Od sierpnia bezrobotni będą mogli korzystać z pomocy państwa, przy spłacie kredytu mieszkaniowego. Dostaną do 1,2 tys. zł miesięcznie. To nie darowizna, a pożyczka, przyznawana tylko na rok. Potem pieniądze trzeba będzie oddać.
Do tej pory państwo pomagało spłacającym kredyty hipoteczne tylko w ramach programu "Rodzina na Swoim”. Polega on na spłacie odsetek przez pierwsze osiem lat kredytowania. Klienci banków mogą na tym zaoszczędzić kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Teraz pojawiła się druga forma pomocy. Mogą z niej korzystać nawet beneficjanci programu "Rodzina na Swoim”. Roczne pożyczki mają trafić do osób, które popadły w finansowe tarapaty.
– To bardzo dobry pomysł,
bo pieniądze trafią do ludzi, którzy ich najbardziej potrzebują – mówi Paweł Majtkowski, główny analityk Finamo. – Jednocześnie nie jest to zwykłe rozdawnictwo. Dopłaty trzeba bowiem zwrócić. Myślę, że takie rozwiązanie może pomóc wielu osobom.
W myśl nowych przepisów pożyczki będą przyznawane na rok. Miesięczna dopłata może sięgać 1200 zł. Jej dokładna wysokość ma być ustalana na podstawie sytuacji finansowej dłużnika i rat, które płaci bankowi. Bezrobotny nie zobaczy przy tym ani złotówki z państwowej pożyczki. Wszystkie środki będą wpływać bezpośrednio na rachunek banku.
Decyzję o przyznaniu pożyczki będzie podejmował urząd pracy, w którym zarejestrował się bezrobotny.
Precyzyjnie określa kryteria, które muszą spełnić starający się o pożyczkę.
• Przede wszystkim trzeba być zarejestrowanym bezrobotnym z prawem do zasiłku.
• Utrata zatrudnienia nie mogła nastąpić z winy pracownika, bądź za porozumieniem stron.
• Program obejmuje również osoby, które prowadziły działalność gospodarczą, ale nie zatrudniały innych osób.
• Do państwowej pożyczki kwalifikują się właściciele tylko jednej nieruchomości.
• Pomoc ma być skierowana do osób, które mieszkają w lokalu, na który udzielono kredytu hipotecznego.
• Dopłaty obejmują również małżeństwa, w których jedna z osób straciła pracę. Co ważne, o wsparcie może wystąpić małżonek, który nie ma z bankiem umowy na kredyt mieszkaniowy
Droga do uzyskania państwowej pożyczki
To urzędnicy zdecydują, jaka będzie wysokość pożyczki. Górny pułap, to 1200 zł miesięcznie. Wypłacanie pieniędzy może zostać wstrzymane, jeśli bezrobotny straci swój status lub poprawi się jego sytuacja finansowa, np. znajdzie pracę lub sprzeda mieszkanie.
Spłata pożyczki rozpocznie się dwa lata, po wypłaceniu ostatniej raty. Może być rozłożona na osiem lat. Jeżeli dostaniemy wsparcie w maksymalnej wysokości, będziemy więc spłacać 125 zł miesięcznie.
Obowiązek zwrotu pożyczki nie jest jednak przesądzony
Twórcy przepisów pozostawili furtkę, dla tych, którym nie uda się wyjść z finansowych tarapatów. Urząd pracy będzie mógł umorzyć część lub całość kredytu.
Eksperci szacują, że z dopłat skorzysta co najmniej kilka tysięcy osób. W budżecie zarezerwowano na ten cel 440 mln zł.
O dopłaty można się starać do końca 2010 roku.