Władze chcą, żeby cała miejscowość, wzorem Kazimierza Dolnego, czy muzeum w Kozłówce, została wpisana na ogólnopolską listę Pomników Historii. - Byłaby to dla nas nobilitacja - tłumaczy wójt Jan Gędek.
Uchwałę intencyjną w sprawie rozpoczęcia starań o wpisanie Janowca na tę prestiżową listę radni podejmą w czwartek. Dokument ten pozwoli wójtowi na podjęcie kolejnych kroków, niezbędnych do tego, by Janowiec oficjalnie stał się Pomnikiem Historii.
- Jest to rodzaj prawnej ochrony zabytków, a sama obecność na tej liście, którą zatwierdza prezydent Polski, byłaby dla naszej gminy i samego Janowca, ogromną nobilitacją. Mamy zamek, zabytkowy kościół, ale także cały układ urbanistyczny jest wyjątkowy - mówi wójt Jan Gędek, który przyznaje, że pozytywną opinię w tej sprawie wyraził już m.in. wojewódzki konserwator zabytków.
Sama idea, by Janowiec otrzymał takie wyróżnienie wypłynęła natomiast od aktywnie działającego Towarzystwa Przyjaciół Janowca.
Niestety, droga do celu jest długa. Według wójta, cała procedura może potrwać nawet kilka lat. - Jeśli jednak udałoby się zakończyć to sukcesem, to uważam, że warto - podkreśla Gędek. Co do profitów płynących z otrzymania statusu „pomnika historii”, to są one głównie symboliczne, bo wizerunkowe, ale w przyszłości tego rodzaju wyróżnieniem można próbować przyciągać turystów, więc jest o co walczyć.
Obecnie ten tytuł posiada kilkadziesiąt zabytków i miejsc w całej Polsce, m.in. pole bitwy pod Grundwaldem, zamek w Malborku, układ urbanistyczny Gdyni, Krakowa, Biskupin, zamek w Łańcucie, Święty Krzyż, kopalnia soli w Wieliczce, Kanał Elbląski, czy Hala Stulecie we Wrocławiu.