Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

10 czerwca 2018 r.
15:57

Za kilka dni biało-czerwoni wylecą do Rosji. Nasi grupowi rywale są mocniejsi niż na Euro

0 0 A A

Po mistrzostwach w 1986 roku w Meksyku, przez kolejnych szesnaście lat polscy piłkarze oglądali mistrzostwa świata w telewizji. Na mundial wróciliśmy w 2002 roku, awansowaliśmy też do turnieju w 2006 roku, ale nie wyszliśmy nawet z grupy. Później na długich dwanaście lat znów pogrążyliśmy się w futbolowym marazmie. Byliśmy po prostu zbyt słabi na grę ze światową elitą. Ostatnie lata pokazują jednak, że sporo w tej kwestii się zmieniło. Po udanym Euro we Francji i zakończonej sukcesem batalii w eliminacjach, znów jedziemy na Mundial

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Osiem zwycięstw, jeden remis i tylko jedna porażka. To bilans reprezentacji Polski w eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji. Imponujący, jeśli weźmiemy pod uwagę suche liczby. Ale jeśli popatrzymy na styl, w jakim wywalczyliśmy przepustki do turnieju, jeśli przypomnimy sobie, że oprócz świetnych spotkań z Rumunią i kapitalnej pierwszej połowy w domowym meczu z Danią, straciliśmy punkty z Kazachstanem, dwukrotnie męczyliśmy się z Czarnogórą, zostaliśmy zlani przez Duńczyków na ich terenie i przy braku szczęścia zremisowalibyśmy albo i przegralibyśmy z Armenią u siebie, obraz eliminacji nie wygląda już tak kolorowo.

Kapitan tonuje nastroje

- Nie oszukujmy się, nie mieliśmy w grupie bardzo wysoko notowanych rywali, takich z najwyższej półki. A przecież i tak nie wygrywaliśmy wszystkich meczów po 3:0, zdarzały się trudne chwile. Apeluję o spokój. Przede wszystkim musimy wszyscy być zdrowi i w formie, a potem wydarzyć może się dosłownie wszystko. Natomiast warto pamiętać, że Polska atakować będzie trochę z drugiego planu. Na ten moment nie jesteśmy ani faworytem mundialu, ani nawet grupy - tonował nastroje w rozmowie z „Piłką Nożną” Robert Lewandowski.

Kapitan reprezentacji Polski docenia klasę rywali, z którymi zmierzymy się podczas turnieju. - Faworytem w moim odczuciu jest Kolumbia, i to bez dwóch zdań. Jest najsilniejsza, ma znakomitych piłkarzy, na czele z Jamesem i Falcao, wspieranymi świetnymi pomocnikami oraz skrzydłowymi. Nie zapominajmy również o Senegalu, którego gwiazdy grają w topowych ligach. To z tym rywalem zagramy pierwszy mecz mundialu, absolutnie kluczowy.

Rywale mocniejsi niż na Euro

Czy mamy realne szanse na sukces? Patrząc po miejscu w pierwszej dziesiątce Rankingu FIFA pewnie tak. Tyle, że rankingi w piłkę nie grają. Grają piłkarze. Krychowiak, Grosicki, Błaszczykowski. Ci akurat nie grali ostatnio za wiele. Na ławce sadzały ich a to kontuzje, a to gorsza forma, a to brak porozumienia z trenerami. A przecież nie tylko oni mieli problemy.

Arkadiusz Milik z powodu urazu stracił niemal cały sezon, Michał Pazdan z kontuzjami męczył się w ostatnich tygodniach. To w sumie pięciu zawodników, ważnych albo bardzo ważnych dla reprezentacji. Właściwie każdego z nich możemy wyobrazić sobie w wyjściowej jedenastce na mecz otwarcia z Senegalem. W jakiej będą formie? To na razie zagadka. Pozostaje wierzyć, że sztab szkoleniowy naszej drużyny narodowej przygotuje ich do turnieju perfekcyjnie, podobnie jak to miało miejsce przed dwoma laty we Francji.

Przewrotka zamiast mistrzostw

Wiadomo na pewno, że na Mundialu nie zobaczymy Krzysztofa Mączyńskiego i Kamila Glika. Pierwszy nie zdołał dojść do formy po kontuzjach, drugi doznał urazu już po ogłoszeniu wąskiej kadry na mistrzostwa. Wszystko przez feralną przewrotkę na treningu, po której stoper Monako niefortunnie upadł, zrywając więzadła w barku. Zastąpi go Marcin Kamiński.

- Nie widziałem tej sytuacji, w której doznał kontuzji, tylko jak już Kamil leżał na murawie. To będzie dla nas wielka strata. Jest w kadrze jednym z najważniejszych piłkarzy. To podpora naszej reprezentacji. Lider defensywy i kluczowa postać przy stałych fragmentach gry. Po tym zdarzeniu nie możemy się załamywać i dopuścić myśli, że nie damy rady. Wręcz przeciwnie. Należy nastawić głowę na pozytywne strony” wskoczy ktoś inny i, miejmy nadzieję, udźwignie ten ciężar odpowiedzialności. Najważniejsze to teraz zamaskować ten ogromny brak - twierdzi Lewandowski w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.

Kapitan nastawiony jest optymistycznie, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że brak stopera, który na Euro we Francji był szefem defensywy, będzie olbrzymim osłabieniem.

To idzie młodość

No właśnie, Francja. Zbigniew Boniek, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, powiedział ostatnio, że jeśli na Mundialu zagramy tak, jak na Euro, to nie wyjdziemy z grupy. I chyba faktycznie ma sporo racji. Mistrzostwa świata to znacznie bardziej wymagający turniej od mistrzostw Europy.

Nie wystarczy dobrze się bronić, trzeba atakować i to atakować skutecznie. Turniej potrwa miesiąc, z fazą medalową trzeba będzie zagrać siedem spotkań, potrzebna będzie więc znacznie szersza kadra niż we Francji. Pytanie, czy selekcjoner będzie w stanie wyzbyć się przywiązania do nazwisk i rotować mocniej składem. Kandydatów do gry nie brakuje. Dawid Kownacki, Jan Bednarek, Łukasz Teodorczyk, Piotr Zieliński, Karol Linetty czy Bartosz Bereszyński, których kariery nabrały przyśpieszenia w dwóch ostatnich latach są gwarantem jakości nie tylko na ławce.

Dziesięć milionów

Selekcjoner lubi stawiać na sprawdzone rozwiązania. Dlatego do Mundialu przygotowujemy się w podobny sposób, jak do Euro. Najpierw zgrupowanie regeneracyjne w Juracie, potem obóz właściwy w Arłamowie. Największa różnica jest taka, że przed dwoma laty w Bieszczady pojechało 28 zawodników, teraz było ich 32. Trzeba było skreślić dziewięciu. Ostatecznie ośmiu - po kontuzji Kamila Glika.

Polski Związek Piłki Nożnej zadbał, żeby podczas mistrzostw reprezentantom niczego nie brakowało. Bazy, zarówno te wykorzystywane podczas przygotowań, jak i turniejowa w Soczi, zostały przygotowane na „tip-top”. Kadrowicze będą latali na mecze samolotami. Do swojej dyspozycji będą mieli nawet własną komorę do krioterapii, która przyśpieszy regenerację po meczach. PZPN na przygotowania do turnieju przeznaczył blisko dziesięć milionów złotych.

Z wiarą w sukces

Do rozpoczęcia Mundialu zostały cztery dni. To czas na zgrywanie zespołu i doszlifowanie taktyki. Reprezentantów czeka jeszcze jeden mecz kontrolny. 12 czerwca zagrają w Warszawie z Litwą, a następnego dnia wylecą do Rosji. Pierwszy mecz na mistrzostwach zagramy we wtorek, 19 czerwca, o godzinie 17 w Moskwie z Senegalem. W niedzielę, 24 czerwca, o 20 w Kazaniu zmierzymy się z Kolumbią, a zmagania w fazie grupowej zakończymy w czwartek, 28 czerwca (godzina 16) spotkaniem z Japonią.

- Cały czas obserwujemy naszych przeciwników. Mamy bardzo obszerny materiał i ciągle wzbogacamy go o nowe aspekty. Interesuje nas przede wszystkim pierwszy mecz. Już w nim chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik, by spokojniej podejść do kolejnych. Plan minimum, czyli wygrana w premierowym starciu mistrzostw, jest jednocześnie naszym planem maksimum. Na tym się skupiamy - przekonuje Adam Nawałka. - Jestem przekonany, że cały czas się rozwijamy. Robimy progres, więc wiara i nadzieja w coraz lepszą grę jest bardzo silna. Nasza grupa na mundialu jest trudna, szanujemy przeciwników i musimy się jak najlepiej przygotować. Będziemy stanowili bardzo mocną drużynę, zawsze byliśmy mentalnie przygotowani. Według zasady „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”, graliśmy zawsze od pierwszego do ostatniego gwizdka z pełnym zaangażowaniem. Jestem bardzo dobrej myśli i do turnieju podchodzę z wiarą w sukces.

Kuba Błaszczykowski

Pozostałe informacje

Oskarżony nie był obecny na ogłoszeniu wyroku

Potrącił policjanta i uciekał przez całe miasto. Dzisiaj kibol usłyszał wyrok

Jechał samochodem, biegł i przepłynął rzekę. Wszystko po to, aby uciec przed wymiarem sprawiedliwości. W tle sprawy porachunki kibiców Motoru Lublin.

Po porażce z Ostrovią Ostrów Wielkopolski i Górnikiem Zabrze puławscy liczą, że ich drużyna w końcu wywalczy komplet punktów

Azoty Puławy kontra Gwardia Opole. Chcą w końcu wygrać u siebie

Rywalem Azotów Puławy będzie COROTOP Gwardia Opole. Środowe spotkanie w hali przy ul. Lubelskiej rozpocznie się o godzinie 18. Będzie to mecz drugiej kolejki rundy rewanżowej.

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Koleżanki Wanda, Janina i Teresa z Poniatowej zginęły w sierpniu ubiegłego roku w wypadku samochodowym w Chodlu. W opolskim sądzie ruszył proces dwóch oskarżonych kierowców.

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?
film

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?

Okres przedświąteczny to czas wzmożonej pracy dla policji. Większy ruch na drogach, tłumy w galeriach handlowych i ryzyko kradzieży to wyzwania, z którymi mierzą się funkcjonariusze. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie opowiada o planach na najbliższe tygodnie.

Radosław Muszyński prowadził Lewart od 27 września do 10 grudnia

Lewart Lubartów znowu zmienia trenera

Niespodziewane wieści z Lubartowa. Tamtejszy Lewart zdecydował się na kolejną zmianę trenera. Sezon na ławce rozpoczynał Grzegorz Białek, który wywalczył z drużyną awans do III ligi. Rundę kończył za to Radosław Muszyński. We wtorek działacze ekipy beniaminka poinformowali jednak, że zdecydowali się podziękować szkoleniowcowi.

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia
ZDJĘCIA
galeria

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia

Gdy dzień staje się coraz krótszy i chłodniejszy, Lublin ubiera się w iluminację, tworząc wyjątkowy klimat w całym mieście. Od Bramy Krakowskiej po Centrum Spotkania Kultur – każdy zakątek emanuje magią Bożego Narodzenia.

Sergi Samper na razie ma kontrakt z Motorem do końca sezonu 24/25

Sergi Samper na dłużej w Motorze Lublin? „Dobrze się tutaj czuję”

Ten transfer był hitem letniego okienka transferowego w PKO BP Ekstraklasie. Do Motoru Lublin dołączył Sergi Samper, były zawodnik FC Barcelony i kolega klubowy Leo Messiego, który w karierze cieszył się z: mistrzostwa Hiszpanii, Superpucharu Hiszpanii, tytułu Klubowych Mistrzów Świata, a wygrywał też Ligę Mistrzów. Jego umowa obowiązuje do końca sezonu 24/25. A czy jest szansa, że zostanie w drużynie na dłużej?

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

To się nazywa udane otwarcie zawodów. Pierwszego dnia mistrzostw Europy na krótkim basenie, które wystartowały w Budapeszcie mnóstwo powodów do radości miał Kacper Stokowski. Pływak AZS UMCS Lublin najpierw awansował do finału na 100 metrów stylem grzbietowym. Niedługo później wraz ze sztafetą 4x100 metrów stylem dowolnym wywalczył brązowy medal.

Terapia z Dr Misio
koncert
20 grudnia 2024, 18:00

Terapia z Dr Misio

Dr Misio, to rock’n’rollowa ekipa grająca ostrego rocka pod wodzą niesamowitego Arka Jakubika – jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów oraz scenarzysty, znanego m.in. z ról w filmach Wojtka Smarzowskiego („Wesele”, „Dom zły”, „Drogówka”, „Wołyń”, „Kler”). Już 20 grudnia (piątek) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt Dr Misio pokaże Wam co to znaczy rock’n’roll.

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego
DLA PACJENTÓW
galeria

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego

Dziś (10 grudnia) na Oddziale Ortopedycznym Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie otwarto dwie wyjątkowe świetlice: „salę morską” i „salę leśną”. To miejsca, w których mali pacjenci mogą bawić się i integrować z rówieśnikami, znajdując emocjonalne wsparcie w procesie leczenia.

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

W ostatnich latach obserwujemy fascynujący trend w branży mieszkaniowej - rosnącą popularność całorocznych domków mobilnych. Te innowacyjne konstrukcje łączą w sobie zalety tradycyjnego domu z elastycznością i swobodą, jakiej nie zapewni żadne mieszkanie w bloku. Czym właściwie są całoroczne domki mobilne? To kompaktowe, przenośne jednostki mieszkalne, zaprojektowane z myślą o komfortowym użytkowaniu przez cały rok, niezależnie od warunków pogodowych. Doskonałym przykładem są domki mobilne od firmy Mobildom, które łączą w sobie skandynawską jakość wykonania z polską myślą techniczną

Pamiątki z prywatnego archiwum Krzysztofa Cugowskiego
DO ZOBACZENIA
19 grudnia 2024, 18:00

Pamiątki z prywatnego archiwum Krzysztofa Cugowskiego

19 grudnia o godz. 18 w Klubie Muzycznym CSK odbędzie się spotkanie z Krzysztofem Cugowskim. Pretekstem do spotkania będzie otwarcie ekspozycji pamiątek z prywatnego archiwum artysty.

Świąteczne upominki dla samotnych. Ostatnie dni zbiórki
WSPARCIE

Świąteczne upominki dla samotnych. Ostatnie dni zbiórki

W Puławach mieszka ponad setka starszych, ubogich i samotnych osób, dla których święta nie są najszczęśliwszym okresem w roku. Żeby dać im chociaż niewielki powód do uśmiechu, zainicjowana została zbiórka świątecznych podarunków. Akcja trwa do końca tygodnia.

Waterjet vs. inne metody cięcia – kiedy warto wybrać wycinarkę wodną?

Waterjet vs. inne metody cięcia – kiedy warto wybrać wycinarkę wodną?

Cięcie wodą, znane jako technologia waterjet, to jedna z najbardziej uniwersalnych i zaawansowanych metod obróbki materiałów. Zastosowanie tej technologii pozwala osiągnąć wysoką precyzję i czystość krawędzi przy jednoczesnym minimalizowaniu strat materiału. Jednak wybór waterjeta wymaga zrozumienia jego zalet w kontekście alternatywnych metod, takich jak cięcie laserowe, plazmowe czy mechaniczne.

Lex deweloper umożliwi budowę osiedla na ul. Wojciechowskiej? W planach ponad 600 mieszkań
LUBLIN

Lex deweloper umożliwi budowę osiedla na ul. Wojciechowskiej? W planach ponad 600 mieszkań

Właściciel działki przy ul. Wojciechowskiej 42b w Lublinie planuje budowę ośmiu bloków mieszkalnych, w których miałoby powstać ponad 600 mieszkań. To wymaga jednak zgody miejskich radnych na wykorzystanie przepisów tzw. „lex deweloper”.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium