Zanim złożysz papiery na emeryturę w czerwcu dobrze się zastanów. I policz. Może się okazać, że jeśli zrobisz to w lipcu, miesięcznie będziesz dostawać nawet kilkaset złotych więcej.
Czerwiec nie jest najlepszym miesiącem, żeby iść na emeryturę. Wystarczy zaczekać do lipca, żeby świadczenie było sporo wyższe.
– Nasi pracownicy w salach obsługi klientów uprzedzają przyszłych emerytów, z czym wiąże się wyliczanie emerytury w czerwcu. Dlatego od lat większość klientów wstrzymuje się do lipca ze złożeniem wniosku – mówi Małgorzata Korba, regionalny rzecznik prasowy ZUS w woj. lubelskim.
Widać to po liczbie wniosków, jakie wpływają do ZUS w tych miesiącach. – Na przykład w czerwcu ubiegłego roku do ZUS w naszym województwie wpłynęło 565 wniosków o emerytury, a w lipcu aż 3105, czyli ponad pięciokrotnie więcej – podaje Korba.
Wszystko przez ustawowe zasady waloryzacji składek (waloryzację przeprowadza się po to, żeby składki ubezpieczonych nie straciły na wartości).
– Osoby, które przechodzą na emeryturę w czerwcu, korzystają tylko z waloryzacji rocznej, która odbywa się właśnie w czerwcu. Natomiast osoby, które idą na emeryturę w pozostałych miesiącach, korzystają dodatkowo z waloryzacji kwartalnych. Szczególnie wysoka jest ta za pierwszy kwartał, którą stosuje się do emerytur przyznawanych w lipcu, sierpniu i wrześniu – mówi Małgorzata Korba. Dlatego emerytura wyliczona w lipcu może być znacznie wyższa od czerwcowej.
Zysk z późniejszego złożenia wniosku to sprawa bardzo indywidualna, zależy m.in. od wieku przyszłego emeryta, kwot składek, jakie zgromadził w ZUS, czy wskaźnika waloryzacji składek.
– Emerytura obliczona w lipcu może więc być wyższa o kilkadziesiąt, a nawet o kilkaset złotych od tej „czerwcowej” – przyznaje rzeczniczka ZUS. Różnice mogą być rzędu nawet 200-300 złotych miesięcznie. – Późniejsze złożenie wniosku ma jednak jeden minus. Jeśli ktoś kończy wiek emerytalny w czerwcu, a złoży wniosek o świadczenie w lipcu, to nie dostanie emerytury za czerwiec – tłumaczy Korba.
Warto, by przyszły emeryt przed złożeniem wniosku skontaktował się z doradcą emerytalnym.
– Doradca będzie mógł policzyć prognozę wysokości świadczenia, a to pomoże zdecydować, w którym miesiącu złożyć wniosek – zachęca Marta Strus, zastępca dyrektora oddziału ZUS w Lublinie.
Doradcy dyżurują w każdej placówce ZUS, w godzinach pracy sal obsługi klientów. Wizyty nie trzeba wcześniej rezerwować. Na spotkanie należy zabrać dowód tożsamości.