Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

26 stycznia 2006 r.
13:05
Edytuj ten wpis

Wyjątkowo trudna historia

Po południu poszła do cmentarnej kaplicy. Spytała księdza, czy samobójstwo z miłości jest grzechem. Spytała też, czy kobietę, która zabiła się z miłości wolno pochować w grobie ukochanego? Ja bym pochował powiedział ksiądz.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Wróciła do grobu. Tuż przed zachodem słońca strzeliła sobie w serce. Tak zmarła Janina, druga żona Jana Arnsztajna, ukochanego syna lubelskiej poetki, Franciszki Arnsztajnowej.
Franciszka była autorką sześciu sztuk i właścicielką kamienicy przy ul. Złotej 2 w Lublinie. Tej samej, której zdjęcie zrobione przez Józefa Czechowicza widnieje na okładce książki Hanny Krall "Wyjątkowo długa linia”.
Choć książkę wydano dwa lata temu i zdążyła już rozsławić Lublin po całym świecie, to Hanna Krall przyjechała do naszego miasta dopiero teraz. I wcale by nie przyjechała, gdyby nie ksiądz arcybiskup Józef Życiński.

Telefon

Hanna Krall, mistrzyni reportażu. W 1977 r. ukazała się jej najsłynniejsza książka "Zdążyć przed Panem Bogiem”, będącą autorskim zapisem rozmów przeprowadzonych z Markiem Edelmanem, lekarzem i ostatnim żyjącym dowódcą powstania w getcie warszawskim.
Hanna Krall, tragicznie związana z Lublinem. - Na Majdanek przyjeżdżała z matką. Teraz przyjeżdża sama. Co rok. Incognito. Jej ojciec zginał na Majdanku albo w Bełżcu. Nie ma całkowitej pewności - wyjaśnia Robert Kuwałek z Muzeum Miejsce Pamięci w Bełżcu.
Ale po wydaniu "Wyjątkowo długiej linii” długo nie chciała przyjechać. Choć zapraszało ją wielu: Muzeum Lubelskie, rektor UMCS... aż zadzwonił ks. abp Józef Życiński.
Wtedy przyjechała.

Rewolwer

- Tuż przed zachodem słońca strzeliła sobie w serce. Celnie strzeliła, jeden raz, z pamiątkowego rewolweru legionisty Jana Arnsteina. Nie ma przeszkód do pochowania ciała, stwierdził ksiądz w "akcie o śmierci nr 19”. Pochowano ją w grobie ukochanego - czytała spokojnym głosem w auli Metropolitalnego Seminarium Duchownego Hanna Krall.
Na sali cicho. Nikt nie rozmawiał, nikt nie bawił się komórką.
Wszyscy słuchali.
- Z tym rewolwerem to było tak: pani Krall zadzwoniła i spytała, z jakiego rewolweru zastrzeliła się Janina. Nie wiedziałam - wspomina Ewa Łoś, kierownik Muzeum Literackiego im. Józefa Czechowicza w Lublinie, której tak wpisała się Krall: "Pani Ewie Łoś, która o bohaterach tej książki wie wszystko, lub prawie wszystko”. - Jak to pani nie wie? Bardzo się wtedy zdziwiła.

Ulica

Pytam Hannę Krall dlaczego Lublin? Dlaczego Złota 2?
- To najtrudniejsze pytanie. W książce nie podaję adresu. Ale i tak wiadomo, że chodzi o kamienicę, która w wieku XIX przeszła na własność małżeństwa Arnsztajnów, Franciszki i Marka. Ona, lubelska poetka zafascynowana Czechowiczem. Jej mieszkanie: salon literacki. I ta niezwykła historia miłości...
Jedna z dwóch żyjących dawnych mieszkanek tej kamienicy opowiedziała Hannie Krall historię o młodym lekarzu Janie Arnsztajnie. Żona mu umarła, a kochanka zastrzeliła się na jego grobie.
- Brzmiało to nieprawdopodobnie, jak początek podwórzowej ballady. Ale wnuk lekarza potwierdził, że owszem, wszystko prawda - mówi o książce Krall.

Duch

Po raz pierwszy Hanna Krall przyjechała do Lublina na przełomie 2002 i 2003 roku. Muzeum Czechowicza mieściło się wtedy jeszcze w dworku Wincentego Pola.
- Prosiła, żeby zachować jej wizytę w tajemnicy. Szczególnie jej cel. Nie powiedziała, że pracuje nad książką. Poprosiła o wiersze Arnsztajnowej. Zaraz zaczęła je czytać. I wyraźnie była zawiedziona ich poziomem. "To nie są najlepsze wiersze” powiedziała - relacjonuje Ewa Łoś.
Pięć minut później Krall spytała, czy może sfotografować wiersze.
Może.
Krall wyciągnęła małą cyfrówkę i... aparat się zaciął. Nie chciał zrobić zdjęcia. "To dlatego, że pani obraziła ducha poetki” stwierdziła Ewa Łoś.
"To ja Cię bardzo przepraszam Franciszko” szepnęła Krall.
Aparat zaczął robić zdjęcia.

Przyjaźń

Kochał poezję i chłopców. Ubierał się niedbale. Nie umiał tańczyć. Jadał proste potrawy, a lubił słodycze. Na balu prasy zjadł przez noc pięćdziesiąt jeden pączków i wypił trzy butelki słodkiego wina - pisze o Czechowiczu Krall.
- Wyobrażałam sobie, jak Franciszka siedzi u szczytu stołu w mieszkaniu przy Złotej 2. Była głucha. Sięgała do torby po bakelitową rurę. I kazała do niej głośno mówić poecie. Fascynowała mnie ich przyjaźń - mówi autorka "Wyjątkowo długiej linii”.
- Pytała mnie o związki między Franciszką Arnsztajnową i Józefem Czechowiczem. Ciekawiło ją, czy to była przyjaźń, czy coś więcej - opowiada Ewa Łoś.

Suknia

Była w szpitalu dowiedziała się przyjaciółka.
Podobno umarła na tyfus.
Podobno wyzdrowiała.
Podobno wyjęła zaszyty w poduszce Krzyż Polonia Restituta.
Przypięła krzyż.
Podobno powiedziała: strzelajcie! - czytamy w rozdziale: "Franciszka Arnsztajnowa. Decyzja”.
Kunszt Krall błyszczy jak diament.
Błyszczy światłem odbitym od losu zapomnianej lubelskiej poetki, córki żydowskiego kupca z Tykocina, która porzuca żydowskiego Boga dla chrześcijańskiej wiary. Znajome poetki znajdują jej bezpieczne mieszkanie pod Warszawą. I decyzja: Pójdzie do getta. Dlaczego? Żeby być ze wszystkimi.

Jakby...

Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka Teatr NN do dziś pamięta, kiedy pierwszy raz powiedział Hannie Krall, że ma listę lokatorów kamienicy przy ul. Złotej 2.
- To był przełom w pisaniu "Wyjątkowo długiej linii”. Piękny pejzaż o losach dwojga poetów zyskał ramę. Postanowiła napisać o reszcie mieszkańców - mówi Pietrasiewicz.
- Zgadza się. W losach tej kamienicy jak w soczewce skupiają się tragiczne losy ludzi ginących w obozach - mówi Krall.
- Postawiła pomnik Arnsztajnowej, Czechowiczowi i naszemu miastu - dodaje Pietrasiewicz.
A ja po spotkaniu z Krall mam wrażenie, jakby Franciszka Arnsztajnowa wciąż gdzieś była. Jakby nie została zamordowana w warszawskim getcie. Jakby siedziała w pustym dziś mieszkaniu przy Złotej 2.
- Niech pan pozdrowi dzisiejszego właściciela kamienicy. To było duże mieszkanie. Prawie 260 metrów - z zadumą wspomina Krall. - Może warto zrobić tam teatrzyk i salon literacki?

Pozostałe informacje

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Odszedł dobry duch Chełmianki. Janusz Oleszkiewicz miał 75 lat

Był zawsze tam, gdzie grała Chełmianka – na stadionie, przy ławce rezerwowych, w szatni i na trybunach. W wieku 75 lat zmarł Janusz Oleszkiewicz, wieloletni kierownik drugiego zespołu i drużyn młodzieżowych biało-zielonych.

AZS AWF Biała Podlaska przegrał w derbach z KPR Padwą Zamość 27:30

I Liga Centralna Piłkarzy Ręcznych: w derbach KPR Padwa lepsza od AZS AWF Biała Podlaska

W meczu derbowym KPR Padwa Zamość pokonała na wyjedzie AZS AWF Biała Podlaska 30:27. Tym samym zamościanie wzięli rewanż za ostatnią przegraną w wojewódzkim finale Pucharu Polski

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lodołamacze dla LCK. Doceniono przyjazną przestrzeń

Lubelskie Centrum Konferencyjne zostało nagrodzone w konkursie Lodołamacze 2025 w kategorii „Przyjazna Przestrzeń”. To wyróżnienie trafia do instytucji i firm, które szczególnie dbają o dostępność i otwartość swoich przestrzeni dla osób z niepełnosprawnościami.

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Ustawa o Ukraińcach. Jest decyzja prezydenta

Prezydent RP Karol Nawrocki podpisał ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy - przekazał w piątek szef prezydenckiej kancelarii Zbigniew Bogucki. Poinformował też, że w poniedziałek do Sejmu trafią dwa projekty: ws. wydłużenia okresu, po którym obcokrajowcy mogą ubiegać się o polskie obywatelstwo, oraz ws. ścigania banderyzmu. Zapisy ustawy ograniczają m.in. wypłatę 800 plus.

Budowa S19

Unia sypie kasą na drogi. Miliony na ekspresówkę z Lublina do Lubartowa

Unia Europejska dokłada miliony do budowy S19 Lublin - Lubartów Północ. Trasa ma być gotowa pod koniec 2027 roku.

Siatkarze Avii w weekend zagrają na terenie beniaminka z Grodziska Mazowieckiego

PZL Leonardo Avia Świdnik celuje w pierwsze zwycięstwo w tym sezonie

W trzeciej kolejce PZL Leonardo Avia Świdnik zagra na wyjeździe ze Spartą Grodzisk Mazowiecki. Sobotnie spotkanie rozpocznie się o godzinie 18

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?
galeria

Straż Graniczna rośnie w siłę. Ile zarobią nowi funkcjonariusze?

Najpierw 3-letnia nauka, a później służba. W piątek 16 nowych funkcjonariuszy Straży Granicznej złożyło ślubowanie. Zarobią od 5300 zł na rękę.

Niedzielnym uroczystościom będzie towarzyszył przemarsz ulicami Lubelską, Pocztową i Hrubieszowską

Inauguracja roku akademickiego w PANS Chełm. Będą utrudnienia w ruchu

W niedzielę, 28 września, Państwowa Akademia Nauk Stosowanych w Chełmie zainauguruje rok akademicki 2025/2026. W programie znalazła się msza święta, uroczysty przemarsz i oficjalna część w siedzibie uczelni. Kierowcy muszą liczyć się z czasowymi utrudnieniami.

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych
sonda

Prohibicja w Lublinie? Spytaliśmy lubelskich radnych

Temat zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w Warszawie obiegł ostatnio cały kraj. Stołeczni radni, póki co wprowadzili prohibicję na terenie dwóch dzielnic. Ale od lipca przyszłego roku ma to już dotyczyć całego miasta. Czy takie rozwiązanie jest potrzebne również w Lublinie? Zapytaliśmy o to miejskich radnych.

Tężnia nad Krzną i ścieżka

Nad Krzną będzie nowe miejsce do odpoczynku. Podest, hamaki i lornetki

Nad Krzną powstanie nowe miejsce do odpoczynku. Urzędnicy szukają teraz wykonawcy.

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Maciej Kuciapa (Orlen Oil Motor Lublin): Przygotowania do niedzielnego finału cały czas trwają

Trwa wielkie odliczanie do niedzielnego, rewanżowego meczu finałowego PGE Ekstraligi. O godzinie 19.30 Orlen Oil Motor Lublin zmierzy się przy Al. Zygmuntowskich z PRES Grupą Deweloperską Toruń. W piątek odbyła się przedmeczowa konferencja prasowa, w której wzięli Maciej Kuciapa i Bartosz Zmarzlik. Z jakim nastawieniem „Koziołki” podejdą do decydującej batalii o złoto?

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium