Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

21 lutego 2008 r.
13:18
Edytuj ten wpis

Polska jest git

Rozmowa z Kevinem Aistonem, znanym z programu "Europa da się lubić”

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Dlaczego przyjechał pan do Polski?

- Jestem chemikiem i po skończeniu college'u pracowałem w zakładzie chemicznym. Pracował ze mną jeden Polak jako złota rączka i co 5 minut słyszałem jak mówił "kur...”, więc pytam go, co to znaczy. Kazik powiedział, że to polskie słowo. Zapytałem go w jakiej części Rosji leży ta Polska, bo w Anglii mało osób wie cokolwiek o waszym kraju. I wtedy Kazik zaczął mi opowiadać o Polakach, o historii. Uznałem, że skoro Kazik jest taki sympatyczny, to ja chcę zobaczyć 40 mln takich sympatycznych ludzi.

• I pojechał pan do Polski?

- Kazik przyszedł na drugi dzień do pracy i dał mi klucze do swojego mieszkania, i mówi: "Jedź, możesz u mnie zamieszkać”. Byłem bardzo zaskoczony, ale 15-16 lat temu pojechałem zobaczyć Polskę. Mieszkałem w Pruszkowie przez tydzień, to było niezłe doświadczenie. Jak wróciłem do zakładu, Kazik zapytał, jak mi się podobało, a ja na to, że Polska jest git. Po trzech miesiącach byłem tu z dwiema walizkami. I jestem do dziś.

• Ile czasu zajęło panu zaaklimatyzowanie się?

- 5 lat. Jak przyjechałem, to zaczęło mi brakować angielskich programów w telewizji, angielskiego języka. Wydawało mi się, że jestem tu jedynym Anglikiem. A wasz język... o matko! Trudny! Teraz, jak go poznałem, to uważam, że jest piękny, te zdrobnienia: piwo, piweczko, Kasiu, Kasieńko. Ale minęło sporo czasu, zanim potrafiłem powiedzieć coś z sensem.

• Pierwsze zdanie?

- Od razu musiałem się nauczyć mówić "Nie mogę teraz pić, napiję się potem”. Inaczej bym umarł, bo Polacy nie znają słowa "nie”. Chodziłem do pubu, bo to jedyne słowo, które widziałem napisane po angielsku. Nawet nie wiedziałem, jak piwo zamówić, bo nie znałem takiego słowa. 15 lat temu wyglądało to tak: wchodzę pytam "beer?”, a obsługa "czego?”. W pubie podchodzili chłopaki i wołali do innych "chodźcie, mamy sponsora”. I potem, jak się przedstawiałem, to mówiłem, że jestem sponsorem. Myślałem, że to słowo oznacza obcokrajowca.

• Początki były trudne?

- Nawet kanapki nie miałem jak sobie zrobić, bo nie znałem nazw produktów. Znalazłem jakiś sklep, wyciągam słownik i mówię "czleb”. Bo u nas "ch” wymawia się jak "cz”. Prosiłem o kebulę zamiast cebuli. I w końcu nakupiłem 8 kg różnych produktów, żeby zrobić jedną kanapkę. A jak chciałem kupić bilet, to powiedziałem to samo co gość przede mną i wyszło "pięć biletów”. Kasjerka była zdziwiona, ale dała. Musiałem przejść długą drogę, uczyć się jak dziecko od podstaw wszystkiego.

• Lubi pan polskie jedzenie?

- Lubię kotlety schabowe z ziemniakami i mnóstwem skwarków, barszcz z uszkami, żurek, pierogi z jagodami. Nie lubię bigosu i flaków. I nie mogę się przyzwyczaić, że jak idę do kogoś, to czeka na mnie zastawiony stół. Ja nie jestem głodny, ale Polak zawsze przekona, że jest inaczej. Mówi, że domowe, że babcia robiła, że mama całą noc siedziała i gotowała.

• I zawsze dostaje pan herbatę?

- Polakom się wydaje, że jak Anglik, to lubi herbatę. A to wy pijecie dużo herbaty, nie my. Na ból głowy herbata, na ból brzucha herbata, na zmęczenie herbata. Jak przyjechałem, to nie było takich kubków z uszami, tylko dawano mi herbatę w szklance w koszyczku. I Polacy gorącą szklankę cap w rękę, a ja się zawsze parzyłem. Wtedy krzyczeli "Kevin łap za ucho”. Nie wiedziałem o co chodzi.

• Nie żałuje pan, że tu się osiedlił?

- Nie, nigdy. Wyjazd z kraju to jest przemyślana decyzja, to nie jest tak, że nagle się obudziłem i pomyślałem "A co tam, pojadę do Polski”. Ja byłem na tyle młody, że mogłem pozwolić sobie na błąd. Jakby coś mi nie wyszło, mogłem pójść do ambasady i poprosić o pieniądze na bilet powrotny.


• Czuje się pan bardziej Anglikiem czy Polakiem?

- Myślę po polsku, nawet jak mówię po angielsku. Proszą mnie Brytyjczycy, żebym powiedział coś o Polakach, bo tylu ich tam przyjeżdża. A ja im mówię, że najbardziej się cieszę, że Polki tam jadą, bo angielska rasa będzie coraz ładniejsza, jak się będą integrować. Widzieliście kiedyś Angielkę? Hmmm... Mam wytatuowanego orła na ramieniu, na koszulce mam polską flagę. Czuję się Polakiem, ale zostawiam to wam, żebyście powiedzieli "Kevin to jeden z nas”.


• Nazwał pan córkę Chelsea?

- To żona wymyśliła. Jak była w ciąży, była rodzinna narada nad imieniem dla dziecka. I padają propozycje: Katarzyna, Małgorzata. Ja się krzywiłem, bo wy macie strasznie nudne imiona. A żona pyta "A Chelsea?”. Na co ja krzyknąłem "yes, yes, yes”.


• Komu pan kibicuje, jak Polska gra z Anglią w nogę?

- Emigruję wtedy z kraju (śmiech). Szymon Majewski dał mi kiedyś koszulkę, która jest mutacją dwóch koszulek: reprezentacji Polski i Anglii. I tak robię. A całym sercem kibicuję od dziecka klubowi Chelsea, bo stamtąd jestem. W niedzielę jadę na ich mecz na Wembley.

• Może mnie pan zabrać ze sobą?

- Ja nie chcę siedzieć (śmiech). Byłabyś na pierwszej stronie plotkarskich pism. A ja nie potrzebuję takiej reklamy (śmiech).

Pytali uczniowie z Gimnazjum nr 2 im. H. Sienkiewicza w Lubartowie

Notowała Magdalena Mizeracka

Pozostałe informacje

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę
ZDJĘCIA
galeria

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę

Po trzech latach studiów nastąpił uroczysty finał. Mury Akademii Zamojskiej opuściło kolejne grono pielęgniarek i pielęgniarzy z tytułem licencjata. Wszyscy na zakończenie tego etapu edukacji odebrali symboliczne czepki, a trzy najlepsze studentki dostały etaty.

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje
26 września 2025, 17:00

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje

Od 26 września do 12 października Centrum Spotkania Kultur stanie się areną magii, akrobacji i… czystej energii. Wszystko za sprawą 12. edycji Wschodnioeuropejskiego Festiwalu Cyrku Współczesnego Cyrkulacje. To już tradycja, że jesienią stolica Lubelszczyzny wita artystów, którzy sztukę cyrku wynoszą poza granice wyobraźni.

Bartłomiej Pelczar jest jednym z graczy, którzy w poprzednim sezonie sięgnęli po wicemistrzostwo Polski

PGE Start Lublin chce powalczyć o Pekao Superpuchar Polski

W sobotę w Warszawie sezon koszykarski w Polsce zostanie oficjalnie zainaugurowany rozgrywkami o Pekao Superpuchar Polski

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?
PROGNOZA POGODY
film

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?

Pierwszy jesienny weekend przywita nas słońcem, jednak z biegiem godzin pojawiać się będzie coraz więcej chmur. O szczegółach opowiada Katarzyna Rybacka.

Projekt utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy w Chełmie został zdjęty z porządku obrad sesji Rady Miasta

Pat w sprawie Miejskiego Urzędu Pracy Chełmie. Radni podzieleni

Ponad 2,5 mln zł rocznie Chełm dopłaca do funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy. Rosnące koszty skłoniły władze miasta do propozycji utworzenia własnej instytucji – Miejskiego Urzędu Pracy. Jednak pomysł prezydenta Jakuba Banaszka już na starcie budzi poważne wątpliwości radnych.

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Motor Lublin w czwartkowy wieczór przegrał po dogrywce 0:1 z Arką w Gdyni i odpadł z rozgrywek STS Pucharu Polski. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

Jesteś mistrzem scrabble? Zgłoś się do tego turnieju

W weekend Politechnika Lubelska zaprasza na V Otwarte Mistrzostwa Lublina w Scrabble. Turniej odbędzie się w budynku Wydziału Budownictwa i Architektury przy ul. Nadbystrzyckiej 40.

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025
NASZ PATRONAT
galeria

Tętent kopyt, rżenie i skoki. Święto Konia 2025

To były dwa wyjątkowe dni, podczas których w Sitnie, na placu Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli królowały rumaki i jeźdźcy. Piątą edycję Święta Konia zorganizowało Terenowe Koło Hodowców Koni w Zamościu wspólnie ze Szwadronem Kawalerii Ochotniczej w Barwach 9 Pułku Ułanów Małopolskich w Zamościu.

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Drugie derby w tym miesiącu. AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

W piątek, o godzinie 17, AZS AWF Biała Podlaska zmierzy się z KPR Padwą Zamość

Zdjęcie ilustracyjne
BOGDANKA

Morderstwo w Boże Narodzenie. Brat zabił brata

Do Sądu Okręgowego w Lublinie wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu górnikowi, który miał zabić swojego brata. W tle dramatu pojawiają się alkohol, konflikt o majątek i porachunki miłosne.

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie
galeria

Motor Lublin przegrywa w Gdyni po dogrywce i żegna się z STS Pucharem Polski już po pierwszej rundzie

Od dłuższego czasu mecze pomiędzy Arką Gdynia, a Motorem Lublin budzą ogromne emocje i tak też było w „Pucharze Tysiąca Drużyn”. Do wyłonienia zwycięzcy w czwartkowym starciu potrzebna była dogrywka, w której gola na wagę awansu zdobył zespół znad morza

Ścianka i defibrylatory to niektóre ze zwycięskich projektów puławskiego BO 2026
Puławy

Wyniki budżetu obywatelskiego w Puławach. Te projekty wygrały

Niecałe trzy tysiące puławian oddało ważne głosy na projekty budżetu obywatelskiego 2026. Finansowanie otrzyma 8 z 38 finałowych propozycji. Najwięcej pieniędzy pochłonie nowa ścianka wspinaczkowa na puławskich błoniach.

Avia Świdnik sensacyjnie pokonała u siebie pierwszoligowy Ruch Chorzów
galeria

Sensacja w Świdniku. Avia zasłużenie pokonała Ruch Chorzów w STS Pucharze Polski! [ZDJĘCIA]

Takie historie kochają kibice piłki nożnej. W czwartkowe popołudnie Avia Świdnik postarała się o nie lada niespodziankę i w pierwszej rundzie „Pucharu Tysiąca Drużyn” niespodziewanie pokonała u siebie grający w Betclic I Lidze Ruch Chorzów

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium