Rada Miasta Chełm jednogłośnie powołała komisję doraźną ds. przygotowania i wdrożenia Strefy Płatnego Parkowania. To pierwszy oficjalny krok w stronę uporządkowania systemu parkowania w centrum miasta, które od lat zmaga się z rosnącą liczbą samochodów i malejącą dostępnością wolnych miejsc.
Burzliwy początek spokojnego projektu
Choć pomysł powołania komisji miał być działaniem ponadpartyjnym i merytorycznym, emocji podczas wtorkowej sesji rady miasta nie zabrakło. Zamiast spokojnej dyskusji o organizacji ruchu, pojawiły się spory o kompetencje i polityczne przytyki.
Pomysł utworzenia komisji narodził się 20 października podczas spotkania przedstawicieli klubów Chełmianie, Polska 2050 i Prawo i Sprawiedliwość. Wówczas ustalono, że wszystkie ugrupowania poprą projekt. Pod dokumentem podpisali się radni Wojciech Wójcik, Adam Kister i Tomasz Otkała, a 28 października projekt trafił pod obrady.
– Nie mówimy dziś o wprowadzeniu opłat, lecz o przygotowaniu danych i propozycji rozwiązań – tłumaczył radny Wójcik, wskazując, że liczba zarejestrowanych w Chełmie samochodów przekroczyła 38 tysięcy. – Miejsc parkingowych nie przybywa, a problem narasta z każdym rokiem – dodał.
„Nie wystarczy namalować linii i postawić parkomaty”
Nie wszyscy radni zgadzali się, że to rada powinna zajmować się przygotowaniem strefy.
– To zadanie urzędników, nie radnych – argumentowała przewodnicząca klubu PiS Dorota Rybaczuk.
Podobne stanowisko zajął Longin Bożeński, który przestrzegał, że radni wchodzą w kompetencje prezydenta miasta. Jego wypowiedź spotkała się z ostrą reakcją Wojciecha Wójcika.
– Miało być ponad podziałami, a znów wchodzimy w politykę. Albo pracujemy poważnie, albo tylko udajemy, że coś robimy – odparł.
W imieniu prezydenta głos zabrał wiceprezydent Radosław Wnuk, który poparł inicjatywę, ale zaznaczył, że wdrożenie strefy wymaga rzetelnych analiz.
– Nie wystarczy namalować linii i postawić parkomaty. Trzeba zacząć od planu, który usprawni ruch, a nie go sparaliżuje – mówił.
Komisja rusza do pracy
Po przerwie kluby doszły do porozumienia. Uchwałę przyjęto jednogłośnie, a przewodniczącym nowo powołanej komisji został Mirosław Czech – radny z doświadczeniem w branży drogowej, który już w 2018 roku przygotował koncepcję rotacyjnych miejsc parkingowych.
– Politykiernia musi się skończyć. Komisja ma działać merytorycznie i dla dobra mieszkańców – zapowiedział Czech.
W skład komisji weszli również Tomasz Kociubiński, Stanisław Mościcki i Tomasz Ochera.
Analizy zamiast decyzji
Komisja nie będzie decydować o wprowadzeniu opłat. Jej zadaniem jest opracowanie zaplecza merytorycznego i organizacyjnego, które posłuży jako podstawa do ewentualnej decyzji rady miasta.
Radni mają przygotować:
- analizę zapotrzebowania na miejsca parkingowe i natężenia ruchu,
- mapę potencjalnej strefy płatnego parkowania,
- rekomendacje dotyczące stawek, ulg i abonamentów,
- plan konsultacji społecznych z mieszkańcami i przedsiębiorcami,
- szacunkowy koszt wdrożenia systemu – od zakupu parkomatów po oznakowanie miejsc.
Dopiero po zebraniu danych i przeprowadzeniu konsultacji możliwe będzie przygotowanie projektu uchwały dotyczącej samego wprowadzenia strefy.
Mieszkańcy podzieleni
Temat płatnego parkowania w Chełmie wraca od lat. Mieszkańcy zgodnie przyznają, że w centrum miasta trudno znaleźć wolne miejsce, ale w kwestii opłat zdania są podzielone. Część kierowców uważa, że to jedyny sposób, by zwiększyć rotację miejsc, inni obawiają się, że parkowanie przeniesie się na osiedla i ulice boczne.
– Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Najpierw analizy, później rozmowy z mieszkańcami – uspokaja przewodniczący komisji Mirosław Czech.
– Od lat dyskutujemy o parkowaniu. Teraz mamy szansę przejść od rozmów do działań – podsumował.
Chełm, podobnie jak wiele polskich miast, staje przed wyzwaniem pogodzenia rosnącej liczby samochodów z ograniczoną przestrzenią w centrum. Powołanie komisji to dopiero początek długiego procesu, ale też pierwszy konkretny krok w stronę uporządkowania sytuacji.
