To nie tak. Mam firmę fonograficzną i tylko przyjąłem zlecenie na wydanie miliona płyt z piosenką Ich Troje. Na tym się skończyło.

• Chyba nie, bo Wiśniewski publicznie ogłosił, że jest pan oszustem, bo nie oddał mu 100 tysięcy.

- Nie chcę tego już rozdrapywać, najlepiej jak się niektórych rzeczy nie dotyka, to one po pewnym czasie przestają istnieć. Dawno ma to zapłacone. Ja mam na wszystko kwity, a że z nim się jego przyjaciele nie podzielili, to już nie moja sprawa. Jakby co, moi prawnicy czuwają. W tym fachu trzeba ich zawsze mieć pod ręką: ostatnio zapłaciłem 6 tysięcy zł kary za to, że zaśpiewałem piosenkę, której - jak uznał sąd - nie powinienem śpiewać. Poszło o "Koniczynkę”. Pierwszy raz wykonałem ją 18 lat temu, teraz znów tę piosenkę zaśpiewałem i raptem zaprotestował jej autor, że nie dał mi na to zgody.

• A "Majteczki w kropeczki” może pan śpiewać bezkarnie?

- Ta jest moja od początku do końca, od wypicia pierwszego kieliszka do kaca na drugi dzień. Miałem dół, zacząłem wspominać moją młodość, napiłem się wódki i w jakieś 15 minut powstał przebój. Ta piosenka to taka moja biografia…

• Tabloidy wam nie odpuszczają. Rozkręciły aferę z Wiśniewskim, rozpisywały się o dramacie lidera Bayer Full, kiedy porwano panu syna. Jakiś czas temu był pan gościem Kuby Wojewódzkiego razem z Tomaszem Lisem wydawał się trochę spięty.

- Kiedyś byłem w programie, który się nazywał "Rower Błażeja” bodajże. Zaproszono mnie i pana Bogusława Kaczyńskiego. Też na początku był spięty, pewnie myślał: co ja tu robię, nie ten poziom, nie ta półka. Ale jak się okazało, że jestem stroicielem fortepianów i potrafię w 27 minut instrument nastroić, to się nagle miękko zrobiło. Z Lisem było podobnie. Poza kamerą powiedział mi, że jeśli ludziom podobają się moje piosenki, to ok.

• Teraz disco polo przeżywa renesans, ale był czas, kiedy ludzie nie chcieli was już słuchać. Polsat wtedy zdjął swój Disco Relax.

- Nie, powód był inny: przyszedł Michnik do Rywina. Po prostu chodziło o sprzedanie stacji i był warunek, że najpierw pewne programy muszą z anteny zniknąć. Teraz, jak na to patrzę, myślę, że dobrze się stało, bo na polu boju zostało kilkanaście zespołów, w tym kilka topowych: Bayer Full, Boys, Akcent, Classic, może jeszcze Skaner. Wcześniej naszym największym konkurentem była grupa Milano. Teraz o palmę pierwszeństwa walczymy z zespołem Boys. Razem wódkę pijemy, przyjaźnimy się, wspólnie bawimy, ale scena to co innego, mamy mieć przeboje i walczyć o publiczność.

• I zarabiać kolejne miliony. Podobno najwięksi krezusi to liderzy disco polo. Tylko ile można korzystać z życia?

- Oj, można. Jakbym pani powiedział, ile mój jacht pali na godzinę, to by pani nie uwierzyła. Ale nie powiem, bo cyfra jest porażająca, nie chcę nikogo drażnić.

Pozostałe informacje

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej
galeria

Inscenizacja „Drogi do wolności” w Muzeum Wsi Lubelskiej

Wydarzenie, przygotowane we współpracy z Teatrem z Nasutowa, pozwoliło uczestnikom przenieść się do obozu legionistów z 1918 roku i poczuć atmosferę tamtych przełomowych dni.

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości
ZDJĘCIA
galeria

Lublin świętuje odzyskanie niepodległości. Za nami oficjalne uroczystości

Zebranie Rady Miasta, uroczysty apel, defilada i złożenie wieńców pod pomnikami bohaterów – tak w Lublinie przebiegały obchody Narodowego Święta Niepodległości z udziałem przedstawicieli władz miasta i województwa.

Budynek Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego NSZZ „Solidarność” przy ul. Królewskiej 3 w Lublinie w czasie strajku nauczycieli Lubelszczyzny, 1981 r.
DODATEK IPN

„SOLIDARNOŚĆ". Polska droga do wolności

Wybuch masowych strajków pracowniczych w 1980 r. w Polsce był wyrazem buntu wolnościowego Polaków wobec rzeczywistości komunistycznej. Powstały w ich wyniku wielomilionowy ruch związkowy „Solidarności” okazał się jednym z największych fenomenów w tysiącletnich dziejach naszego kraju.

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Artystyczny symbol Niepodległej pojawił się w Lublinie

Nowy mural przy ul. Zamojskiej stał się artystycznym akcentem obchodów Święta Niepodległości. Lublin jako pierwszy w Polsce włączył się w akcję „Polska na TAK!”

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert
zdjęcia, wideo
galeria
film

Święto Niepodległości w Puławach. Kwiaty, przemówienia a wieczorem koncert

Niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze - powtarzali dzisiaj w swoich przemówieniach przed Pomnikiem Niepodległości - wiceprezydent Puław, Grzegorz Nowosadzki i przewodniczący rady miasta - Mariusz Wicik. Kwiaty pod pomnikiem złożyły delegacje lokalnych władz, szkół i służb mundurowych.

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"
DODATEK IPN

Od Ojców Niepodległości do wnuków "Solidarności"

Odzyskanie przez Polskę niepodległości po 123 latach rozbiorów było procesem rozłożonym w czasie i wielowymiarowym. Polski sukces z 1918 r., zwieńczony ustaleniem granic odrodzonego państwa, miał wielu ojców, którzy różnymi drogami i za pomocą różnych metod dążyli do wielkiego celu Polaków – odzyskania niepodległego państwa.

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami
historia

Kozłówka w niedzielę zaprasza na urodziny. Darmowe zwiedzanie z atrakcjami

Koncert orkiestry, wystawy, militaria, filmowe seanse - to wszystko i wiele więcej w niedzielę będzie to zobaczenia i posłuchania w Muzeum Zamoyjskich w Kozłówce. Placówka 16 listopada zaprasza na Dzień Otwartych Drzwi - bez biletów.

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium