Od wyborów minął miesiąc, a sejmik województwa lubelskiego niekompletny

Podczas dzisiejszego posiedzenia klub radnych Koalicji Obywatelskiej będzie uszczuplony o trzy osoby. W wyborach 13 października mandat senatora wywalczył Jacek Bury, a posłami zostali Krzysztof Grabczuk i Riad Haidar. Wszyscy trzej w poniedziałek złożyli ślubowanie i oficjalnie rozpoczęli pracę w parlamencie.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym w sejmiku zastąpią ich kandydaci z tych samych list, którzy w ubiegłorocznych wyborach samorządowych uzyskali kolejno największą liczbę głosów. Miejsce Burego zajmie były prezydent Lublina Adam Wasilewski, a Grabczuka – Krzysztof Gałan, dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Świdniku. Mandat Haidara, który do sejmiku startował jako kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej, przypadnie związanemu z tą formacją Tadeuszowi Kochanowskiemu.

Ale nowi radni na ślubowanie będą musieli poczekać. W porządku dzisiejszych obrad taki punkt nie widnieje.

– Chciałbym, żeby sejmik został uzupełniony jak najszybciej i mógł pracować w pełnym składzie. Ale nie otrzymaliśmy jeszcze postanowienia komisarza wyborczego w tej sprawie – tłumaczy przewodniczący sejmiku Michał Mulawa (PiS). Zgodnie z wyborczymi przepisami, komisarz na wydanie takiej decyzji ma trzy miesiące od dnia wyborów.

Do Sejmu dostał się także były już wicemarszałek Dariusz Stefaniuk (PiS). On co prawda radnym nie był, ale zwolnione przez niego stanowisko w zarządzie musi zostać obsadzone.

– Nie mam informacji od marszałka Jarosława Stawiarskiego, że przedstawi kandydata do pełnienia tej funkcji. Ale nie wykluczam, że taka propozycja może się jeszcze przed sesją pojawić – przyznaje Mulawa.

W kuluarach słyszymy jednak, że w partyjnej centrali nie zapadły jeszcze decyzje personalne w tej kwestii. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się m.in. obecnych radnych: Ryszarda Szczygła, Krzysztofa Gałaszkiewicza, czy przewodniczącego Mulawę. Na giełdzie pojawia się też nazwisko Dariusza Litwiniuka, kierownika filii Urzędu Marszałkowskiego w Białej Podlaskiej.