W poniedziałek zakończono odbiór techniczny fragmentu drogi z Końskowoli do Sielc, której remont trwał przez ostatnie pół roku. Wykazano szereg usterek, które mają zostać poprawione wiosną
Przebudowa 700-metrowego odcinka ul. Żyrzyńskiej w Końskowoli dobiegła końca. W poniedziałek zakończył się jej odbiór techniczny. Powstały nowe chodniki, nowa nawierzchnia, odwodnienie i oświetlenie. Niestety prace trwały znacznie dłużej, niż wynikało to z umowy. W związku z tym, władze gminy zamierzają naliczyć wykonawcy kary finansowe.
– Wysokości tej kary jeszcze nie znam, komisja wkrótce się tym zajmie. One wynikają z zapisów umowy. Inwestycja, nie licząc dodatkowych prac, o które poprosiliśmy, miała zakończyć się do października – przypomina Stanisław Gołębiowski, wójt gminy Końskowola, który dodaje, że plac budowy został oddany firmie już w kwietniu. – Tylko że maszyny pojawiły się tam dopiero w czerwcu – zauważa.
Gdy było już jasne, że październikowy termin, nie zostanie dotrzymany, władze firmy PRD Lubartów uzyskały do samorządu zgodę na aneks przesuwający termin prac. Jak wynika z informacji uzyskanych w Urzędzie Gminy, ten dotyczy jednak tylko tego ich zakresu, który wynika z dodatkowych części zamówienie (a nie całości zadania).
Lokalne władze zgłosiły również zastrzeżenia do jakości wykonania niektórych elementów przebudowanej drogi.
– Na przykład garb zostawiony na jednym z wjazdów, które może utrudniać poruszanie się w tym miejscu, czy rozlewisko, które powstaje po deszczu w miejscu obniżenia nawierzchni. Do tego dochodzi konieczność uporządkowania rowów. To są prace, na wykonanie których możemy zaczekać – przyznaje wójt. Jeśli uwagi zamawiającego zostaną zaakceptowane przez wykonawcę, usterki zostaną usunięte wiosną przyszłego roku.