Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

14 lutego 2008 r.
12:34
Edytuj ten wpis

Nie zdradzaj, bo cię wyśledzą

0 1 A A

Aparaty z bardzo długimi obiektywami, ukryte kamery i magnetofony chowane w najdziwniejszych miejscach, noktowizory

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
- współczesny detektyw ma więcej z Jamesa Bonda niż z Sherlocka Holmesa. A wszystko po to, by wyśledzić niewiernego męża albo żonę


Wśród klientów biur detektywistycznych zdecydowanie przeważają kobiety. Zwykle podejrzewają o zdradę męża. - W 75 procentach podejrzenia współmałżonka potwierdzają się - mówi Mirosław Flis, właściciel Biura Detektywistycznego w Lublinie, działającego od 17 lat. - Ale co dziwne, niektórzy bywają niezadowoleni, gdy żona okaże się wierna.

Kogo łatwiej się śledzi? - Zależy od sytuacji. Jeżeli dana osoba wie, że jest śledzona lub wcześniej inny detektyw prowadził sprawę i został na tym przyłapany lub mąż jej zapowiedział, że będzie ją śledził, to wtedy taka osoba jest wyczulona. Ciągle się odwraca i od razu widać, że wie - mówi Flis. - Ale generalnie łatwiej śledzić kobiety. Są roztargnione, mniej ostrożne, gadają na cały autobus, albo koleżance w kawiarni zwierzają się z romansu. Przyjaciółka przyjaciółce wszystko powie. Mężczyźni bardziej uważają.

Gdzie zdradzają? W samochodzie, na łonie natury, czasem nawet w miejscach publicznych.

- Niektórym klientom wydaje się, że nam wszystko wolno, że ja zrobię zdjęcie w łóżku w pokoju. Że założę podsłuch. A tego nie możemy robić. Taki obraz naszej pracy to wina filmów; głównie amerykańskich - podkreśla Flis. - Załóżmy: ktoś idzie do czyjegoś domu i tam nocuje. Dla mnie to jest dowód pośredni. Ja nie wiem co oni tam robią. Trzeba obserwować delikwenta, ale niekoniecznie przez dziurkę od klucza.

Nie dla blondynek

- Z każdą osobą rozmawiamy w biurze, bez świadków. Poza tym, każdy człowiek, zanim wynajmie detektywa, powinien poprosić go o okazanie licencji - doradza Flis. - Później podpisujemy umowę, a po wszystkim klient dostaje sprawozdanie końcowe w jedynym egzemplarzu.

Jednak droga do końcowego sprawozdania rzadko jest prosta. W akcji powinny uczestniczyć co najmniej dwie osoby, żeby uniknąć dekonspiracji. Na rynku lubelskim są to zazwyczaj mężczyźni, bo kobiet w tym zawodzie działa niewiele.

- A szkoda. Im czasem łatwiej pozyskiwać informacje - przyznaje Flis.

Wróżka? Dlaczego nie

Prywatni detektywi korzystają nie tylko z najnowszych gadżetów szpiegowskich, ale też np. z pomocy wróżbitów. Szczególnie w sprawie poszukiwania zaginionych osób, które również są zlecane agencji detektywistycznej. - Jakiś czas temu nad jeziorem Białym w ośrodku wczasowym zaginął człowiek. Facet po ognisku przepadł. Matka nas wynajęła, żebyśmy go odnaleźli. Dotarliśmy do wszystkich osób, które miały z nim kontakt. I nic - wspomina nasz rozmówca. -
Dowiedzieliśmy się od miejscowych ludzi, że pop spod granicy ma dar jasnowidzenia i coś wie. Poszliśmy do niego i powiedział, że człowiek nie żyje, a jego ciało jest gdzieś tam ukryte pod ziemią. Trop się urwał. Po paru latach w okolicy tego ośrodka pękła rura i okazało się, że jest tam ukryte ciało.

Takie zlecenia należą jednak do rzadkości i detektywi zajmują się przede wszystkim zdradami.

Czy babcia zdradza?

Choć i tu trafiają się nietypowe przypadki. - Przyszedł do nas elegancki staruszek, z laseczką. Miał około 70 lat. Godzina rozmowy, okazuje się, że po zachowaniu swojej żony doszedł do wniosku, że coś się popsuło w ich związku. Pani była dwa lata młodsza od niego. Zaczął więc podejrzewać, że kogoś ma, bo coraz częściej wychodziła z domu. Tłumaczyłem mu, że to nie musi być zdrada. Ale on się uparł, kazał ją śledzić - opowiada detektyw. - Powiedział, że żona wychodzi codziennie przed 7 rano i dwa razy w tygodniu po południu. Temat wychodzenia rano załatwiliśmy od razu.

Okazało się, że starsza pani chodzi do kościoła. A popołudniowe wyjścia?

Spotkania z koleżankami w kawiarni w supermarkecie. - Starszy pan wydawał się niezadowolony z wyników śledztwa - przyznaje Flis.


Zlecenie z zagranicy

Ostatnio miał się odbyć ślub pewnej pary. Obcokrajowiec miał się żenić z Polką. Wcześniej jednak chciał ustalić, jak narzeczona zachowuje się pod jego nieobecność. Biuro Flisa przyjęło zlecenie.

Śledzona studiowała na jednej z lubelskich uczelni. Po wykładach nie szła do domu, tylko dorabiała sobie w agencji towarzyskiej. - Klient dostał raport, a co dalej ze ślubem, to nie wiem - mówi Flis.

Detektywi mają swój kodeks etyczny, m.in. nie prowadzą równocześnie spraw dwojga małżonków. - Nie ma tak, że najpierw przychodzi do nas mąż, potem żona i bierzemy obie sprawy, to niedopuszczalne - mówi detektyw. - Często też ludziom, którzy do mnie przychodzą, udzielę jakiejś rady, porozmawiamy i to im wystarczy. Za to pieniędzy nie biorę.

Współcześni detektywi nie istnieliby bez osiągnięć nowoczesnej techniki. Mają do dyspozycji aparaty z ogromnymi obiektywami, kamery ukryte dla niepoznaki w różnych przedmiotach użytkowych czy w garderobie. Noktowizor to też typowe narzędzie. - Sherlock Holmes nie miałby dziś co robić - śmieje się Flis. - Chyba tylko mógłby fajkę palić.

Dla zainteresowanych:

kandydatka powinna być wysportowana (bo czasem trzeba pobiegać), znać język obcy, łatwo nawiązywać kontakty, mieć prawo jazdy. A uroda? - Nie powinna się za bardzo rzucać w oczy. Raczej wyzywającej blondynki bym nie zatrudnił - śmieje się Mirosław Flis.

Gdy mąż ma kochanka

Z powodu zdrad pełne ręce roboty ma też inny lubelski detektyw (nie chce podać nazwiska). - Mamy bardzo wielu klientów szukających dowodu na zdradę współmałżonka - mówi. - W Lublinie jednym z powodów są piękne studentki. To z nimi najczęściej umawiają się starsi, zamożni panowie. Drugi wariant to starsza kobieta z młodym mężczyzną. Niektóre panie twierdzą, że lepiej być dla młodego niańką niż dla starego pielęgniarką. Mniej zamożni mają schadzki w samochodach, zamożni wolą wyjazdy: Gołębiewski, góry, Mazury. Również kilkudniowe pobyty za granicą stały się normą. Biznesmenów stać nawet na 4 kochanki. Niektóre panie nie są gorsze, spotykają się naraz z kilkoma panami. Czasami osobę, która wynajmuje prywatnego detektywa, spotyka przykra niespodzianka. Zdarzają się kochankowie tej samej płci. Żona podejrzewa, że mąż ma kochankę. A potem okazuje się, że on ma "kolegę”.

Co robi detektyw

Może zbierać informacje bez wiedzy danej osoby, robić zdjęcia lub kręcić filmy w sprawach cywilnych, w sprawach rozwodowych. Może też uczestniczyć w sprawach karnych, takich jak kradzież, zabójstwo czy szukanie zaginionych osób. również sprawy gospodarcze nie są im obce. Stąd często prywatnych detektywów wynajmują ubezpieczyciele, by sprawdzić czy dana osoba nie ubiega się nieuczciwie o odszkodowanie.

Pozostałe informacje

Miasto otwiera nabór do Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Lublinie

Miasto otwiera nabór do Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Lublinie

Rozpoczął się nabór uczestników do nowej placówki przy ul. Poturzyńskiej 1 w Lublinie. Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne zapewni wsparcie 20 osobom z niepełnosprawnościami.

W trzeciej rundzie TAURON Pucharu Polski ChKS Chełm podejmie PZL Leonardo Avię Świdnik

ChKS Chełm znowu zagra z PZL Leonardo Avią Świdnik, tym razem w Tauron Pucharze Polski

ChKS Chełm zmierzy się z PZL Leonardo Avią Świdnik w trzeciej rundzie TAURON Pucharu Polski. Początek spotkania w środę o godzinie 19

Siedemdziesięciolatka jechała "na zderzaku" busa. Nie zdążyła wyhamować

Siedemdziesięciolatka jechała "na zderzaku" busa. Nie zdążyła wyhamować

Trzy osoby trafiły do szpitala po zdarzeniu drogowym w m. Szopinek w gminie Zamość. Kierująca toyotą 70-latka uderzyła w jadącego przed nią citroena. Jak wstępnie ustaliła policja, kobieta nie zachowała właściwej odległości od jadącego przed nią pojazdu.

Oskarżony nie był obecny na ogłoszeniu wyroku

Potrącił policjanta i uciekał przez całe miasto. Dzisiaj kibol usłyszał wyrok

Jechał samochodem, biegł i przepłynął rzekę. Wszystko po to, aby uciec przed wymiarem sprawiedliwości. W tle sprawy porachunki kibiców Motoru Lublin.

Po porażce z Ostrovią Ostrów Wielkopolski i Górnikiem Zabrze puławscy liczą, że ich drużyna w końcu wywalczy komplet punktów

Azoty Puławy kontra Gwardia Opole. Chcą w końcu wygrać u siebie

Rywalem Azotów Puławy będzie COROTOP Gwardia Opole. Środowe spotkanie w hali przy ul. Lubelskiej rozpocznie się o godzinie 18. Będzie to mecz drugiej kolejki rundy rewanżowej.

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Koleżanki Wanda, Janina i Teresa z Poniatowej zginęły w sierpniu ubiegłego roku w wypadku samochodowym w Chodlu. W opolskim sądzie ruszył proces dwóch oskarżonych kierowców.

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?
film

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?

Okres przedświąteczny to czas wzmożonej pracy dla policji. Większy ruch na drogach, tłumy w galeriach handlowych i ryzyko kradzieży to wyzwania, z którymi mierzą się funkcjonariusze. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie opowiada o planach na najbliższe tygodnie.

Radosław Muszyński prowadził Lewart od 27 września do 10 grudnia

Lewart Lubartów znowu zmienia trenera

Niespodziewane wieści z Lubartowa. Tamtejszy Lewart zdecydował się na kolejną zmianę trenera. Sezon na ławce rozpoczynał Grzegorz Białek, który wywalczył z drużyną awans do III ligi. Rundę kończył za to Radosław Muszyński. We wtorek działacze ekipy beniaminka poinformowali jednak, że zdecydowali się podziękować szkoleniowcowi.

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia
ZDJĘCIA
galeria

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia

Gdy dzień staje się coraz krótszy i chłodniejszy, Lublin ubiera się w iluminację, tworząc wyjątkowy klimat w całym mieście. Od Bramy Krakowskiej po Centrum Spotkania Kultur – każdy zakątek emanuje magią Bożego Narodzenia.

Sergi Samper na razie ma kontrakt z Motorem do końca sezonu 24/25

Sergi Samper na dłużej w Motorze Lublin? „Dobrze się tutaj czuję”

Ten transfer był hitem letniego okienka transferowego w PKO BP Ekstraklasie. Do Motoru Lublin dołączył Sergi Samper, były zawodnik FC Barcelony i kolega klubowy Leo Messiego, który w karierze cieszył się z: mistrzostwa Hiszpanii, Superpucharu Hiszpanii, tytułu Klubowych Mistrzów Świata, a wygrywał też Ligę Mistrzów. Jego umowa obowiązuje do końca sezonu 24/25. A czy jest szansa, że zostanie w drużynie na dłużej?

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

To się nazywa udane otwarcie zawodów. Pierwszego dnia mistrzostw Europy na krótkim basenie, które wystartowały w Budapeszcie mnóstwo powodów do radości miał Kacper Stokowski. Pływak AZS UMCS Lublin najpierw awansował do finału na 100 metrów stylem grzbietowym. Niedługo później wraz ze sztafetą 4x100 metrów stylem dowolnym wywalczył brązowy medal.

Terapia z Dr Misio
koncert
20 grudnia 2024, 18:00

Terapia z Dr Misio

Dr Misio, to rock’n’rollowa ekipa grająca ostrego rocka pod wodzą niesamowitego Arka Jakubika – jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów oraz scenarzysty, znanego m.in. z ról w filmach Wojtka Smarzowskiego („Wesele”, „Dom zły”, „Drogówka”, „Wołyń”, „Kler”). Już 20 grudnia (piątek) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt Dr Misio pokaże Wam co to znaczy rock’n’roll.

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego
DLA PACJENTÓW
galeria

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego

Dziś (10 grudnia) na Oddziale Ortopedycznym Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie otwarto dwie wyjątkowe świetlice: „salę morską” i „salę leśną”. To miejsca, w których mali pacjenci mogą bawić się i integrować z rówieśnikami, znajdując emocjonalne wsparcie w procesie leczenia.

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

W ostatnich latach obserwujemy fascynujący trend w branży mieszkaniowej - rosnącą popularność całorocznych domków mobilnych. Te innowacyjne konstrukcje łączą w sobie zalety tradycyjnego domu z elastycznością i swobodą, jakiej nie zapewni żadne mieszkanie w bloku. Czym właściwie są całoroczne domki mobilne? To kompaktowe, przenośne jednostki mieszkalne, zaprojektowane z myślą o komfortowym użytkowaniu przez cały rok, niezależnie od warunków pogodowych. Doskonałym przykładem są domki mobilne od firmy Mobildom, które łączą w sobie skandynawską jakość wykonania z polską myślą techniczną

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium