Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 listopada 2001 r.
21:03
Edytuj ten wpis

Życie widać tylko na cmentarzu

0 1 A A
 Maria Szurma z mężem Michałem i resztki ich gospodarstwa
Maria Szurma z mężem Michałem i resztki ich gospodarstwa

To zatrważające, na naszych oczach wymierają całe wsie - alarmuje ks. Józef Czaus, proboszcz z położonego nad samiutką granicą z Ukrainą Żniatyna w gm. Dołhobyczów. - W stosunkowo dużej wsi, jaką jest Dłużniów, zamieszkuje jeszcze dwadzieścia rodzin. Ale są to przeważnie 80-90-letni staruszkowie. Wertuje "Księgę chrztów”. - No tak - konstatuje - od sześciu lat nikt się w tej wsi nie urodził...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
W innych wsiach jest jeszcze gorzej. W Mycowie zamieszkane są zaledwie dwa domy. W jednym żyje samotna pani, a w drugim kawaler w wieku mocno zaawansowanym z matką. Siedem lat temu
skreślono z ewidencji sołectwo Wyżłów.
Powód? Tylko latem dwa domy są zamieszkane, potem wieś zieje pustką.
- Po Winnikach nie ma już śladu - uzupełnia Stanisław Barchacki, wójt Dołhobyczowa.
Od wyboistego traktu w Mycowie prowadzi do Wyżłowa kilkukilometrowa, rozjeżdżona ciągnikami, błotnista droga. Jakieś trzysta metrów od granicy, w kotlinie, z której biją źródła rzeki Warężanki, widać zarośnięte chaszczami, opuszczone i zrujnowane zabudowania oraz zdziczałe sady. Rzuca się w oczy, położona na wzniesieniu, murowana cerkiew z 1917 r. Ocalał też budynek dawnej szkoły.
Jednak świeże ślady ludzkiej bytności zauważyć można jedynie na cmentarzu. Stare pomniki są zarośnięte krzewami i chwastami, ale nowsza część zadbana. Na jednym z nagrobków napis: "Piotr Szurma zginął śmiercią tragiczną przez bulbowców ukraińskich w 1945 r.”
- Bywa że rodziny przywożą zmarłych z innych części Polski i chowają tu, gdzie się urodzili - wyjaśnia pełniący rolę mojego przewodnika Józef Pakuła.

Nie zagląda tu ani policja, ani złodziej

Ale oto w jednym z zabudowań zamajaczyła jakaś postać. Okazuje się, że to pani Maria Szurma. Na nasz widok przywołuje męża Michała. Mają osiem hektarów, które obrabiają przez całe lato. Ale na zimę wracają do Sitańca pod Zamościem - do córki i zięcia.
- To piękne tereny. Przed wojną były tu 64 domy, po wojnie zostało 22 - wspomina Michał Szurma. - Ucieczkę mieszkańców zapoczątkowała ta nieszczęsna regulacja granicy w 1951r., kiedy to część powiatu hrubieszowskiego i tomaszowskiego oderwano od Polski. Ludzie poczuli się jakoś niepewnie. Każdy, kto mógł, wynosił się stąd. Teraz wieś zupełnie się wyludniła. Jeszcze Jędruszko, co mieszka w Setnikach wpadnie i drzewa sobie urąbie. Obsiewają pole Zawadzki, Kwiatkowski... Taki Herda mieszka teraz w Hulczu. Młodzi tu już wcale nie zaglądają. Z tych, co powyjeżdżali, nikt nie wróci. Może repatriantów z Kazachstanu tu osiedlić? - snuje rozważania.
- Żeby tu chociaż szosa była - żałuje pani Maria. - Tak tu pusto i strasznie. Tylko zdziczałe koty się wałęsają. Prąd na razie jest, ale jak przestaniemy płacić, zaraz odetną. Nikt tu nie zagląda, ani policja, ani złodziej. Ratuje nas Straż Graniczna, bo codziennie po kilka razy tędy chodzą.
Kanonik ks. Karol Dąbrowski przed regulacją granicy pełnił posługę duszpasterską w leżącym dziś po ukraińskiej stronie Warężu.
- Jako wikary przyjeżdżałem często na teren sąsiedniej parafii w Żniatynie, bo nie było księdza, a plebanię spalili. Zastałem tylko dziewiętnaście rodzin, inni zostali wymordowani. Podobnie było i w sąsiednich miejscowościach - mówi.
Po 1951 r. ks. Dąbrowski osiadł w Żniatynie. Przywędrowało z nim siedem polskich rodzin. Masowo osiedlała się na tych terenach ludność napływowa.
- Wkrótce wszystkie domy były zamieszkane, nie tylko osiedla PGR, a w każdej rodzinie czworo, pięcioro dzieci - wspomina. - Co wieś to szkoła. A teraz w żadnej wsi nie ma szkoły, ostatnią, w Dłużniowie, zlikwidowano w latach siedemdziesiątych.

Dlaczego tak się dzieje

- Tu lud utrzymuje się tylko z pola. Nie ma innej pracy. Wszędzie bardzo daleko, do Hrubieszowa blisko sześćdziesiąt kilometrów, podobnie do Tomaszowa. Nawet, żeby dostać się do siedziby gminy w Dołhobyczowie, trzeba pokonać ponad dwadzieścia kilometrów. Młodzi wyjeżdżają. Mały jest przyrost naturalny. W całej parafii doliczyliśmy się ledwie setki dzieci. Jestem tu od lipca, a trafił mi się jeden chrzest. No i dwa pogrzeby... - wyjaśnia proboszcz Józef Czaus.
Znów powraca pomysł osiedlenia tu repatriantów zza wschodniej granicy.
- Czesławie Jagielskiej z Charkowa zaproponowaliśmy mieszkanie w budynku byłej poczty w Żniatynie, ale jej to nie odpowiadało. Odmówiła - mówi wójt Barchacki.
- Przyczyna leży gdzie indziej - uważa ks. Dąbrowski. - To nasi ludzie, w większości napływowi, zaczęli szemrać: po co nam, Polakom, Ukrainka. A ona przecież tutaj się urodziła, uciekła przed rzezią, los ją rzucił na tamtą ziemię. Oj, żeby każdy był tak dobrym Polakiem, jak ona...

Pozostałe informacje

Z lewej prof. Sabina Bober z KUL, z prawej wicestarosta puławski, Piotr Rzetelski z PSL-u
Puławy

Problem z żydowską tablicą od marszałka. Zabrakło miejsca na pamięć

W przedwojennych Puławach żyło 3600 Żydów. Podczas wojny cała ta społeczność została z miasta wygnana przez Niemców, a żydowska dzielnica zniszczona. Dzisiaj lokalne władze miasta i powiatu puławskiego mają problem ze znalezieniem miejsca na tablicę poświęconą ich pamięci.

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt
Puławy

Kto dokończy puławską elektrociepłownię? Polimex zrywa kontrakt

Największa i jedna z bardziej pechowych inwestycji energetycznych na Lubelszczyźnie, nowy blok węglowy w Puławach, ma kolejny problem. Jej główny wykonawca - Polimex-Mostostal oświadczył, że odstępuje od kontraktu. Chodzi o zadanie warte 1,2 mld zł.

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie
ZDJĘCIA
galeria

Aluron CMC Warta Zawiercie górą w Lublinie, Bogdanka LUK z drugą porażką u siebie

Znakomita atmosfera, ogromne emocje, pięć setów i jedyne czego zabrakło to wygrana. Po świetnym meczu Bogdanka LUK Lublin przegrała w hali Globus im. Tomasza Wojtowicza z Aluron CMC Wartą Zawiercie w hicie 16. kolejki.

Mikołajkowy półmetek
foto
galeria

Mikołajkowy półmetek

W nowo otwartym Klubie Paradox pojawił się Mikołaj ze śnieżynkami i rozkręcili grubą imprezę. Miał dużo prezentów muzycznych w klimacie latino i polskich hitów. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra
galeria

Imponujący powrót, czyli opinie po meczu Start Lublin - Zastal Zielona Góra

Start Lublin słabo zaczął, ale dużo lepiej zakończył piątkowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Jak spotkanie oceniają gospodarze?

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium