Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

28 listopada 2008 r.
18:02
Edytuj ten wpis

Najtrudniej jest napisać dobrą piosenkę o miłości

Rozmowa z Muńkiem Staszczykiem, liderem grupy T.Love

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Czujesz się dobrze jako 45-letni rockandrollowiec?

- Jak zakładałem grupę jako 17-latek, nie spodziewałem się, że ta historia tyle czasu potrwa. 45-letni faceci byli dla mnie jakimiś trupami. Ale moi bohaterowie, tacy jak Bob Dylan, Lou Reed, Iggy Pop czy Mick Jagger ośmielają mnie do śpiewania. Od debiutu Presleya upłynęło 60 lat. Fani rock'n'rolla są bardzo różni. Zarówno dzieciaki, do których trafia ten prosty styl, jak i ci, którzy pamiętają jego początki. A ja wciąż nie znam lepszego sposobu na publiczne przekazanie swoich emocji, uczuć i poglądów niż w prostym wierszu z muzyką opartą na kilku akordach, z basem i perkusją.

• Tęsknisz trochę za czasami, kiedy zaczynaliście?

- Lata ‘80 miały bardzo fajny, pozytywny klimat. Wspominam tamte czasy sympatycznie, ale nie chciałbym cofnąć się do PRL. W branży nie było wtedy różowo. Nie bardzo dało się żyć z muzyki. Trzeba było być bardzo upartym, żeby to ciągnąć. Wiele zespołów się przecież rozpadło. Wcale nie gorszych od nas.

• A lata \'90?

- Wtedy pojawiły się konkretne pieniądze. Pewne niebezpieczeństwa, które przyszły wraz z kapitalizmem, nas nie dotyczyły za bardzo, bo byliśmy zespołem o ugruntowanej pozycji. To my decydowaliśmy o sprawach artystycznych. Wydawca nigdy nie narzucał nam, co mamy nagrać i wydać. Opublikowanie lekkiej piosenki "Chłopaki nie płaczą” to był nasz wybór. Generalnie każdy czas, każda epoka ma swoje plusy i minusy. To nie jest tak, że kiedyś było w ogóle gorzej, a teraz jest lepiej albo na odwrót. Było inaczej, jest inaczej.

• Czujesz łączność z młodzieżą?

- Na nasze koncerty przychodzą nastolatki i z nas się nie śmieją. Nie jesteśmy grupą totalnie młodzieżową. Ale część młodzieży nas akceptuje. Mój 19-letni syn i jego koledzy nie są fanami T.Love, ale szanują zespół. To chyba nie najgorsza recenzja.

• Wielu ludziom rock'n'roll kojarzy się z panienkami, alkoholem, narkotykami i podobnymi uciechami. U ciebie jak jest?

- Lubimy się trochę zabawić, jak to się mówi, pójść w tango. Ale jak mamy tournée z 17 koncertami, z których każdy trwa 2,5 godziny, to trzeba się prowadzić zdrowo. To ciężka praca. Szczególnie dla wokalisty i perkusisty.

• Dbasz jakoś specjalnie o kondycję?

- Nic specjalnego nie robię. Chodzę czasami na basen, jeżdżę na nartach, gram w tenisa. Nie chodzę na siłownię. Najważniejsze jest to, że od kilku lat od stycznia do kwietnia nie gramy w ogóle koncertów. Wtedy każdy z nas zajmuje się swoimi prywatnymi sprawami. Można się zregenerować.

• Jak spędzasz te urlopy?

- Zabieram się za książki, które cały czas kupuję. Słucham płyt, których wcześniej nie miałem czasu posłuchać. Czasami gdzieś wyjeżdżam. Generalnie żyję bardzo spokojnie. Upajam się nicnierobieniem. Musi być czas na danie czadu, na odkręcenie energii i musi być czas na zaszycie się gdzieś i wyciszenie.

• Cisza ma dla ciebie większą wartość niż kiedyś?

- Cisza jest wspaniała w muzyce. Nie zawsze trzeba grać dużo dźwięków. Jest takie powiedzenie "less means more”, czyli mniej znaczy więcej. Muzycy - rockowi, jazzowi, reggae'owi, bluesowi, folkowi, jacykolwiek - którzy przejdą przez etap gęstego grania, w końcu pojmują, że czasami może grać też cisza, że jak zagrasz mniej, to jest powietrze. Cisza jako element życia też jest świetną sprawą. Ja już miałem w życiu wiele tumultu i lubię go czasem, ale też lubię pojechać na wieś czy w góry, na przykład w Bieszczady. Choć nie mam takiego ducha, żeby kontemplować jak Jan Paweł II. Kiedyś nie rozumiałem ciszy, tak jak nie zwracałem uwagi, jak zmieniają się pory roku. Teraz lubię się napatrzeć na przyrodę i nacieszyć się jej różnymi fazami. Zacząłem także słuchać bluesa i country. Chyba się starzeję.

• Może to czas na zajęcie się czystą poezją?

- Może się tym zajmę. Nie jest wykluczone, że kiedyś przyjdzie taki dar. Ja mam ogromny szacunek do pisarzy. Dla mnie jest dużym komplementem, jeśli ludzie w moich piosenkach znajdują jakieś elementy poezji.

• Dla kilku krytyków literackich już jako piosenkopisarz jesteś jednym z najciekawszych poetów.

- Zawsze ceniłem słowo. Dlatego słuchałem Dylana i Reeda. Oni mnie nauczyli, że śpiewać trzeba o czymś. Z kolei od The Clash nauczyłem się, że warto mieć jakąś konkretną postawę w pojedynkę i zespołowo.

• A Mick Jagger i The Rolling Stones?

- Od nich nauczyłem się, że w rock'n'rollu najbardziej istotna jest szorstkość, której nigdy nie należy zagubić. Ona ma korzenie jeszcze w bluesie, z którego rock'n'roll się wywodzi. Dzieciaki o tym często nie wiedzą. Myślą, że rock się zaczął od Red Hot Chili Peppers. A to jest długa historia. I rock to nie są atrybuty typu koraliki, długie włosy, podrywy, ilość skonsumowanego alkoholu i narkotyków. To wszystko, oczywiście, gdzieś po drodze się zdarza z różnymi skutkami. Ale rock to jest przede wszystkim naturalna szorstkość, prosta opowieść o emocjach i szczerość, a nie jakiś design.

• W środowisku, w którym pracujesz, często zdarzają się nieudane związki, rozwody, zmiany partnerów. A ty żyjesz wciąż z jedną kobietą. Jak ci się to udaje?

- Myślę, że to dlatego, że jest między nami taka idealna równowaga różnic i podobieństw. Ona ma swój kosmos i ja mam swój. Ale one się w pewnych punktach stykają i przenikają. Na przykład mamy podobne zainteresowania literackie, filmowe i muzyczne. Natomiast nie szarpią nami takie same ambicje zawodowe. Ona zajmuje się zawodowo zupełnie innymi rzeczami. A poznaliśmy się, jak jeszcze nie byłem znany i nigdy specjalnie nie przeżywała moich sukcesów i porażek zawodowych.

• Nowego besta T.Love promuje piosenka o miłości "Love, Love, Love”. Dość rzadko piszesz numery o takiej tematyce.

- Ostatnio miałem potrzebę, żeby napisać taki spontaniczny kawałek miłosny. I wyszło "Love, Love, Love”. W T.Love jest wszystko. Jest miejsce na chuligaństwo i jest miejsce na lirykę. Przy czym pisanie o miłości uważałem zawsze za moment wyjątkowy, jakieś święto. Nie można za często pisać o tych sprawach, bo wtedy nie da się dobrze tego robić. Najtrudniej jest napisać prosty, ale niebanalny numer o miłości.

Pozostałe informacje

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

Od lewej: ul. Sadowa, ul. 4 Pułku Piechoty oraz ul. Powstańców Listopadowych w Puławach
zdjęcia
galeria

Puławy remontują ulice. Pomagają państwowe dotacje

W tym roku rozpoczęte zostały długo oczekiwane remonty kilku puławskich dróg. Na odcinku za stacją transformatorową do wału wiślanego, rozpoczęto przebudowę ul. 4 Pułku Piechoty. Z kolei na os. Niwa trwa remont ul. Sadowej. W lecie do użytku oddano przedłużenie ul. Powstańców Listopadowych.

Fragment meczu w Piotrkowie Trybunalskim

PGE MKS El-Volt Lublin sensacyjnie przegrał w Piotrkowie Trybunalskim

Ten wynik to potężne zaskoczenie, bo przecież PGE MKS El-Volt Lublin ma w tym sezonie mocarstwowe plany.

Trwa VI Polski Kongres Górniczy.

Drugi dzień kongresu górniczego. Jakie wyzwania czekają sektor wydobywczy?

Od środy w Lublinie i częściowo na terenie kopalni Bogdanka odbywa się VI Polski Kongres Górniczy. Czwartek był dniem poświęconym obradom w sesjach tematycznych. W obliczu transformacji energetycznej nie sposób uciec od kwestii wyzwań, jakie czekają górnictwo w najbliższych latach i dekadach.

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Oni w Polsce już nie pomieszkają. Zostali wydaleni i dostali zakaz wjazdu

Dwójka mężczyzn decyzją policji i straży granicznej została wydalona z Polski. Obcokrajowcy nie mają także możliwości wjazdu do krajów strefy Schengen.

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Lubelszczyzna na weekend: co zobaczyć, jadąc samochodem z Ukrainy? Przewodnik 2025

Bliskość granicy, malownicze krajobrazy i bogactwo historii sprawiają, że Lubelszczyzna jest idealnym kierunkiem na weekendową podróż samochodem dla gości z Ukrainy. To region, który zachwyca na każdym kroku – od renesansowych perełek architektury, przez tętniące życiem miasta, po spokojne oazy natury. Zapomnij o pośpiechu i odkryj z nami najciekawsze zakątki województwa lubelskiego.

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy
drogi

Kiedy autostradą do Białej Podlaskiej? Nowe aneksy przesunęły terminy

Z Siedlec do Warszawy od kilku miesięcy można już dojechać autostradą A2. Kiedy z takiej możliwości skorzystają kierowcy z Białej Podlaskiej? Zarządca drogi próbuje mobilizować wykonawców, ale nowe aneksy dają wykonawcom więcej czasu.

Nawierzchnia ulicy Chemicznej pozostawia wiele do życzenia.
Lublin

Chemiczna do remontu? Chcą tego przedsiębiorcy

Każdy kierowca, który zmierzył się z przejechaniem ulicy Chemicznej wie, że jest to ciężkie przeżycie, szczególnie dla zawieszenia samochodu. Od lat jest to jedna z najbardziej zaniedbanych i wysłużonych nawierzchni w Lublinie. Pojawiła się szansa na zmiany.

Zespół Svahy w niedzielę wystąpi podczas myśliwskiej imprezy na zamku

Dni renesansu i baroku. Myśliwska niedziela w Janowcu

W najbliższą niedzielę, 28 września, na zamku w Janowcu świętować będą myśliwi i leśnicy. W programie "Fety u hetmana" m.in. wernisaż, pokazy łucznictwa konnego i koncerty.

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Pierwsza wizyta u psychologa – jak się przygotować i czego się spodziewać?

Niektórzy potrafią tygodniami porównywać modele telefonów, a jednocześnie odkładają decyzję o umówieniu się do psychologa, choć może to przynieść im znacznie większą ulgę. Według badań aż 1 na 4 osoby w Polsce doświadczy w ciągu życia problemów wymagających wsparcia psychologicznego. Mimo to wiele osób wciąż obawia się pierwszej wizyty u specjalisty – głównie dlatego, że nie wie, czego się spodziewać. Pierwsza wizyta stanowi często początek prawdziwej ulgi, choć najtrudniejszy pozostaje pierwszy krok.

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP
kolej

Cztery dworce z lubelskiego w nowym programie PKP

Kolejowa spółka ogłosiła nowy program „Dworce przyjazne pasażerom”. Na liście wśród 181 obiektów znalazły się również te z województwa lubelskiego.

Puławskie Azoty nadal walczą o rentowność. Pierwsze półrocze 2025 zakończyło się wielomilionową stratą. Przed publikacją raportu ze stanowiska zrezygnował prezes spółki, Hubert Kamola (na zdj.)
Puławy

Puławskie Azoty wciąż z wysoką stratą. Spółka traci prezesa

Grupa kapitałowa Zakładów Azotowych w Puławach nadal więcej traci, niż zarabia. W pierwszym półroczu spółka traciła ok. 35 mln zł miesięcznie. Strata netto za ten okres wyniosła 209 mln zł, a jej łączne zobowiązania przekraczają już 4 miliardy. Prezes Hubert Kamola zrezygnował ze stanowiska.

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji
Chełm

Narkotyki w lodówce. 45-latek z Chełma w rękach policji

Ponad 140 porcji amfetaminy i marihuana zabezpieczone przez chełmskich kryminalnych – to efekt przeszukania jednego z mieszkań w centrum miasta. Mężczyzna, który tłumaczył posiadanie narkotyków „własnymi potrzebami”, usłyszał już zarzuty.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium