Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 lutego 2008 r.
13:32
Edytuj ten wpis

Zapiski o śmierci Dziesiątej

Autor: Zdjęcie autora Rafał Panas
0 0 A A

Henryk Wójcik spisał wspomnienia ludzi, którzy pamiętali zagładę. Został strażnikiem pamięci wsi Dziesiąta.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Niemcy zniszczyli ją tylko dlatego, że sąsiadowała z obozem na Majdanku,
który wciąż się rozrastał.


Mieszkańców Dziesiątej spotkał jeszcze bardziej ponury los niż innych miejscowości w okupowanym kraju. W sąsiedztwie spokojnej wsi Niemcy postanowili wybudować fabrykę śmierci. Żołnierze najpierw zapędzili mieszkańców Dziesiątej do stawiania baraków, później zrównali z ziemią ich domy i w końcu zmusili do pracy w przyobozowym gospodarstwie. Właśnie minęła 65 rocznica pacyfikacji osady.

Stracone lata

Henryk Wójcik mieszkał wtedy o kilka kilometrów od Majdanka. Kiedy niemieckie czołgi wjechały do Polski, miał siedem lat i po raz pierwszy szedł do szkoły.

- Nigdy nie byłem historykiem, przez całe życie pracowałem w WSK Świdnik - opowiada Wójcik. Do spisania relacji zachęciła go żona, która widziała pacyfikację wsi.

- Gdyby ktoś zajął się 20 lat temu historią mieszkańców Dziesiątej, to mógłby przygotować obszerny materiał. Dziś spośród 13-14 osób, z którymi rozmawiałem, trzy osoby na pewno nie żyją. A niektórzy świadkowie nie chcą rozmawiać - żałuje straconych lat pan Henryk.

Łuna

Rozkaz budowy obozu koncentracyjnego w podlubelskiej miejscowości wydał Heinrich Himmler podczas wizyty w Lublinie w lipcu 1941 roku. Według planów obóz na Majdanku miał być największy w Europie i pomieścić 250 tys. osób. Koncepcji tej Niemcy nie zdążyli zrealizować. Początkowo obóz nazywano jenieckim, a od 1943 r. koncentracyjnym. I właśnie w tym roku rozegrała się tragedia Dziesiątej.

Przedsmak bezwzględności okupantów mieszkańcy mieli już wcześniej. Tadeusz Parol opowiedział Wójcikowi o tym, jak wraz z innymi musiał zajmować się ciałami zmarłych więźniów. Zima na przełomie 1941/42 roku była szczególnie mroźna. "Zwłoki więźniów były przewożone do obozu i wrzucane na inne wozy za pomocą haków wbijanych w ciało. Czasami okazywało się, że ludzie jeszcze żyli”.
Kiedy ciał było zbyt wiele, Niemcy nakazali je wykopywać, układać w stosy i palić. Za ruszt służyły stare podwozia samochodów. - Dym i łuna palących się zwłok widoczne były z odległości kilku kilometrów, zwłaszcza nocą - mówi Henryk Wójcik.

Pacyfikacja

Niemcy zaatakowali Związek Radziecki w czerwcu ‘41 roku i już w pierwszych tygodniach wojny nie potrafili poradzić sobie z ogromną liczbą jeńców. Stąd pomysł, żeby rozbudować obóz na Majdanku i tam kierować ludzi, którzy stanowić mieli tanią siłę roboczą III Rzeszy. Obóz miał zająć tereny wsi Dziesiąta. Akcję pacyfikacyjną zaplanowano na 25 stycznia 1943 roku.

Żołnierze otoczyli wieś wczesnym rankiem. Uderzali kolbami karabinów w drzwi, wybijali okna, wywlekali ludzi na zewnątrz. Mieszkańcy mieli kilka minut na zabranie najbardziej potrzebnych przedmiotów. Ojciec żony Wójcika próbował ukryć się na strychu, ale szybko został znaleziony. Jego matkę Niemcy zastrzelili, kiedy wyjrzała przez okno.

Ci mieszkańcy Dziesiątej, którzy przeżyli, trafili do obozu. - Po pewnym czasie kobiety i dzieci zostały zwolnione, ale nie mogły wrócić do swoich domów. Prawie wszystkie zabudowania zostały rozebrane. Studnie zasypane. Maszyny rolnicze i żywy inwentarz trafiły do gospodarstwa przyobozowego - opowiada Henryk Wójcik. Mieszkańcy byli zmuszani do pracy w gospodarstwie. Taki los spotkał nawet 13-letnie dzieci.

To jeszcze nie koniec

Kiedy w lipcu 1944 roku sowieccy żołnierze wyzwolili Lublin, kresu dobiegła męczarnia ludzi osadzonych w obozie na Majdanku. Mieszkańcy Dziesiątej musieli zaczynać wszystko od początku.

Po latach relacje tych ludzi spisał pan Henryk i zaniósł je do Muzeum na Majdanku. Ale na tym jego misja się nie skończyła.

- Są kobiety, które na pewno sporo widziały z tamtych zdarzeń, bo pracowały w gospodarstwie przyobozowym. Nie chcą jednak nic opowiedzieć. Ani słowa na temat okupacji - mówi Wójcik. Ma jeszcze cztery osoby, z którymi chciałby porozmawiać. - Jak zdrowie pomoże, to zrobię to wiosną.

Przy pisaniu tekstu korzystałem z materiałów Państwowego Muzeum na Majdanku

Pozostałe informacje

Ukradła byłemu sporo gotówki

Ukradła byłemu sporo gotówki

57-letnia kobieta ukradła 8 000 złotych swojemu byłemu partnerowi. Teraz odpowie za kradzież przed sądem.

Opłatek u prezydenta Krzysztofa Żuka
Dużo zdjęć
galeria

Opłatek u prezydenta Krzysztofa Żuka

W Trybunale Koronnym w Lublinie spotkali się politycy, urzędnicy, kler, mundurowi i biznesmeni na tradycyjnym opłatku prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka.

Pijana matka wiozła córkę do szkoły. Policja przeprowadziła działania „NURD” w Lublinie

Pijana matka wiozła córkę do szkoły. Policja przeprowadziła działania „NURD” w Lublinie

Podczas wczorajszych działań „NURD” w Lublinie policjanci ujawnili 177 wykroczeń, w tym przypadek 29-letniej kobiety, która wiozła swoje dziecko do szkoły, mając 2 promile alkoholu w organizmie.

Wyjątkowa okazja na świąteczne prezenty. Sprawunki już w najbliższą niedzielę

Wyjątkowa okazja na świąteczne prezenty. Sprawunki już w najbliższą niedzielę

Ponad 30 twórców z całego regionu lubelskiego, oryginalne rękodzieło, ekologiczne produkty i inspiracje na święta. Sprawunki – Targi Wyjątkowych Rzeczy powracają w Warsztatach Kultury w Lublinie już w najbliższą niedzielę.

Marcin Romanowski

Prokurator wystawił list gończy za Marcinem Romanowskim

Prokurator wystawił w czwartek list gończy za Marcinem Romanowskim, co do którego sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie – poinformował rzecznik PK prok. Przemysław Nowak. Poseł PiS, b. wiceszef MS, jest podejrzany m.in. o ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.

Przewierty horyzontalne w praktyce. Jak oszczędzać czas i pieniądze w trudnym terenie?

Przewierty horyzontalne w praktyce. Jak oszczędzać czas i pieniądze w trudnym terenie?

Realizacja skomplikowanych projektów infrastrukturalnych w trudnym terenie często stawia przed inżynierami wyzwania, które wydają się nie do pokonania.

Jak poprawić bezpieczeństwo na ulicy Roztocze? Miasto rozważa spowolnienie ruchu

Jak poprawić bezpieczeństwo na ulicy Roztocze? Miasto rozważa spowolnienie ruchu

Mieszkańcy dzielnicy Węglin Południowy domagają się zmian na ulicy Roztocze, która – ich zdaniem – stała się miejscem o zwiększonym ryzyku dla pieszych i kierowców. W odpowiedzi na ich apele radni Anna Glijer i Jarosław Pakuła skierowali do prezydenta miasta interpelację w sprawie poprawy bezpieczeństwa w tej lokalizacji.

Promocja zbioru legend w Janowskim Ośrodku Kultury

Promocja zbioru legend w Janowskim Ośrodku Kultury

Kilkadziesiąt osób pojawiło się 5 grudnia w Janowskim Ośrodku Kultury na promocji Najpiękniejszych legend ziemi janowskiej. Zbiór autorstwa Angeliki Moskal opublikowało Wydawnictwo Regis. Ilustracje do książki wykonała Agnieszka Adamik.

Chełm nie poddaje się i zamierza wywalczyć sprawiedliwość przed sądem, aby Muzeum Ofiar Rzezi Wołyńskiej mogło powstać.

Spór o Muzeum Rzezi Wołyńskiej – czy projekt doczeka się realizacji?

W Chełmie miało powstać pierwsze muzeum w Polsce poświęcone wołyńskiemu ludobójstwu. Projekt został wstrzymany przez wycofanie się resortu kultury z finansowania inwestycji, jednak nowe deklaracje Ukrainy rzucają inne światło na przyszłość przedsięwzięcia.

Nie ma brzydkiej sali, jest źle dobrana dekoracja
DO ŚLUBU Z DZIENNIKIEM
film

Nie ma brzydkiej sali, jest źle dobrana dekoracja

W dzisiejszym odcinku zapytaliśmy wedding plannerki o trendy w nadchodzącym sezonie ślubnym 2025. Jakie dekoracje najlepiej pasują do Pary Młodej? Czym kierować się przy ich wyborze? Sprawdźcie sami!

Kalesony, a może kombinezon pilota? Wojsko proponuje nietypowe pomysły na prezenty

Kalesony, a może kombinezon pilota? Wojsko proponuje nietypowe pomysły na prezenty

Agencja Mienia Wojskowego zaprasza na przedświąteczne zakupy. Można zaopatrzyć się w zimowe kalesony i inne „pakiety przetrwania”.

Samowolnie opuścił SOR w Lublinie. Teraz pana Andrzeja szuka policja

Samowolnie opuścił SOR w Lublinie. Teraz pana Andrzeja szuka policja

42-latek samowolnie opuścił szpital w Lublinie. Teraz poszukuje go policja.

zdjęcie ilustracyjne

Trudny piątek na drogach. Rolnicy zorganizują protesty na dwóch mostach

To będzie trudny piątek na drogach w Lubelskiem. W dwóch miejscach rolnicy organizują protesty.

Kolejne wyróżnienie dla gracza Startu Lublin

Kolejne wyróżnienie dla gracza Startu Lublin

Świetna postawa koszykarzy Startu Lublin podczas meczu z mistrzami Polski - Treflem Sopot doceniona. Courtney Ramey został wybrany MVP 9. kolejki.

Zespół Bayer Full ma wystąpić na Sylwestrze w Chełmie

Telewizja Republika robi Sylwestra w Lubelskiem. Będą gwiazdy disco-polo

W tym roku imprezy sylwestrowe Polsatu czy TVP będą miały konkurencję. Telewizja Republika wkracza do gry i planuje huczne świętowanie w Chełmie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium