Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

17 lipca 2009 r.
11:56
Edytuj ten wpis

"Przez całe życie byłem ćpunem i alkoholikiem"

0 10 A A

Mam 52 lata. 16 lat brałem narkotyki, piłem kolejne 10 lat. Koledzy, z którymi zaczynałem ćpać, już nie żyją. Mnie się udało. Wróciłem do rodziny, dzieci nie muszą się mnie wstydzić.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Czy już nigdy nie wypiję? W ogóle o tym nie myślę; nie muszę. Żyję. Tylko
to się liczy.

1972 rok, Liceum Plastyczne w Lublinie. Słuchałem dużo muzyki, malowałem obrazy. No i cierpiałem. Może byłem szaleńcem, ale cierpiałem. Do Polski trafiła właśnie amerykańska kontrkultura: Peace and love, free love, make love not war. To było coś. Nowa, fantastyczna i całkiem przyjemna filozofia życia. A ze mnie był taki niespokojny duch, ciągle mnie gdzieś gnało, szukałem czegoś. Czego? Nie wiem, chyba nowych przestrzeni.

I tak się to wszystko zaczęło.

Musiałem dzień w dzień

Prezent od Witkacego: opiaty. Były na wyciągnięcie ręki. Krople Inoziemcowa, czyli czyste opium. W PRL-u można je było kupić w każdej aptece. Najlepsze na żołądek. A my pakowaliśmy je sobie do żyły. Na imprezach, u znajomych, wszędzie, gdzie się bywało i gdzie ktoś miał towar. Tak codziennie.

W III klasie liceum byłem uzależniony. Musiałem dawać w żyłę dzień w dzień. W latach 70. ćpanie było za darmo, więc nie było z tym problemu. Ćpun ćpuna zawsze pozna. A wtedy jeszcze ćpuni byli solidarni, dali ci towar, jak tylko byłeś w potrzebie.

W lecie mieliśmy eldorado. Wszędzie rosły makówki! Zbieraliśmy z nich żywicę, wysuszaliśmy i robiliśmy towar. Całkiem spora nas była grupa opiatowców na Lubelszczyźnie. Trzech z moich kolegów z tamtych czasów ciągnie dziś na metadonie (lek wykorzystywany jako substytut heroiny podczas leczenia odwykowego – red.). Reszta umarła.

Na głodzie

Ćpałem codziennie. Nie dało się już tego ukryć. Pojechałem z rodzicami na wczasy, nic nie wziąłem i się zaczęło. Dopadł mnie pierwszy głód. Prawdziwy fizyczny głód. Poty, bóle, drgawki, wymioty. Koszmar. Zwijałem się na łóżku i tłumaczyłem, że jestem chory. Rodzina patrzyła i cierpiała. Co mogli zrobić?

A ja wróciłem z wakacji do Lublina i od początku dawałem w żyłę. Przepraszam, nie tylko. Jeszcze malowałem. Dostałem ostatnio od koleżanki swój obraz z 1977 roku; pejzaż w Kazimierzu. Jaja jak berety – już wtedy kubizowałem!
I tu wyjaśnię jedną rzecz: ja nie ćpałem, żeby się zabawić, ale żeby znaleźć w sztuce coś innego, nowego. Wydawało mi się zresztą, że to znajduję. Potrzeba było wielu lat, by zrozumieć, ile straciłem przez to "znajdowanie”.

Romans z kompotem

Skończyłem liceum. Malowałem i ćpałem. Malowałem, bo chciałem, ćpałem, bo musiałem. Brałem kompot plus leki. W lecie chowałem ręce, żeby nie było widać śladów po igle. Dziewczyny nie miałem, bo wystarczał mi romans z narkotykami. Nic innego mnie nie interesowało.

A dla ćpunów w latach 80. zaczęły się ciężkie czasy. Pojawił się handel kompotem, nikt ci nic za darmo nie dał. Okazało się, że narkomani to świetny rynek. Wyniesie z domu, ukradnie, byle mieć na towar. Inni to wykorzystywali i to bez skrupułów. Wtedy zobaczyłem, do czego zdolni są ludzie z chęci zysku. Sporo ćpunów poszło wtedy do piachu, bo ktoś wciągnął do strzykawki strychninę, którą ktoś sprzedawał jako kompot.

Wtedy pojawił się też problem HIV. Czy padł na nas strach? Nie, ćpun jak ćpa, to się nie boi. Nie zastanawia się, czy jego działka jest zarażona. Myśli tylko, żeby przyćpać.

Mąż-ćpun

Nie było towaru, trzeba było się gdzieś schować i podreperować zdrowie. Poszedłem na detoks, potem do ośrodka. Czy byłem gotowy na to, by rzucić ćpanie? Myślę, że nie. Jeszcze wtedy swojego nie "wyćpałem”.

Na detoksie poznałem swoją przyszłą żonę, była pielęgniarką. W ‘85 roku się ożeniłem. Szukałem kobiety, czy opiekunki? Nikogo nie szukałem. Psychicznie byłem wciąż narkomanem, a w nałogu człowiek szuka tylko ćpania. Jak pisał Ryszard Riedel: "Koszmarna noc, już druga, wstrętne wyro i koc. Już nie mam sił...”

Ciągle to samo i to samo. Człowiek ćpa, potem przesypia kilka godzin, znowu ćpa i tak w kółko. Jeszcze 3 lata po ślubie ćpałem. Córka mi się urodziła, żona płakała do poduszki. A ja? Ćpun latami wypłukuje się z uczuć. Ja byłem wtedy uczuciowym trupem.
Nie do ruszenia

W 1987 roku, po kolejnym detoksie, wylądowałem w lubelskim Monarze. W ośrodku wytrzymałem 3 miesiące. I wyszedłem. Okazałem się niereformowalny, beton nie do ruszenia. W gruncie rzeczy to zdezerterowałem.

Za dużo dociążeń; spałem ze świniami, o wszystko musiałem prosić, np. żeby mnie zaakceptowali przy śniadaniu albo żebym mógł wejść do domu. Nie wytrzymałem, ale dziś tego bronię. To mnie nauczyło pokory. Po co uczyć ćpuna pokory? Z niej może zrodzić się szacunek i miłość do siebie i drugiego człowieka. A to podstawa normalnego, czystego życia. Mimo wszystko to do mnie dotarło.

Chciałem przestać ćpać. Wylądowałem w drugim Monarze, z którego uciekłem po tygodniu. Na piechotę poszedłem 30 km do ZOZ-owskiego ośrodka pod Warszawą. Dlaczego tam? Nie wiem. Słyszałem, że tam jest luz w sensie pracy, atmosfery. Tam byłem 2,5 roku. Wyszedłem w 1989 roku. Więcej nie ćpałem.

Piję, bo nie ćpam

Co mi pomogło? W gruncie rzeczy nie wiem. Tego, że przestałem ćpać, że w ogóle żyję, na pewno nie zawdzięczam sobie. Trzeźwość mnie dopadła i chyba nie byłem na nią przygotowany. Wyszedłem z ośrodka i od razu zacząłem pić.

Uważałem, że piwko mi nie zaszkodzi. Z jednego piwka szybko zrobiło się 18 piwek na dobę. Do tego dorzucałem 4 setki. Piłem w samotności. Nie upijałem się, burd nie robiłem. Piłem, bo zastąpiłem dawne środki nowymi. Dla mnie to była substancja zastępcza, widać wcześniej nie byłem uleczony. Tak to trwało ze 3 lata i w ogóle mi nie przeszkadzało w życiu. Trzymałem się na powierzchni. Nie ćpam, myślałem, wszystko mam pod kontrolą.

Piwko i relanium

Aż do tej nocy, w której się obudziłem i zacząłem kursować po przekątnej po pokoju. Bo zaczął się głód. Alkohol wychodził ze mnie potem, śmierdziałem. Do tego straszny lęk.

Jak godzinę nie piłem, to już źle ze mną było. Do tych moich piwek i wódki dorzucałem jeszcze relanium. Wziąłem 5 albo 10 tabletek, wypiłem jedno piwo i już mi wystarczyło. Zaniki pamięci. Czarna dziura. Przestraszyłem się, jak pod pawilonem na Czechowie nie mogłem wypić setki na kaca. Wyrwało ze mnie wszystko i osunąłem się na ziemię. To była ta moja ostrzegawcza lampka. Musiałem się odtruć.

W ‘94 roku spędziłem 3 miesiące na detoksie i terapii. Potem wróciłem do picia. W 1999 poszedłem na drugie odtrucie.

I wtedy zdarzył się cud. Od 2000 roku nie piję.
Ani kropelki.

Fruwam nad ziemią

Dopiero po roku poznałem tzw. trzeźwy smak życia. Zacząłem na nowo widzieć kolory, zacząłem marzyć, cieszyć się życiem, malować. Chciałem podświadomie unieważnić to wszystko, co było wcześniej; w sensie artystycznym również.

Dziś mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy. I nie muszę wprowadzać do swojego organizmu jakichś pieprzonych substancji, które by mnie unosiły nad ziemię, a potem na nią boleśnie ściągały. Ja właściwie cały czas fruwam nad ziemią.

Jakbym teraz wypił piwo, tobym popłynął. Dla alkoholika jeden kieliszek to już za dużo. A drugi to ciągle za mało. Czasem powącham u znajomych winko. Nie tęsknię za tym smakiem, za tym zapachem. Korzystanie z tzw. przyjemności świata okazało się dla mnie zdradliwe. Zdradzi zresztą każdego, kto spróbuje. Nie warto, mówię młodym ludziom, ryzykować. Bo będziesz, człowieku, ciężko pobity. Albo, zanim się obejrzysz, staniesz się trupem.

Mam 52 lata. Udało mi się. Dzieci nie muszą się mnie wstydzić. Żyję. Tylko to się liczy.

Pozostałe informacje

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Ostatni obiekt kompleksu Wspólnego Świata z pozwoleniem na użytkowanie. Przy ulicy Powstańców powstała szkoła podstawowa dla dzieci z autyzmem.

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

W sobotę Polski Cukier AZS UMCS poinformował o nawiązaniu współpracy z Totalizatorem Sportowym – właścicielem marki Lotto. Firma została głównym partnerem drużyny koszykarek.

ChKS Chełm był w sobotę blisko sensacyjnej porażki z Olimpią Sulęcin, ale ostatecznie sięgnął po zwycięstwo po tie-break’u

ChKS Chełm wygrał starcie z ligowym outsiderem po siatkarskim horrorze

Kiedy na parkiecie czołowa drużyna rozgrywek ma zmierzyć się z ekipą zajmującą przedostatnie miejsce w stawce kibice mają prawo myśleć o tym, że po obejrzeniu trzech setów udadzą się do domu. Tak się jednak nie stało w sobotę w Chełmie, gdzie tamtejszy ChKS był o włos od kompromitującej porażki. Na szczęście mający nóż na gardle gospodarze pokonali po pięciosetowej batalii Olimpię Sulęcin

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

W niedzielę rano doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Osowa w powiecie włodawskim.

Mikołajki w El Cubano
foto
galeria

Mikołajki w El Cubano

Jeśli jesteście ciekawi, co się działo podczas imprezy Santa in the club w El Cubano, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

Więcej i szybciej. Nowy rozkład PKP od dzisiaj

15 grudnia wchodzi nowy rozkład jazdy na kolei. Podróżni PKP Intercity będą mieli do dyspozycji więcej połączeń – 505, w tym 34 sezonowych. To o 51 połączeń więcej niż rok wcześniej.

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem
ZDJĘCIA KIBICÓW
galeria

Kapitalne widowisko w hali Globus, ale Bogdanka LUK Lublin tylko z jednym punktem

Kibice w hali Globus obejrzeli w sobotę świetne widowisko, ale drugi raz w tym sezonie musieli się pogodzić z domową porażką. Bogdanka LUK przegrała 2:3 po bardzo emocjonującym spotkaniu z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Sprawdźcie nasze zdjęcia z trybun.

Tak ma wyglądać scena
film

Telewizja Republika już promuje swój "wystrzałowy Sylwester" w Chełmie

Telewizja Republika potwierdza i odkrywa karty. Wiadomo już, kto wystąpi na imprezie sylwestrowej w Chełmie. Królować będzie disco-polo.

Górnik Łęczna w czołówce Betclic I Ligi. Jaka to była jesień dla zielono-czarnych?

Górnik Łęczna w czołówce Betclic I Ligi. Jaka to była jesień dla zielono-czarnych?

Górnik Łęczna latem tego roku przeszedł gruntowną przebudowę, a jej głównym architektem był Pavol Stano, który po odejściu z klubu jego legendy – Veljko Nikitovicia – poza funkcją trenera wziął na siebie również rolę dyrektora sportowego. Jesień w wykonaniu zielono-czarnych miała różne fazy. Zaczęło się od mało efektownej gry i zwycięstw by później przez długi okres sytuacja się odwróciła. Rezultaty były gorsze, a postawał piłkarzy całkiem niezła. W końcówce roku udało się jednak wrócić do strefy barażowej

To wyczekiwana decyzja. Via Carpatia połączy się tutaj z A2

To wyczekiwana decyzja. Via Carpatia połączy się tutaj z A2

To ważna decyzja, która otwiera furtkę do budowy kolejnego odcinka drogi ekspresowej S19 od granicy województwa mazowieckiego do Międzyrzeca Podlaskiego. Powstanie tu węzeł międzynarodowych tras.

Stoki przygotowują się do sezonu. W Chrzanowie ruszyło naśnieżanie

Stoki przygotowują się do sezonu. W Chrzanowie ruszyło naśnieżanie

Naturalnego śniegu jeszcze nie ma, ale skoro temperatura nocą zaczęła spadać poniżej zera, właściciele pierwszych ośrodków narciarskich na Lubelszczyźnie zaczynają odpalać swoje armatki. Na nowy sezon zaprasza m.in. NartRaj w Chrzanowie.

Dzisiaj zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Dzisiaj zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium