Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

18 października 2001 r.
20:21
Edytuj ten wpis

Seks po lubelsku

0 4 A A
Kilka lat temu było w Lublinie 10 sex shopów. Dziś zostały 3.
Kilka lat temu było w Lublinie 10 sex shopów. Dziś zostały 3.

Pan Stefan jest erotomanem. Nie może żyć bez wizyt w agencjach towarzyskich, cotygodniowych zakupów w sex shopach ani codziennej lektury (czy raczej przeglądania...) swoich ulubionych gazet: "Sexolatek”, "Wampa” i "Sexsekretów”. Pan Stefan niedawno przyjechał do Lublina i chciał zapoznać się z tutejszym rynkiem usług seksualnych. Wybraliśmy się razem z nim...
Zaczęło się od agencji towarzyskich. Znalezienie ich nie jest żadnym problemem. Wystarczy pierwsza z brzegu gazeta regionalna i rubryka z ogłoszeniami.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Ile jest agencji w Lublinie?

- Wyliczyłam, ze mamy 25 wpisów aktualnych i 68 wykreślonych - informuje mnie pani z referatu ewidencji gospodarczej UM w Lublinie.
Jak większość moich rozmówców, nie chce podać swojego nazwiska...
- Broń Boże! Jak znajomi przeczytają... A dlaczego tyle wykreślonych? Niektóre padły, inne ktoś zarejestrował i wykreślił, a inne nie rozpoczęły działalności. W ogóle jest jakiś zastój. Ostatnią agencję rejestrowałam chyba w 1999 roku.
Otwarcie takiego interesu to nie problem. Trzeba tylko wypełnić wniosek o wpis do ewidencji działalności gospodarczej, przedstawić prawo do dysponowania lokalem i wpłacić 70 zł. O każdym takim przypadku jest powiadamiana Komenda Miejska Policji. Czyli - żaden problem.

\"Namiętna, sadystyczna Nauczycielka Non Stop...”

Nazwy mówią same za siebie: "Studentki”, "Bezpruderyjne”, "Vulcano” etc. Pan Stefan nie może się zdecydować. My tymczasem rozmawiamy z pracowniczkami niektórych firm...
- Klientów nie ma prawie wcale - opowiada Agnieszka. - Ja się cieszę, jak mam jednego na tydzień. A trzeba rachunki i podatki popłacić. Ciężki kawałek chleba... Przez ostatnie dwa lata strasznie się pogorszyło...
- Agencje padają - mówi Ilona. - Ludzie biedni, bez pracy i nie stać ich na rozrywki. U mnie, jak w większości agencji, godzina kosztuje 120 zł. Ale jak przyjdzie klient i powie: Jak pani nie spuści, to idę gdzie indziej, to obniżam cenę. Inaczej się nie da...
Jeszcze rok, dwa lata temu w agencjach panował duży ruch. Przychodzili i ludzie młodzi, i sfrustrowani mężowie po pięćdziesiątce, i samotni. Było mnóstwo "świeżych” biznesmenów. Teraz tylko ci, co mają pieniądze.
- Ci też często więcej gadają, niż działają. Chcą, żeby ich ktoś wysłuchał - dodaje Ilona. - A o czym? Różnie... O kłopotach w domu i w łóżku, o swoich fantazjach. Pragną różnych przebieranek: za wiejską dziewuchę, uczennicę, policjantkę; nic mnie nie dziwi.
- Ja nie dysponuję lokalem i mam mały ruch. Klient musi zaprosić dziewczynę do siebie, co nie zawsze jest możliwe, a hotele są drogie - dodaje Manuela. - Najwięcej zarabiam na imprezach - wieczór kawalerski, imieniny, osiemnastka. Dzwonią znajomi solenizanta, wspólnie się składają i wychodzi im po 10 czy 20 zł od łebka. To nawet lżejsza praca, bo czasami wystarczy się rozebrać i trochę potańczyć.
Załamanie rynku "towarzyskiego” w Lublinie i okolicach spowodowane jest również ostrą konkurencją zza wschodniej granicy. Tirówki są konkurencją sezonową (są, jak jest ciepło), ale niebezpieczną.
- Tyle tych okropnych chorób... - denerwuje się pan Stefan.
Ukrainki i Rosjanki mają swoje własne agencje.
- Zakładają dzikie agencje; bez papierów i formalności. Do gazety dają ogłoszenie z telefonem komórkowym i jak klient zadzwoni, podają mu adres - mówi Małgorzata ("Napalona”). - Świadczą usługi za każdą cenę, nawet za 20 czy 30 zł. A pracują tam, gdzie mieszkają: w bloku. A my zarabiamy coraz gorzej. Kiedyś dziewczyny do pracy jeździły taksówkami. Teraz nas na to nie stać i korzystamy z autobusów.
- Ja na brak klientów nie narzekam, mam ich prawie codziennie. Dlaczego? Bo jestem piękna i doświadczona - wyjaśnia "Liza”. - Czy mnie klienci zaskakują? Czasami, chociaż coraz rzadziej, bo pracuję już kilka lat. Najczęściej realizują swoje fantazje, które sprowadzają się do udawania kogoś innego i przebieranek. Codziennie utwierdzam się w przekonaniu, że mężczyźni są strasznymi hipokrytami i nudziarzami.
Mimo problemów, agencje - przynajmniej te z utrwaloną pozycją na rynku - bardzo dbają o klientów. Niektóre zatrudniają nawet własnych lekarzy ginekologów albo dermatologów.
- Mam taką jedną koleżankę, która jest burdel-lekarzem. To dermatolog - opowiada jeden z lubelskich ginekologów. - Kiedy się o tym dowiedziałem, byłem nieco wstrząśnięty. Ale miała jeden mocny argument: pieniądze. W agencji za tydzień dostawała tyle, ile normalnie, w szpitalu, zarabia w miesiąc czy dwa. A praca jest spokojna i dyskretna. Tu nikomu nie zależy na rozgłosie.

Zboczeniec w kiosku

Pana Stefana trochę przestraszyły te wszystkie choroby. Zraził się też pesymizmem "pań pracujących towarzysko”.
- To może sobie coś pooglądam? - pomyślał i poszedł do kiosku.
- Poproszę "Sexolatki”, "Wampa”, "PeepShow” i "Catsa”. Po takim zamówieniu kilka osób stojących przed kioskiem było trochę wstrząśniętych. Co za zboczeniec!
- Pewnie, że kupują te świńskie gazetki. I to wszyscy: starzy i młodzi, biedni i bogaci. Ale jak kupują! Niektórzy mają swoje teczki, do których odkładam im takie gazety - mówi kioskarka pracująca na dużym lubelskim osiedlu. - Raz na jakiś czas je odbierają i nikt nie widzi, co kupują. Inni to jakimś dyszkantem i cichaczem proszą np. o "Wampa”. "Tylko niech go pani włoży w jakąś inną gazetę!” - proszą, rozglądając się na boki. Jeszcze nie miałam takiego, co by kupił pornola tak zwyczajnie...
Nie dość, że nie kupują "zwyczajnie”, to coraz rzadziej. Kryzys na rynku prasowym dotknął wszystkich.
- Taka prasa ma swoich stałych czytelników, ale jej sprzedaż nie stanowi znaczącego udziału w całym obrocie - mówi Jerzy Cholewa, główny specjalista ds. kolportażu "RUCH” S.A. W Lublinie. - Wśród ponad tysiąca tytułów mamy 44 pisma erotyczne. Najlepiej sprzedaje się "Cats” - ok. 1500 egzemplarzy w całym okręgu, co daje mu 88. pozycję wśród wszystkich tytułów. Na kolejnych miejscach jest "PeepShow”, "Nowy Wamp” i "Exstazy”. Najgorzej idą tytuły w obcym języku.
Kolporterzy przyznają, że sprzedaż takich pism wzrasta w czasie akcji prowadzonych przeciw... pornografii. Dodają też, że sprzedaż zmalała od momentu, kiedy są one folio- wane.
- Człowiek sobie obejrzał, zainteresował się i kupił - wyjaśnia pracownik jednej z firm kolporterskich. - A teraz musi brać w ciemno. W ogóle te pisma lepiej się sprzedają w mieście. Na wsi wszyscy się znają i od razu cała wioska by wiedziała, że jakiś Franek czy Zdzicho to zboczeniec, bo świństwa kupuje.
- Ja uważam, że takie gazetki są dla tych co jeszcze nie mogą, albo już nie mogą... - zwierza się pani z kiosku.
Prasa erotyczna ma - oprócz organizacji kościelnych czy politycznych, z założenia walczących z takimi wydawnictwami, a w praktyce je popularyzujących poprzez akcje antypornograficzne - bardzo groźnego przeciwnika: Internet. Do komputerowej wyszukiwarki wystarczy wpisać np. "sex” albo "panienki” i wyświetli się olbrzymia liczba stron o tej tematyce ( dokładnie 13 867 100 w przypadku "sexu”).

W sex shopie jak w spożywczym

W poszukiwaniu mocnych wrażeń pan Stefan wybrał się do sex shopu. W całym Lublinie są... 3. Słownie: trzy.
- Parę lat temu było dziesięć, ale popadały. Mały ruch w interesie - oświadcza jeden z właścicieli.
Sex shopy pojawiły się w Polsce ponad dziesięć lat temu, wraz ze zmianą ustroju. Budziły wiele emocji, protestów i niezdrowej ciekawości. Wtedy też utrwalił się stereotypowy obraz klienta takich sklepów: zaśliniony, rozchełstany zboczeniec, ganiający po mieście z błędnym wzrokiem. Albo stateczny, starszy pan, który po zmroku chyłkiem przemyka zaułkami ulic i drążącymi rękoma uchyla drzwi do "seksszopy”.
- Niedawno była jakaś kobieta grubo po pięćdziesiątce i kupiła wibrator. "To dla mojej koleżanki” - tłumaczyła. Ale takie rzeczy rzadko się zdarzają - opowiada nam pracownik "Red Mixa”. - Ja tu mam pełny przegląd społeczeństwa. Przychodzą ludzie od 18 do 65 lat, bo nawet takie dziadki się trafiają - usłyszeliśmy w "Red Mixie”.
- Kobiet jest mniej i jeżeli już przychodzą, to w kilka i kupują bieliznę erotyczną.
Okazuje się też, że coraz mniej jest oglądaczy
- Klienci są wyrobieni i wiedzą, czego chcą. Nie ma już takich, co to godzinę łażą po sklepie i nic nie kupią.
- Ludzie się przyzwyczaili, nie ma już takiej hipokryzji. Sex shop to dzisiaj zwyczajny sklep. Jak spożywczy - dodaje właściciel.
Ale nie każdy może tu kupować. W razie wątpliwości obsługa ma prawo zażądać dowodu lub innego dokumentu potwierdzającego pełnoletniość. Nie wszystko można też sprzedawać. Nie znajdziemy żadnych filmów z udziałem dzieci, zwierząt czy przemocą (chociaż zdarzają się pytania o takie towary). Nie ma afrodyzjaków (nie posiadają polskich atestów). W ofercie są natomiast feromony, ale... właśnie się skończyły. W hurtowni też ich nie ma.
A co sprzedaje się najlepiej? Filmy, wibratory i lalki. W Walentynki albo przed Bożym Narodzeniem dobrze idzie bielizna erotyczna.
- Kiedyś Rosjanie robili duży utarg. Miałem też klienta, który zostawiał po parę baniek za same filmy. Teraz jest słabiej, a prasa erotyczna to już w ogóle nie idzie; wszystko jest w Internecie - dodaje jeden ze sprzedawców.
- Ale trafiają się i jacyś dziwacy. Kiedyś przyszedł taki człowiek i pyta się mnie, czy mam filmy z "kawiorkiem”. Czym? Jak mi wytłumaczył, to myślałem, że zwymiotuję...
I tak wygląda lubelski rynek usług erotycznych. Jest podobny do gospodarki w całym regionie: niby coś się dzieje, ale wszystkiego jest mniej. I klientów, i pieniędzy, i perspektyw.
Pan Stefan całkowicie się z tym zgadza.
Radomir Wiśniewski

Pozostałe informacje

Miasto otwiera nabór do Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Lublinie

Miasto otwiera nabór do Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego w Lublinie

Rozpoczął się nabór uczestników do nowej placówki przy ul. Poturzyńskiej 1 w Lublinie. Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne zapewni wsparcie 20 osobom z niepełnosprawnościami.

W trzeciej rundzie TAURON Pucharu Polski ChKS Chełm podejmie PZL Leonardo Avię Świdnik

ChKS Chełm znowu zagra z PZL Leonardo Avią Świdnik, tym razem w Tauron Pucharze Polski

ChKS Chełm zmierzy się z PZL Leonardo Avią Świdnik w trzeciej rundzie TAURON Pucharu Polski. Początek spotkania w środę o godzinie 19

Siedemdziesięciolatka jechała "na zderzaku" busa. Nie zdążyła wyhamować

Siedemdziesięciolatka jechała "na zderzaku" busa. Nie zdążyła wyhamować

Trzy osoby trafiły do szpitala po zdarzeniu drogowym w m. Szopinek w gminie Zamość. Kierująca toyotą 70-latka uderzyła w jadącego przed nią citroena. Jak wstępnie ustaliła policja, kobieta nie zachowała właściwej odległości od jadącego przed nią pojazdu.

Oskarżony nie był obecny na ogłoszeniu wyroku

Potrącił policjanta i uciekał przez całe miasto. Dzisiaj kibol usłyszał wyrok

Jechał samochodem, biegł i przepłynął rzekę. Wszystko po to, aby uciec przed wymiarem sprawiedliwości. W tle sprawy porachunki kibiców Motoru Lublin.

Po porażce z Ostrovią Ostrów Wielkopolski i Górnikiem Zabrze puławscy liczą, że ich drużyna w końcu wywalczy komplet punktów

Azoty Puławy kontra Gwardia Opole. Chcą w końcu wygrać u siebie

Rywalem Azotów Puławy będzie COROTOP Gwardia Opole. Środowe spotkanie w hali przy ul. Lubelskiej rozpocznie się o godzinie 18. Będzie to mecz drugiej kolejki rundy rewanżowej.

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Trzy starsze panie zginęły w wypadku. Ruszył proces kierowców

Koleżanki Wanda, Janina i Teresa z Poniatowej zginęły w sierpniu ubiegłego roku w wypadku samochodowym w Chodlu. W opolskim sądzie ruszył proces dwóch oskarżonych kierowców.

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?
film

Policja w okresie przedświątecznym. Więcej patroli i walka z wakatami?

Okres przedświąteczny to czas wzmożonej pracy dla policji. Większy ruch na drogach, tłumy w galeriach handlowych i ryzyko kradzieży to wyzwania, z którymi mierzą się funkcjonariusze. Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie opowiada o planach na najbliższe tygodnie.

Radosław Muszyński prowadził Lewart od 27 września do 10 grudnia

Lewart Lubartów znowu zmienia trenera

Niespodziewane wieści z Lubartowa. Tamtejszy Lewart zdecydował się na kolejną zmianę trenera. Sezon na ławce rozpoczynał Grzegorz Białek, który wywalczył z drużyną awans do III ligi. Rundę kończył za to Radosław Muszyński. We wtorek działacze ekipy beniaminka poinformowali jednak, że zdecydowali się podziękować szkoleniowcowi.

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia
ZDJĘCIA
galeria

Lublin w klimacie Bożego Narodzenia

Gdy dzień staje się coraz krótszy i chłodniejszy, Lublin ubiera się w iluminację, tworząc wyjątkowy klimat w całym mieście. Od Bramy Krakowskiej po Centrum Spotkania Kultur – każdy zakątek emanuje magią Bożego Narodzenia.

Sergi Samper na razie ma kontrakt z Motorem do końca sezonu 24/25

Sergi Samper na dłużej w Motorze Lublin? „Dobrze się tutaj czuję”

Ten transfer był hitem letniego okienka transferowego w PKO BP Ekstraklasie. Do Motoru Lublin dołączył Sergi Samper, były zawodnik FC Barcelony i kolega klubowy Leo Messiego, który w karierze cieszył się z: mistrzostwa Hiszpanii, Superpucharu Hiszpanii, tytułu Klubowych Mistrzów Świata, a wygrywał też Ligę Mistrzów. Jego umowa obowiązuje do końca sezonu 24/25. A czy jest szansa, że zostanie w drużynie na dłużej?

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

ME w pływaniu: Medal i finał, czyli świetny dzień Kacpra Stokowskiego z AZS UMCS Lublin

To się nazywa udane otwarcie zawodów. Pierwszego dnia mistrzostw Europy na krótkim basenie, które wystartowały w Budapeszcie mnóstwo powodów do radości miał Kacper Stokowski. Pływak AZS UMCS Lublin najpierw awansował do finału na 100 metrów stylem grzbietowym. Niedługo później wraz ze sztafetą 4x100 metrów stylem dowolnym wywalczył brązowy medal.

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego
DLA PACJENTÓW
galeria

Kluby Płomyków: nowe świetlice dla podopiecznych lubelskiego szpitala dziecięcego

Dziś (10 grudnia) na Oddziale Ortopedycznym Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie otwarto dwie wyjątkowe świetlice: „salę morską” i „salę leśną”. To miejsca, w których mali pacjenci mogą bawić się i integrować z rówieśnikami, znajdując emocjonalne wsparcie w procesie leczenia.

Terapia z Dr Misio
koncert
20 grudnia 2024, 18:00

Terapia z Dr Misio

Dr Misio, to rock’n’rollowa ekipa grająca ostrego rocka pod wodzą niesamowitego Arka Jakubika – jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów oraz scenarzysty, znanego m.in. z ról w filmach Wojtka Smarzowskiego („Wesele”, „Dom zły”, „Drogówka”, „Wołyń”, „Kler”). Już 20 grudnia (piątek) w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt Dr Misio pokaże Wam co to znaczy rock’n’roll.

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

Całoroczne domki mobilne - nowy trend jako alternatywa dla mieszkania w bloku

W ostatnich latach obserwujemy fascynujący trend w branży mieszkaniowej - rosnącą popularność całorocznych domków mobilnych. Te innowacyjne konstrukcje łączą w sobie zalety tradycyjnego domu z elastycznością i swobodą, jakiej nie zapewni żadne mieszkanie w bloku. Czym właściwie są całoroczne domki mobilne? To kompaktowe, przenośne jednostki mieszkalne, zaprojektowane z myślą o komfortowym użytkowaniu przez cały rok, niezależnie od warunków pogodowych. Doskonałym przykładem są domki mobilne od firmy Mobildom, które łączą w sobie skandynawską jakość wykonania z polską myślą techniczną

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium