

Mieszkanka Białej Podlaskiej była pewna, że mści się na byłym chłopaku niszcząc jego samochód. Niestety, pomyliła się i teraz odpowie za swoje czyny.

Mniej więcej w połowie tygodnia bialscy policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące niszczenia auta na jednym z parkingów. Wysłani na miejsce mundurowi potwierdzili zgłoszenie. Na miejscu zastali 37-letnią sprawczynię.
W chwili zatrzymania kobieta była pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało ponad promil. 37 latka trafiła do policyjnej celi.
- Wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na kwotę 3 tys. zł. W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili, że 37-latka pomyliła auto. Była przekonana, że należy ono do jej byłego partnera - informuje nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji.
37-latka usłyszała już zarzuty. Zgodnie z przepisami grozi jej nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

